W mroku okupacji, gdy człowieczeństwo gaśnie, miłość staje się cichym aktem buntu.
Stefania i Adam poznają się w niecodziennych okolicznościach. Ona - zagubiona panna z dobrego domu, on - ambitny inteligent. Choć Adam ratuje dziewczynę z opresji wyłącznie z poczucia przyzwoitości, ich przypadkowe spotkanie pozostawia w obojgu głęboki emocjonalny ślad. Po latach spotykają się ponownie. Stefania jest już Stellą von Ulfeldt - żoną austriackiego arystokraty i nazisty, a Adam - cenionym w całej Europie etnologiem. Tym razem spotkanie tych dwojga przeradza się w gorący romans, lecz los ponownie ich rozdziela. Na krótko przed wybuchem wojny Stella wraca do Krakowa. Podczas okupacji przejmuje kawiarnię należącą wcześniej do żydowskiej rodziny, co umożliwia jej nawiązanie bliskich relacji z Niemcami i prowadzi do podpisania przez kobietę volkslisty. Gdy do Krakowa przybywa również Adam, oboje stają przed trudnym wyborem. Czy uczucie z przeszłości może przetrwać w świecie, gdzie każdy krok grozi śmiercią lub zdradą?
WOJNA TO BÓL I ŚMIERĆ, I NIC WIĘCEJ. ALE WALCZYĆ TRZEBA, BO TAK NAKAZUJE HONOR.
Naziści niszczą nasze symbole narodowe, depczą naszą historię i kulturę. Pozbawiają nas praw i swobód. Unicestwianie polskości trwa każdego dnia pod płaszczykiem tworzenia nowego lepszego świata. Rozstrzelania i łapanki są niemal codziennością.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-05-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 608
"Kolaborantka" Barbary Wysoczańskiej to nie tylko powieść historyczna, ale głęboka eksploracja moralnych granic, miłości i przetrwania w czasach okupacji. Autorka znana z wyjątkowego pióra i umiejętności portretowania złożonych postaci, tworzy historię, która wżera się w czytelnika na długo po przewróceniu ostatniej strony.
Stefania (Stella) to zagubiona panna z dobrego domu, która wskutek życiowych zawirowań staje się żoną austriackiego arystokraty i nazisty von Ulfeldta. Adam to idealistyczny etnolog, który ratuje ją z opresji w młodości, by po latach spotkać ją ponownie jako uznany naukowiec. Ich romans, zapoczątkowany przed wojną, staje się aktem buntu przeciwko nieludzkiej rzeczywistości okupowanego Krakowa. Gdy Stella przejmuje kawiarnię po żydowskiej rodzinie i podpisuje volkslistę, a Adam włącza się w ruch oporu, ich miłość zmienia się w pole minowe, gdzie każdy krok grozi śmiercią lub zdradą.
💫 Siłą powieści są moralne niuanse. Barbara Wysoczańska odrzuca czarno-białe schematy. Pokazuje, że kolaboracja nie zawsze oznacza zdradę, a bohaterstwo może przybierać ciche formy. Stella, oskarżana o współpracę z Niemcami, w rzeczywistości balansuje na krawędzi, by chronić bliskich i zachować resztki godności.Klimat i realizm powieści. Kraków okresu wojny ożywa na kartach powieści. Od dusznej atmosfery kawiarni "Biała Róża" po ulice patrolowane przez nazistów. Autorka nie epatuje brutalnością, ale sugestywnie oddaje codzienny terror, czyli łapanki, donosy, wszechobecny strach. Świetny rozwój postaci. Stefania/Stella to jedna z najbardziej złożonych bohaterek współczesnej literatury. Jej przemiana z bitej przez ojca dziewczyny w kobietę wykorzystującą swą pozycję do niebezpiecznych gier z okupantem jest poruszająca i psychologicznie wiarygodna.Miłość jako akt oporu. Romans Stelli i Adama to nie melodramat lecz próba zachowania człowieczeństwa. Ich spotkania w cieniu wojny są pełne milczących spojrzeń i gestów, gdzie każdy dotyk staje się deklaracją wolności. Tytułowa "kolaborantka" celowo prowokuje do refleksji. Czy mamy prawo osądzać wybory tych, którzy chcieli po prostu przeżyć? Ta powieść demaskuje łatwość osądów i każe zadać sobie pytanie. Co ja bym zrobiła na jej miejscu? Język powieści jest plastyczny i nasycony emocjami. Od tęsknoty po gorycz. Zwroty akcji trzymają w napięciu bez epatowania tanimi chwytami. Choć objętość powieści może przytłaczać, narracja płynie dynamicznie, a rozdziały kończą się niedopowiedzeniami, które zmuszają do dalszej lektury.
Dla kogo jest ta książka?
Dla miłośników historii z niuansem, którzy cenią wierność realiom, szukających głębokich portretów psychologicznych i moralnych dylematów. Przekonacie się, że literatura może wzruszać bez tanich chwytów.
"Kolaborantka" to powieść, która nie daje łatwych odpowiedzi, ale za to zmusza do myślenia i czucia. Autorka udowadnia, że wojna nie dzieli ludzi na bohaterów i zdrajców. Pokazuje ich jako ofiary i wykonawców systemu, kochanków i zakładników honoru. Jeśli szukasz historii, która zostanie z Tobą jak blizna po zbyt mocnym uścisku sięgnij po tę książkę. Dla mnie to literacki majstersztyk, który zasłużenie zajmuje miejsce w kanonie współczesnej prozy historycznej.
Moja ocena: 10/10🌟
Zdecydowanie polecam!
BRUNETTE BOOKS
Do powieści Barbary Wysoczańskiej podchodzę z wielkimi oczekiwaniami. Autorka tworzy historie wyjątkowe, bogate w emocje oraz rozrywające serce przeżycia. Nie inaczej sytuacja wygląda w przypadku "Kolaborantki", która jest powieścią zmuszającą do głębokich refleksji nad istotą lojalności, determinacji oraz poświęcenia.
To historia niezwykle urodziwej osiemnastoletniej Stefani, która w 1930 roku w poszukiwaniu prawdy o swoim pochodzeniu udaje się do Krakowa. Zostaje jednak odprawiona z kwitkiem, okradziona, nie ma pieniędzy na bilet powrotny do domu. Na jednej z krakowskich ulic spotyka Adama, który udziela jej pomocy.
Ci młodzi ludzie nie są wówczas świadomi, że to całkiem przypadkowe spotkanie na zawsze odmieni ich życie. Wymieniają kilka listów, ona jest mu wdzięczna za pomoc, a on czuje, że ta kobieta jest inna niż wszystkie.
Gdy ponownie się spotykają, on jest agentem tajnych służb, a ona jest już uciekającą przed dawnym życiem Stellą. Ich ścieżki znów zostają przerwane, a do ponownego spotkania dochodzi w samym środku II wojny światowej.
"Kolaborantka" to powieść wyjątkowa, przesiąknięta realizmem wojennej rzeczywistości, utkana z wielowarstwowych, głębokich emocji. To historia opowiadająca o życiu w totalnym chaosie, o trudnych wyborach w obliczu wstrząsającego upadku humanitaryzmu.
Autorka stworzyła chwytającą za serce historię zdumiewającej, oszałamiającej miłości. Miłości zakazanej, ale słodkiej i namiętnej, która musiała się mierzyć z gorzką rzeczywistością wojennej zawieruchy, z rozłąką, trudnymi wyborami.
"Kolaborantka" to także powieść o dylematach moralnych, o sile kobiet, które z pozoru słabe i bezbronne, posiadały coś, dzięki czemu mogły i musiały walczyć. Kobiety piękne, ponętne, szalenie pociągające, których urok osobisty stanowił bezsprzecznie potężną broń w świecie opanowanym przez łaknących władzy mężczyzn.
Jest to historia przedstawiająca zacierające się granice pomiędzy moralnością, a jej brakiem, pomiędzy dobrem a złem. To napisana z wrażliwością opowieść o niewyobrażalnej tęsknocie, cierpieniu, lojalności, a także nadziei i godnej podziwu odwadze. Rozdzierająca serce, zdumiewająca, niesamowicie prawdziwa, po prostu wspaniała. Taka właśnie jest ta książka, nie sposób przejść obok niej obojętnie.
Jestem przekonana, iż każdy, kto podejmie się lektury "Kolaborantki" niejednokrotnie popadnie w zadumę, czy podejmie się głębokiej analizy ludzkich zachowań i wyborów oraz napędzających je motywów. To historia, która pozostaje w głowie na dłużej, ciężko się od niej oderwać i ciężko ją zapomnieć. Mocno polecam!
Chyba najlepsza bohaterka wykreowana przez panią Wysoczańską. Historia o tym, że nic nie jest czarne lub białe. Że za ludzkimi historiamii stoją czasem bardzo ciężkie sytuacje, trudne wybory, a ocenianie ich widząc tylko mały wycinek, może być bardzo krzywdzące.
Razem z główną bohaterką pojawiamy się w Krakowie, kilka lat przed wybuchem wojny. Razem z nią poznajemy jego klimat, podążamy przez Europę w otoczeniu zwolenników rasy aryskiej, w luksusie, wygodzie, z najwyższą klasą i elegancją. Żeby w następnej chwili wpaść ponownie na ulice Krakowa, zbombardowanego, okupowanego, pełnego strachu i terroru.
Barbara Wysoczańska jest jedną z tych pisarek, których książki biorę ,,w ciemno". Przeczytałam ich już kilka i każda z nich wywołała we mnie ogrom emocji. Ta powieść jest kolejną, przez którą ,,zarwałam" kilka nocy. To kolejna powieść pełna emocji, od której czytania trudno jest się oderwać.
Fabuła zaczyna się w przededniu wybuchu drugiej wojny światowej i trwa przez kilka wojennych lat.
Autorka przedstawia smutną wojenną rzeczywistość, konspirację z tej dobrej i złej strony, w której ludzie bez poparcia faktów potrafili kogoś ocenić negatywnie, oczernić i skazać na śmierć.
Dwoje głównych bohaterów działa w polskiej konspiracji na różne sposoby. Jedno z nich wykonuje kary śmierci, a drugie próbuje innych od śmierci uchronić.
Życie Stefanii/Stelli nie było usłane różami, jako nieślubne dziecko swojego ojca i w dodatku córka Żydówki od najmłodszych lat czuła na sobie macki nienawiści. Aby wyrwać się z rodzinnego piekła ,,ucieka" w małżeństwo z dużo starszym od siebie mężczyzną, który daje jej wszystko - pozycję, tytuł, bogactwo i miłość, podszytą niestety egoizmem.
Z jednego piekła Stella trafia do drugiego, chociaż nikomu się nie żali, posłuszna wpływowemu mężowi robi wszystko co ten jej każe, jednocześnie tęskniąc za zwykłą szczerą
Adam, pnąc się po szczeblach kariery naukowej musi wybierać między szczęśliwym życiem osobistym, a piedestałem, na który wciągają go obowiązki zarówno naukowe jak i konspiracyjne. Co wybierze?
Fabuła książki jest smutna, momentami bardzo dramatyczna, chociaż autorka wplata w nią iskierki radości, nadziei i czystej młodzieńczej miłości.
Autorka po raz kolejny przedstawia swoim czytelnikom kobietę piękną i silną, która ze swoimi słabościami i smutkami walczy sama, zamknięta w czterech ścianach mieszkania. Kobietę wykorzystywaną z czysto egoistycznych pobudek przez mężczyzn, ale również taką, która zdając sobie sprawę ze swojej urody i tego jak na tych mężczyzn działa, sama potrafi
To książka o walce o siebie i walce o innych, a także walce przeciwko innym. To opowieść o empatii, przyjaźni i miłości. Miłości trudnej, nie pozbawionej namiętności, ale i żalu.
Jak wielu było takich ludzi jak Adam i Stella? Jak wielu ludzi popełniało mezalians próbując nie myśleć o tym kim jest osoba, z którą pragną się związać? A jak wielu z premedytacją wykorzystywało innych dla własnych korzyści?
Mamy tutaj zakochanego niemieckiego oficera w pięknej Polce pochodzenia żydowskiego, czy to była prawdziwa miłość, czy chwila rozrywki, na którą go było stać? Do czego zdolny jest zakochany mężczyzna? Czy nawet do zdrady własnego państwa?
Historia kobiety uznanej za kolaborantkę została opowiedziana przez starszego człowieka, który mimo upływu lat cały czas utrzymywał w pamięci obraz kobiety, którą pokochał w dość niecodziennych okolicznościach. Kobiety pięknej, skrzywdzonej przez ludzi i przez los i pochopnie oskarżonej o zdradę państwa.
Myślę, że takich kobiet jak Stella było wiele, bo urok osobisty i kobiece piękno działa nawet na wroga.
POLECAM tę książkę zarówno miłośnikom historii wojennych, jak i tym, którzy lubią czytać powieści obyczajowe i romanse. Myślę, że nikogo nie znudzi fabuła, która jest nietuzinkowa i wyjątkowo ciekawa.
Stefania pochodzi z dobrego domu, pewnego dnia ucieka z domu by poznać swoją biologiczną matkę. Niestety to spotkanie nie przebiega pomyślnie, zostaje okradziona i nie ma nawet jak wrócić do domu. Z opresji ratuje ją przystojny dżentelmen o imieniu Adam. Postanawia ją nakarmić i dać dach nad głową na jedną noc, a następnie pożycza pieniądze na bilet by mogła spokojnie wrócić do domu. To przypadkowe spotkanie na długo zostanie w ich pamięci. Po latach ich drogi znów się krzyżują, ona jest już Stellą von Ulfeldt- żoną austriackiego hrabiego i nazisty, on natomiast jest cenionym etnologiem. Tym razem ich spotkanie jest bardziej owocne, aczkolwiek los znów płata im figla i ponownie ich rozdziela. Chwilę przed wybuchem wojny główna bohaterka wraca do Krakowa. Podczas okupacji przejmuje kawiarnię po zaprzyjaźnionych Żydach. Kobieta żyjąc w dobrych relacjach z Niemcami postanawia pomagać ludziom z getta. A na jej drodze znów pojawia się Adam. Czy Stella uratuje wiele żydowskich istnień? Jaką cenę będzie musiała płacić za udzielanie pomocy? W jakim celu Adam znów stanie na drodze kobiety? Nie będę ukrywać, że książki autorki uwielbiam i zawsze sięgam po nie bez zastanowienia. Wiem, że się nie zawiodę. Ta historia przedstawia dwa światy, pierwszy z nich to ten przed wojną, gdzie główna bohaterka żyła w luksusie u boku męża hrabiego, aczkolwiek ich małżeństwo było z rozsądku, a nie z miłości, a może bardziej by uciec od okropnego ojca. A drugi świat to gdy Stella po śmierci męża wraca do Krakowa, tam mimo iż wygląda jak dama to nie boi się pracy i zatrudnia się w pewnej kawiarni. Kobieta udowodniła, że nie boi się pracy. Jedyne czego się bała to tego jaką cenę będzie musiała ponieść za pomaganie Żydom. Autorka po raz kolejny pokazuje czytelnikom jak okrutne były czasy II Wojny Światowej. Mimo wrogości nazistów każdy chciał żyć normalnie, każdy miał marzenia, każdy chciał zaznać miłości, tej jedynej i wyjątkowej. Barbara Wysoczańska nie oferuje prostych rozwiązań, bohaterowie równie dobrze mogliby się zaszyć w piwnicy i starać się to jakoś przeczekać. Jednak to zapewne nie zaciekawiło by czytelnika. W tej powieści mamy wachlarz emocji które możemy przeżywać z głównymi postaciami. To ile Stella musiała znieść chcąc ratować osoby, na których jej zależy, nie mieści mi się w głowie. Co do zakończenia nie będę ukrywać, że złamało mi serce. Aczkolwiek II Wojna Światowa wielu ludziom mimo ogromnej nadziei bez skrupułów tą nadzieję odebrała. Książka jest dosyć obszerna, jednak jak się w nią wciągnęłam to nie mogłam się od niej oderwać. Czytałam w każdej wolnej chwili, bo byłam szalenie ciekawa dalszych losów Stelli. Jeśli lubicie takie powieści z czasów wojennych, to wam gorąco polecam. Ja już nie mogę się doczekać kolejnych książek autorki.
To jedna z lepszych książek, które ostatnio czytałam ?
Ale to nie dziwne, przecież ,,Kolaborantka" to dzieło Barbary Wysoczańskiej, która urzekła mnie m.in. ,,Narzeczoną nazisty". Wiedziałam, że to będzie świetna książka i się nie pomyliłam.
Stefania i Adam poznają się w niecodziennych okolicznościach. Ona, młoda, przestraszona dziewczyna, którą właśnie okradziono, próbująca poznać swoją prawdziwą matkę - Żydówkę, która porzuciła ją tuż po urodzeniu. On, młody, przystojny etnolog, zaręczony z Izabelą. Pomaga Stefani, a później ich drogi się rozchodzą. Pozostają tylko listy, które do siebie piszą, ale i one z czasem zanikają.
Po latach tych dwoje ludzi znowu się spotyka. Ale w jakże innych okolicznościach. Ona już nie jest zahukaną, przerażoną Stefanią a Stellą von Unfeld, żoną austriackiego hrabiego. On, wciąż wolny, obiecujący naukowiec. Jedno spotkanie wystarczy, aby zrodziło się między nimi gorące pragnienie.
Los jednak nie jest im łaskawy. Wybuch wojny powoduje, że życie tych dwojga ludzi wywraca się do góry nogami. Muszą podejmować decyzje, których ,,w normalnym świecie" się brzydzą. Każdy dzień jest walką o przetrwanie.
Kim jest kolaborantka? Czy to zawsze oznacza złą osobę? Czy świat zawsze jest tylko czarny lub biały?
O tym właśnie jest książka, którą polecam i zachęcam do przeczytania i głębszej analizy. Przypomnijmy sobie to, czego uczy nas historia i wyciągnijmy z tego wnioski. Bo świat nie idzie teraz w dobrym kierunku...
,,Kolaborantka" to książka, która zostaje z czytelnikiem na dłużej. Pokazuje, że nie można dzielić ludzi na bohaterów i zdrajców, na dobrych i złych bez głębszej analizy ich postępowania, bez choćby próby zrozumienia ich decyzji.
Kocham takie książki i usilnie namawiam do ich czytania. Ku przestrodze. Żeby żyło nam się bezpiecznie.
Kiedy dowiedziałam się o wydaniu kolejnej powieści Barbary Wysoczańskiej, wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. To autorka znana z tworzenia postaci silnych kobiet-bohaterek. To też autorka, która wzbudza niesamowite emocje. Chociaż ,,Kolaborantka" osadzona jest w mrocznej, okupacyjnej rzeczywistości i tutaj potrafi sprawić, że szybciej zabije serce. Z różnych powodów...
Kiedy Stefania i Adam spotykają się po raz pierwszy, są jeszcze tylko cieniem tych, którymi mają się stać. Ona - młoda kobieta z dobrego domu, zagubiona w świecie konwenansów. On - idealista, kierujący się zasadami i honorem. Ich przypadkowe spotkanie kończy się zbyt szybko, ale odciska na nich piętno, które nie znika mimo upływu lat.
Powracają do siebie w zupełnie innej rzeczywistości. Stefania stała się Stellą von Ulfeldt - żoną austriackiego arystokraty, który wierzy w ideologię nazistowską. Adam zdobył międzynarodową renomę jako etnolog. Tym razem ich spotkanie przeradza się w namiętny romans, lecz historia znów nie pozwala im być razem.
Tuż przed wojną Stella wraca do Krakowa. W czasie okupacji prowadzi kawiarnię odebraną żydowskiej rodzinie, zbliżając się do niemieckich elit i podpisując volkslistę. Gdy do miasta przybywa Adam, dawni kochankowie znów stają naprzeciw siebie - po dwóch stronach moralnej przepaści.
Czy można ocalić miłość, gdy świat wokół płonie? Czy wybory podyktowane strachem i przetrwaniem można wybaczyć?
Pani Wysoczańska prowadzi narrację bardzo obrazowo. Trzyma napięcie i dba o szczegóły. Akcja płynie wartko, czasami jest nieco nostalgiczna, aby za moment zaskoczyć gwałtownym zwrotem. Jednocześnie pozwala nam, czytelnikom na chwilę głębokiej refleksji. Dzięki temu Autorka po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w swoim gatunku. To nie pierwsza jej powieść, jaką miałam okazję przeczytać i po raz kolejny dałam się wciągnąć w wir wyjątkowo wciągającej fabuły
Akcja toczy się w okupowanym Krakowie. To tutaj losy Stefanii (zwanej Stellą) i Adama splatają się w świecie, w którym nie ma łatwych wyborów. Ona jest panną z dobrego domu, później żoną austriackiego arystokraty i nazisty. On za to cenionym etnologiem i tajnym agentem. W tym wszystkim widać, jak w tle rozwija się popularność czystości rasy i jak bardzo zaczyna być niebezpiecznie. W końcu wybucha wojna. Autorka świetnie kreśli klimat tych czasów, kiedy kolaboracja nie zawsze równała się zdradzie. Czytelnik zaczyna się zastanawiać, czy warto w ogóle mówić o moralności w kontekście tak osobliwych sytuacji? Czy można kogokolwiek oceniać?
Co do samych bohaterów Stefania/Stella to postać, która od samego początku intryguje. Mimo wysokiego statusu społecznego jest zagubiona. Wszystko przez wydarzenia z przeszłości. Jednocześnie to kobieta silna, ale i niejednoznaczna. Jej decyzje nie zawsze wydają się mądre, jednak za każdym razem wykazuje się niebywałą odwagą. Czy to podczas podróży, czy "na wygnaniu", ratując kawiarnię, czy też po podpisanie volkslisty. To wszystko splata się z emocjonalnym i moralnym ciężarem wojny. To właśnie postać Stelli daje człowiekowi do myślenia, czy warto oceniać. Przecież często nie zdajemy sobie sprawy z tego, co kierowało daną osobą. A wybory w czasie okupacji tym bardziej wychodziły poza schemat normalnej rzeczywistości i tradycyjnych ram behawioralnych.
Przechodząc do Adama to inteligentny i wrażliwy mężczyzna, który nosi pewną tajemnicę. Przypadek sprawia, że już na zawsze połączy go pewna nić porozumienia ze Stellą. Relacja, która trwa pomimo tylu przeciwności, jest wprost nie do uwierzenia. Ale czy w dzisiejszych czasach nie warto czasami zanurzyć się właśnie w taką niesamowitą historię? Czy choć raz nie możemy dać się ponieść romantyzmowi i prawdziwej miłości tak rzadko doświadczanej w realnym świecie? Wracając do samego Adama, jest on dla mnie w pewnym sensie mężczyzną o dwóch twarzach. Choć brzmi to negatywnie, w tym przypadku jest to cecha jak najbardziej pozytywna. Z jednej strony stateczny pan etnolog, a z drugiej... cóż przekonajcie się sami. Warto.
,,Kolaborantka" zostawiła mnie z wieloma pytaniami. Zarówno dotyczących lojalności, ceny wyborów, siły miłości jak... dlaczego ta historia zakończyła się w takim momencie. Przyznaję bez bicia, że ta powieść to istny wyciskacz łez, a ostatnie strony... serce zgniecione na miazgę. Tylko wiecie, ja bardzo szanuję książki, które wyzwalają takie emocje. Książki, które nie pozostają obojętne. Książki, które długo zajmują miejsce w pamięci.
,,Kolaborantkę" polecam nie tylko fanom twórczości pani Wysoczańskiej, ale też tym, który lubią powieści obyczajowe z historią w tle. To idealna historia dla czytelników, którzy cenią silnych, ale jednocześnie skomplikowanych bohaterów i emocje wciskające w fotel.
We współpracy z Wydawnictwem Filia
W mroku okupacji, gdy człowieczeństwo gaśnie, miłość staje się cichym aktem buntu. Stefania i Adam poznają się w niecodziennych okolicznościach. Ona...
Dwudziestolecie międzywojenne, odradzająca się Polska i trzy różne kobiety złączone ślepym losem z tym samym mężczyzną. Czy w czasach, które aż kipiały...
Przeczytane:2025-07-15, Ocena: 5, Przeczytałem,
Wychodzicie czasami ze swojej strefy komfortu, aby sięgnąć po autora z innego gatunku literackiego? Ja tak mam z książkami Pani Barbary, nie trzeba mnie namawiać do ich przeczytania🥰
.
Kolejna bolesna historia osadzona w czasach wojny i okupacji niemieckiej. Stella i Adam to główni bohaterowie, którzy będą musieli walczyć o swoją miłość w obliczu nadchodzącej wojny, grożącej śmierci, bólu i innym przeciwnościom, jakie przyniesie im los. Stella to kolejna silna postać kobieca stworzona przez autorkę, jej obraz na długo pozostanie w pamięci czytelnika. Jej oddanie słusznej sprawie, poświęcenie dla dobra ojczyzny, niesiona pomoc ludziom potrzebującym i tym najbliższym, nie zważając na ryzyko, jakiego się podejmuje i poświęcenie swojej godności nie miało dla niej znaczenia. Liczył się jedynie cel do, jakiego dążyła, aby pomóc ludziom, którym wolność została odebrana.
.
Historia pełna emocji, ukazująca świat jedynie w czarno-białych barwach. To wciągająca i zarazem dramatyczna powieść o prawdziwej miłości, która nie miała prawa się wydarzyć, lecz zakochani ponieśli ogromne konsekwencje swoich uczuć. Nieprzewidywalne i szokujące zakończenie, które wyciśnie nie jedną łzę u czytelnika i pozostawi po sobie ślad. Powieści, które wyszły spod ręki autorki, to historie pełne emocji i wartościowych elementów. To wyjątkowy i bardzo wyrafinowany styl pisania, który każdemu przypadnie do gustu.