Troje podróżnych, przygnanych śnieżycą, znajduje schronienie w małym, wydawać by się mogło, spokojnym hoteliku. Wkrótce okazuje się, że jest to miejsce opanowane przez szatana, który oddziałuje na mieszkańców, zmieniając ich życie w krwawy koszmar.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 1991 (data przybliżona)
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 285
Tytuł oryginału: Mania
Minęło dziesięć spokojnych lat w wiosece Turbury, odkąd jej mieszkańcy poznali morderczą moc dzwonu śmierci. Przez ten czas wieię zycdążyło się wyciiszyć...
W Szwajcarii znajduje się La Maison de Fleurs - dom, w którym niegdyś mieszkał hitlerowiec Reichenbach. Bogaty amerykański biznesmen, Al Pentan, zakupuje...
Przeczytane:2025-07-22, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku,
Witajcie moi kochani
Lubicie stare horrory?
Dziś chciałabym przedstawić Wam taką właśnie historię.
Tytuł: Mania
Autor: Guy N. Smith
Wydawnictwo: Phantom Press
Pewnego zimowego dnia, na skutek potężnej śnieżycy, do hotelu Donnington przybywa troje zagubionych podróżnych. Mają oni nadzieje odnaleźć w nim spokój, a przede wszystkim schronienie, aby móc przeczekać kaprysy pogody. Jednakże z czasem orientują się, iż hotel ten stanowi siedlisko zła. Na skutek czego ich życie zamienia się w koszmar, prawdziwą walkę o przetrwanie.
Książkę przeczytałam w ramach akcji #czytamsuspens organizowanej przez @suspense_books
Cóż to była za historia. Ci się tam wydarzyło?!
To się nazywa stary dobry horror. Pełen mroku, obłąkania, opętania, grozy oraz nieprzewidywalności i niedowierzenia, no i może trochę kiczu.
Niemniej jednak bawiłam się przy niej świetnie. Wbrew pozorom historia miała potencjał.
Fabuła była nieskomplikowana. W małym hotelu zagnieździło się zło, które doprowadzało mieszkańców do obłędu i szaleństwa. Także tróje nowych lokatorów musiało walczyć o swe życie. Z pozoru prosta historia. Ale nie spodziewałam się, iż będzie taka przerażająca. Może nie w sensie strachu lecz samych czynów bohaterów. Straszne było to do czego byli zdolni, jak postrzegali świat i co czynili innym.
Momentami czułam strach, ale i obrzydzenie. Nie mogłam uwierzyć w to co się tam dzieje. To była czysta ludzka brutalność. W sumie to dziś można określić to mianem horroru ekstremalnego. I właśnie to mi się podobało.
Tam zło było pokazane w całej swej okazałości. Bez tabu, bez metafor oraz bez jakiegokolwiek zahamowania.
Owszem momentami można stwierdzić, że wieje kiczem. Ale należy pamiętać, iż data jej wydania to 1991 rok. Więc uważam, że jak na tak wiekową powieść to prezentuje się ona całkiem interesująco.
Reasumując ,,Mania" to powieść, która wywołuje cała gamę emocji. Od niedowierzania, poprzez śmiech, aż do obrzydzenia. Zapewne wiele można jej zarzucić, ale jak dla mnie to była dobra książka. Może i miała parę wad, ale ogólnie historia prezentowała się ciekawie. Czytałam ją z zainteresowaniem, chciałam wiedzieć co się wydarzy i jak potoczą się losy bohaterów. Co więcej chciałam również wiedzieć do czego są zdolni, a przede wszystkim w jaki sposób zrealizują swój plan. Śmiało mogę rzec, że jest to książka dla osób o mocnych nerwach i żołądkach. Bowiem nie każdy może czytać o ludzkiej brutalności. Także uprzedzam.
Cieszę się, że dałam jej szansę. Z reguły nie sięgam po starsze powieści. Na szczęście tym razem było inaczej. Nie żałuje, ponieważ jestem zadowolona z lektury.
Polecam, strona.394