Tokio, początek lat 90., podinspektor Saeki, szef elitarnej pierwszej sekcji śledczej w Komendzie Metropolitalnej Policji, prowadzi sprawię zaginionych dziewczynek. Jedna z nich właśnie została znaleziona martwa. Presja mediów, by poznać prawdę i postępy śledztwa, rośnie. Saeki musi także wyjaśnić sprawę przecieku w służbach i zniwelować napięcia zaostrzające spekulacje wokół jego awansu. Nie jest mu łatwo, bo on też jest ojcem kilkulatki.
Matsumoto, pogrążony w rozpaczy ojciec ofiary, staje się łatwym celem dla internetowej sekty. Chwyta się jej obietnic, że za niewielką opłatą w postaci krwi i pieniędzy jego problemy zostaną rozwiązane.
Losy Saekiego i Matsumoto się krzyżują.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-11-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Doukoku
Początek lat 90. W jednej z tokijskich prefektur giną małe dziewczynki, a jedna z nich została znaleziona martwa. Sprawę prowadzi elitarna jednostka śledcza policji pod kierunkiem podinspektora Saekiego, wokół którego krąży mnóstwo plotek i spekulacji związanych z jego spektakularnym awansem i karierą. On też jest ojcem pięciolatki. Zastój w śledztwie, presja mediów i złe nastroje społeczne nie pomagają w ujęciu sprawcy.
Jest też Matsumoto - zrozpaczony ojciec jednej z małych ofiar, który chwyta się wszystkiego, by uleczyć swój ból po stracie dziecka. Karmiony nadzieją i czczymi obietnicami wstępuje do sekty. Jak połączą się losy Saekiego i Matsumoto?
Tokuro Nukui uważany jest za mistrza mrocznego kryminału japońskiego i nie ma w tym przesady, bo KRZYK naprawdę jest mroczny. Powiedziałabym, że to mocne i ciężkie skrzyżowanie thrillera i dreszczowca. Powieść oparta
została o popularne motywy porwań i seryjnych zabójstw, do tego silnie zaznaczony wątek sekt religijnych, czynią tę fabułę niezwykle realistyczną.
Te sekciarskie wywody i ideologie w niektórych momentach były nużące, ale sam temat sekt i skala zjawiska jest tu wręcz mistrzowsko ukazana. Mechanizmy działania sekty, metody werbowania członków, poddawania ich manipulacji, temu swoistemu ideologicznemu bombardowaniu i praniu mózgu, itp. zyskują w tej książce wręcz naukowy wymiar.
Autor bardzo skupia uwagę na psychologicznych kreacjach bohaterów, pokazując nie tylko motywacje do popełnienia zbrodni, ale również fanatzym religijny, utratę zdolności logicznego myślenia i oceny własnego postępowania w obliczu traumy, destruktywne, a nawet nieobliczalne działania podejmowane w stanie żałoby. Dużo tu takiej egzystencjalnej psychologii, emocjonalnej głębi, ekspresji przeżywania. Historia przytłacza szczerością przekazu i pokazuje beznadzieję życia w obliczu wielkiej straty.
Ciekawe jest tu samo prowadzenie tej opowieści. Działa to trochę na zasadzie zapętlenia narracji, a czytelnik długo pozostaje w przekonaniu, że czyta tak naprawdę dwie odrębne, choć połączone fabularnie historie. Finał jest bardzo zaskakujący i trzeba bystrego umysłu, by samemu dojść do rozwiązania.
Historia oczywiście przedstawiona jest na tle specyfiki japońskiego społeczeństwa oraz środowiska policyjnego - pełnego konwenansów, nieszczerej kurtuazji, wymuszonej uprzejmości i ukrywania prawdziwych intencji i emocji.
W naszych oczach, ludzi żyjących w zupełnie innej kulturze, pewne zjawiska czy zachowania są po prostu nie do pojęcia, ale to pewnie ta szczypta egzotyki, muśnięcie tego czegoś nieznanego, czyni azjatycką literaturę tak popularną.
W moim odczuciu jest to jeden z lepszych azjatyckich kryminałów, przede wszystkim dlatego, że nie jest kryminałem oczywistym, to raczej powieść multigatunkowa, ale też dlatego, że popularny ostatnio styl "whydunnit" mimo wszystko nie ujawnia sprawcy od razu, do sedna docieramy powoli i w kolejności, do jakiej przyzwyczaiły mnie kryminały europejskie.
" [...] Jak tak dalej pójdzie, stanie się ze mną coś strasznego. Niech ktoś mi pomoże, póki jeszcze jest czas... [...]"
Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem kryminału pod tytułem "Krzyk" autorstwa Tokuro Nukui. Autor zasługuje na uznanie i koniecznie powinniście przeczytać tę książkę.
"Krzyk" poleciłam mojej mamie i to dla niej był również strzał w dziesiątkę. Podobnie jak ja, została pochłonięta w wir tej historii. Zakończenie wbija w fotel i pozostawia czytelnika z dosłownie opadniętą szczęką.
Genialna historia, którą trzeba czytać bardzo uważnie. Są tutaj szybkie przeskoki w czasie. Jeżeli nie skupicie się na czytaniu, to możecie się troszeczkę zagubić w fabule. Mi to osobiście nie przeszkadzało, bo z zaparty tchem śledziłam losy bohaterów. Za wszelką cenę chciałam poznać tego, kto stoi za zabójstwem małej dziewczynki. Jego motywy działania mocno mnie przeraziły i mną wstrząsnęły. Jeszcze do teraz mnie telepie.
Tak jak radzi sam Tokuro Nukui, nie zaczynajcie od końca, bo przegapicie najlepsze boom na końcu.
Jeżeli tak jak ja lubicie Japońskie kryminały, to "Krzyk" przypadnie wam do gustu.
Ta powieść jest jedną z lepszych historii, jaką czytałam z tego kraju.
Autor stworzył barwne postacie. Śledzimy ich losy. Poznajemy tutaj między innymi:
- Matsumoto, który cierpi po stracie swojej ukochanej córki. Szuka ukojenia. Jest podatny na różnego rodzaju sekty. Czy dołączy do któreś z nich? Bardzo współczułam mu straty córki. Dzieci nie powinny umierać przed rodzicami.
- podinspektora Saekiego, który jest szefem elitarnej pierwszej sekcji śledczej w Komendzie Metropolitalnej Policji w Tokio. Jego sekcja zajmuje się między innymi zaginięciami małych dziewczynek, do których niestety w tej historii często dochodzi. Sprawy nabiorą obrotu, gdy odnajdzie się ciało jednej z nich. Polubiłam tego bohatera, chociaż postępowanie w jego życiu osobistym lekko mnie irytowało. Czy to, że ma kilkuletnią córkę, wpłynie na jego podejście do tej sprawy? A może nacisk mediów przyspieszy i zmotywuje działania policji?
Razem z postaciami poruszamy się między innymi w latach dziewięćdziesiątych. Czy jesteście gotowi na cofnięcie się w czasie? Z tym kryminałem warto.
Fabuła jest poruszająca. Akcja stonowana, ale z biegiem stron robi się wartka. Krótkie rozdziały, to kolejny atut tej historii.
Okładka, jak na taką historię moim zdaniem jest bardzo skromna. Na szczęście środek jest bogaty w wyjątkową historię. Nie wieje tutaj nudą. Mogę śmiało stwierdzić, że "Krzyk" autorstwa Tokuro Nukui jest rasowym mrocznym Japońskim kryminałem.
Polski czytelnik czekał ponad trzydzieści lat, by proza Tokuro Nukui zagościła w Polsce! W końcu się jednak doczekaliśmy - ,,Krzyk" to debiut tego autora w oryginale wydany w roku 1993. I jest to opowieść snuta rytmem bardzo spokojnym, może i momentami wręcz desperacko melancholijnym. Rozpisana na dwa głosy: jeden dostaje szef wydziału zabójstw, do którego właśnie trafiła sprawa morderstwa małej dziewczynki, drugi to człowiek, który utracił radość życia i teraz błąka się po ulicach w jej poszukiwaniu. Pierwszy z nich przynosi nam wiele wątków prywatnych i zawodowych: od przedstawienia relacji policji z mediami i tego jak media mogą przyczynić się lub nie do postępów w śledztwie, aż po wagę rodziny i podejście do dzieci w kulturze japońskiej. Drugi skupia się przede wszystkim na motywie sekty - w sposób przerażający dokładnie oddaje, jak funkcjonują takiej organizacje w ogóle, oraz jak dobrze mają się (a może miały w latach 90-tych?) sekty w Japonii. Dla polskiego czytelnika wątek kulturowy jest dodatkowym atutem, oddany jest z dokładnością nie tylko przez autora, ale i przez uzupełniającego wiedzę czytelnika tłumacza. Sama zagadka kryminalna szokuje wręcz przerażającą realnością, a choć przez tempo akcji długo wydaje się pozostawać w tle tematów, to jednak jest to tylko wrażenie, czego jasny obraz dostajemy na samym końcu lektury, gdy przychodzi finalny, wyjaśniający wszystko zwrot akcji. Solidna lektura, która zmusza do refleksji, a i dająca poczucie, że autor wiele się nad nią napracował.
Przeczytane:2025-12-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, 12 książek 2025, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025,
„Krzyk” Tokuro Nukui to intensywny, poruszający thriller psychologiczny, który przenosi czytelnika do Tokio początku lat 90. i pokazuje mrok zarówno świata przestępczego, jak i ludzkiej psychiki. Autor buduje historię powoli, gęsto od emocji, skupiając się na dwóch bohaterach, których losy nieuchronnie splatają się ze sobą.
Fabuła koncentruje się na podinspektorze Saekim – szefie elitarnej sekcji śledczej, który prowadzi śledztwo w sprawie zaginionych dziewczynek. Gdy jedna z nich zostaje znaleziona martwa, presja na rozwiązanie sprawy rośnie z każdym dniem. Media domagają się odpowiedzi, przełożeni oczekują wyników, a on sam, jako ojciec kilkuletniej córki, odczuwa ciężar emocjonalny podwójnie. Saeki musi jednocześnie zmierzyć się z problemem przecieku informacji w swoich szeregach i wszechobecną polityką wewnętrzną policji, która tylko komplikuje sprawę.
Drugim kluczowym bohaterem jest Matsumoto – ojciec ofiary, zrozpaczony, rozbity i podatny na wpływy. Jego ból i bezsilność sprawiają, że staje się łatwą ofiarą internetowej sekty, obiecującej rozwiązanie wszystkich problemów w zamian za „ofiarę” z krwi i pieniędzy. To postać tragiczna, której desperacja jest boleśnie autentyczna i budzi głębokie współczucie.
Emocje w tej książce grają pierwszoplanową rolę. Jest w niej lęk, niedowierzanie, frustracja, gniew, ale też cichy, wszechobecny smutek. Czytelnik odczuwa narastające napięcie śledztwa, strach rodzica, który zaczyna widzieć świat jako miejsce pełne zagrożeń, oraz desperację człowieka, który nie umie poradzić sobie z tragedią. Nukui buduje atmosferę gęstą jak mgła – ciężką, przytłaczającą, ale przez to niezwykle angażującą.
„Krzyk” to powieść z pogranicza thrillera psychologicznego i kryminału, lecz o wiele bardziej skupiona na wnętrzu bohaterów niż na samej zagadce kryminalnej. To książka dla osób ceniących mroczne, emocjonalne historie, w których prawdziwą zbrodnią są nie tylko czyny, ale także to, co dzieje się w człowieku po utracie najbliższych. Spodoba się tym, którzy lubią powolne tempo, psychologiczną głębię i literaturę, która porusza trudne tematy bez uproszczeń.
To przejmująca opowieść o stracie, presji, bezsilności i zderzeniu dwóch mężczyzn, którzy z różnych powodów balansują na granicy wytrzymałości. Nukui tworzy historię mocną, bolesną i zapadającą w pamięć. Zdecydowanie warto sięgnąć po „Krzyk”, jeśli szukacie literatury, która porusza do głębi i zostawia po sobie echo jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony.