Okładka książki - Komodo

Komodo


Ocena: 4.67 (3 głosów)

W kolejnej publikowanej w Polsce książce David Vann, autor Legendy o samobójstwie, Halibuta na Księżycu i Brudu, potwierdza ogromny talent do zaglądania w głąb ludzkiego umysłu, budując przejmujący portret głównej bohaterki. Przenikliwa i zaskakująco trafna analiza kobiecej duszy, targających nią emocji, skutków zmagania się z codziennymi trudnościami i relacji mąż-żona oraz dziecko-matka sprawiają, że czytelnik niepostrzeżenie zatapia się w tej powieści.

Informacje dodatkowe o Komodo:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788396189967
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: Komodo
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dobromiła Jankowska

Tagi: nurkowanie relacje rodzinne

więcej

Kup książkę Komodo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Komodo - opinie o książce

Avatar użytkownika - asiaczytasia
asiaczytasia
Przeczytane:2025-08-30, Ocena: 5, Przeczytałam,

Jakich emocji oczekujecie od książek, które czytacie? Czy chcecie, aby was bawiły, pokrzepiały, a może straszyły albo poruszały? Czy wolicie czytać o „ciemnych” czy „jasnych” stronach życia? Powieść „Komodo” Davida Vanna epatuje rozgoryczeniem. Rozgoryczeniem, które momentami jest nam, czytelnikom, bardzo bliskie, bo wynika ze zmęczenia codziennością. Natomiast bohaterka książki pozwala, aby to rozgoryczenie rosło, doprowadzi do tego, ze jest ona niczym tykająca bomba.


Akcja książki dzieje się w malowniczej Indonezji. Tracy wraz z matką odwiedza brata, który po rozwodzie żyje niczym wolny ptak. Nie przywiązuje wagi do miejsc, ludzi. W przeciwieństwie do siostry, która tkwi w nieudanym małżeństwie, a całą energię spożywa na troskę o rodzinę. Tracy liczy na małe wakacje od obowiązków, ale czy potrafi je „zostawić w domu”? Mamy wrażenie, że piękne okoliczności przyrody jeszcze wzmagają jej rozgoryczenie. Dochodzą do tego rodzinne niesnaski, żal do brata o porzucenie lubianej przez nią żony, a także „nieprzepracowane” traumy z przeszłości. Mamy wrażenie, że urlop nie uspokaja, a spycha główna bohaterkę do najciemniejszych zakątków jej psychiki.

David Vann zachwyca tym, jak czyta kobiecą psychikę. Kreuje bohaterkę zmęczoną codziennością i mającą poczucie, że nie ma prawa do tego zmęczenia. W końcu ma to, czego pragnęła – rodzinę. Dlaczego ta jej nie cieszy, a wręcz wywołuje „mordercze instynkty”? Czytelnik słucha, co Tracy ma do powiedzenia, obserwuje jej reakcje, śledzi myśli i pragnienia, a także poznaje pewne wydarzenia z jej przeszłości. Dzięki temu można przeanalizować, dlaczego ta bohaterka nie potrafi być szczęśliwa, dlaczego tkwi w układzie, który ją „niszczy”, dlaczego gotowa jest ponieść tak duże koszy, aby go za wszelką cenę utrzymać.

 

„Komodo” to także wspaniałe opisy nurkowania. I to właśnie one podzieliły czytelników. Piękne, ale czy Vann trochę nie przynudza? Z jednej strony mamy wspaniały kontrast pomiędzy bajeczną scenerią, a stanem psychicznym głównej bohaterki. Jak można być tak zgorzkniałym, oglądając tak niesamowite rzeczy? Z drugiej, te opisy nie są integralną częścią historii, a pewnym przerywnikiem. Można się nimi cieszyć, ale też można je pominąć. Dla mnie najważniejsza była Tracy z całą gamą emocji, jaka jej towarzyszy, a Indonezja zeszła na drugi plan.

„Komodo” to powieść dla czytelników, którzy lubią kontekst psychologiczny. Ten jest kompleksowo zarysowany. Vann bezwstydnie obnaża emocje głównej bohaterki. Pozwala nam je komentować i oceniać, ale przy tym zostawia nas z refleksją, ile z niej siedzi w nas.

Link do opinii

"Komodo" to dla mnie książka bardzo nierówna. Do połowy, a nawet jeszcze trochę dalej wydawała mi się płytka, lekka, prawie, że o niczym, wręcz błaha. A później przyspieszyło. Później zrobiło się poważnie i przejmująco. Później okazało się, że ten początek prowadził do czegoś, czegoś ważnego i dramatycznego. Vann rozwija historię bardzo powoli, dużo uwagi poświęcając na to, co mniej istotne. Jak dla mnie, trochę za dużo, chociaż opisy nurkowania podobały mi się, ale jakby się nie integrowały w całość z tym, co było później. Może celowo miał powstać kontrast, może zamierzone było pokazanie pozorów, jak wygląda życie Tracy, głównej bohaterki,  na zewnątrz, a dopiero później pokazanie jak było naprawdę. Ta opowieść bardzo mnie poruszyła, pewnie dlatego, że doskonale rozumiem frustracje matki i kobiety, która znikąd nie ma wsparcia ani pomocy, jest traktowana przedmiotowo i roszczeniowo, od której się oczekuje spełniania potrzeb i zachcianek, nie zadając sobie trudu, aby zobaczyć w niej kogoś więcej niż robota do obsługi rodziny.  Ale w końcu się przelewa, bo nawet kobiety - matki mają swoją wytrzymałość. W końcu i emocje  Tracy muszą znaleźć ujście. Mają na to szanse, kiedy pojawia się chwila, że można je poczuć, np. wyjeżdżając na wakacje. Bez dzieci. I bez męża. I wtedy wydarza się najwięcej, a później już są tylko skutki, konsekwencje wielu lat wyrzekania się siebie. W rezultacie powieść Vanna okazuje się czymś dobrym, z przesłaniem. Refleksja jest jedna - kobiety, dbajcie o siebie same, walczcie o siebie i wyjeżdżajcie na wakacje. Przerażająca jest ta książka, przygnębiająca i prawdziwa, a co za tym idzie ważna i potrzebna. Czytajcie. Miejcie empatię i odnajdujcie zrozumienie dla kobiet, pytajcie, interesujcie się, dbajcie.

Link do opinii
Inne książki autora
Legenda o samobójstwie
David Vann0
Okładka ksiązki - Legenda o samobójstwie

Kiedy ojciec proponuje Royowi spędzenie kilku miesięcy na odludnej wyspie Sukkwan, tylko we dwóch, chłopak waha się, zanim postanowi opuścic dom i znaną...

Halibut na księżycu
David Vann 0
Okładka ksiązki - Halibut na księżycu

Pogrążony w depresji Jim przyjeżdża do Kalifornii z Alaski. Próbuje podsumować swoje dotychczasowe życie i ułożyć je na nowo, szuka lepszego kontaktu z...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy