Jason, Julia, Anita i Rick powrócili do Kilmore Cove z niepokojącą wiadomością - wśród mieszkańców miasteczka ukrywa się zdrajca. Ktoś, kto od lat po kryjomu coś knuje. I kto, przy pomocy Podpalaczy, teraz chce dokonać prywatnej zemsty. Cienka nić drobnych zdarzeń wskaże przyjaciołom miejsce, w którym przechowuje się wszelkie odpowiedzi: Agarthi, legendarne miasto, zagubione wśród lodowców, do którego nikt, nawet Ulysses Moore, nigdy nie dotarł…
Po Wrotach Czasu, Antykwariacie ze starymi mapami, Domu Luster, Wyspie Masek, Kamiennych strażnikach, Pierwszym Kluczu, Ukrytym mieście, Mistrzu piorunów i Labiryncie cienia jest to dziesiąty tom przygodowej sagi Ulyssesa Moore’a.
Wydawnictwo: OLESIEJUK
Data wydania: 2010-06-10
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Ulysses Moore. Il paese di ghiaccio
Język oryginału: Włoski
Tłumaczenie: Bożena Fabiani
Ilustracje:Iacopo Bruno
Im głębiej się zanurzam w tę historię, tym powstaje więcej pytań. Połknęłam tę część. Bardzo fajna przygodówka.
Właśnie zamknąłem książkę i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Tym razem akcja dzieje się głównie w Kilmore Cove mimo tytułu sugerującego zupełnie coś innego. Wyprawa do Lodowej Krainy jest zupełnie marginalną sprawą. Chociaż w końcu przynosi wiele odpowiedzi. A niektóre z nich wprawiają w osłupienie.
Ale, ale... Na wstępie muszę powiedzieć, że ten tom jak dla mnie jest chyba najlepszy z dotychczas przeczytanych. Wartka akcja, zaskakujące zwroty. No i niestety dzieciaki przekonują się w końcu, że Wrota Czasu przynoszą realne niebezpieczeństwo. Okazuje się, że urażona duma może sprawić, że przyjaciel staje się najgorszym wrogiem zdolnym do wszystkiego. A wróg może okazać się sprzymierzeńcem. W trakcie czytania miałam wrażenie, że mam doczynienia z thrillerem a nie powieścią dla młodzieży. Czytało się mi ją rewelacyjnie.
Szef ochrony Empire State Building jest zdesperowany. Jakiś duch nawiedza najbardziej znany drapacz chmur w Nowym Jorku! Na szczęście Will Moogley i jego...
Słyszeliście może o cudownej lampie Aladyna? Szklanych pantofelkach Kopciuszka? A o latającym dywanie? I myślicie, że magiczne przedmioty istnieją tylko...
Przeczytane:2013-08-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki kolejne w 2013,