Nieokiełznana natura, ludowość i miłość.
Wiersze, ballady i erotyki. Niezrównany język.
Łąka to drugi zbiór wierszy Bolesława Leśmiana, po raz pierwszy wydany w 1920 roku. W tym najsłynniejszym tomie poezji Leśmiana odnaleźć można ślady ludowości, zachwytu nad rodzimą przyrodą i niezwykle zmysłowe, najpiękniejsze polskie erotyki. Zawiera zbiorekW malinowym chruśniaku.
,,Kiedyś przeczytam" to seria klasyki polskiej literatury, która ma cieszyć nie tylko słowami, ale i opracowaniem edytorskim: minimalistyczne płócienne okładki, z ilustracyjnymi miniaturami zaprojektowanymi przez znakomite graficzki i grafików, szlachetny papier i specjalne opracowanie.
Posłowie każdej pozycji przygotowała Aneta Korycińska, znana jako Baba od polskiego. Pisze nie tylko o autorze, treści książki czy okolicznościach jej powstania, ale znajdziemy tam mnóstwo mało znanych ciekawostek, o których nie uczono w szkole.
Nazwa serii nawiązuje do myśli, która często pojawia się, gdy czytelnicy patrzą w stronę klasyki. Nikogo nie oceniamy. W końcu kiedyś przeczytamy te wszystkie wspaniałe książki.
Wydawnictwo: powergraph
Data wydania: 2025-02-14
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 240
"Cokolwiek się powie o poezji - jest błędem"- Bolesław Leśmian....
Wybór najpiękniejszych wierszy Bolesława Leśmiana (1878-1937), poezja refleksyjna, nastrojowa, pełna fantastycznych zdarzeń m.in. W malinowym chruśniaku...
Przeczytane:2025-10-11, Ocena: 5, Przeczytałam,
Jakiś czas temu zauważyła, że ze wzrostem popularności literatury 18+ wypaczyło się znaczenie słowa erotyk. Zapomniano, że to utwór liryczny. Skoro cielesność, jest taka moda w literaturze to może sięgniemy po tych najlepszych, najsłynniejszych. Wywołam tu Bolesława Leśmiana i jego piękne namiętne wiersze.
„Duszno było od malin, któreś, szepcząc, rwała.
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.”1
Pięknie pisze Leśmian. Dużo w tych tekstach natury, a nawet słowiańskości, co wywołuje efekt pierwotności, nieokrzesania, oddania się pragnieniom. Ale też te wiersze są bardzo sensualne, delikatne, namiętne. Tu nikt nie pyta o pochodzenie, nie myśli o wczoraj i jutro. Ważna jest chwila i ją łapie Leśmian w poetyckich kadrach.
„Wśród gieorginij – brzęczenie os.
Twojeż to kroki? Twójże to głos?
To – koniec lata, jeden z tych dni,
Gdy słońce blednie, a ogród lśni.”2
Leśmian to też ciekawa biografia. I pewnie ciężko go polubić czytając, jak okręcał sobie wokół palca kolejne kobiety. Ale możemy utrzeć mu ten ten haczykowaty nos. Leśmian – wbrew tendencjom epoki – nie chciał, aby jego twórczość trafiła pod strzechy, a poniekąd stał się poetom mas. Czy ten trend się utrzyma? Co prawda my już nie zarumienimy się, jak maliny, ale pozwólmy sobie napawać się klimatem tych wyjątkowych wierszy. Poczuć zapach łąki i jej miękkość. na gołych stopach.
1 Bolesław Leśmian, „W malinowym chruśniaku” [w:] Bolesław Leśmian, „Łąka”, wyd. Powergraph, warszawa 2025, s. 89.
2 Bolesław Leśmian „Wśród gieorginij” [w;] tamże, s. 22.