Galeria portretów kilku poetów Nowej Fali z autoportretem w tle
Zebrane w tej książce eseje poświęcone zostały sześciu wybitnym poetom Nowej Fali: Witowi Jaworskiemu, Jerzemu Kronholdowi, Julianowi Kornhauserowi, Ryszardowi Krynickiemu, Stanisławowi Barańczakowi oraz Adamowi Zagajewskiemu. Aleksander Fiut - historyk literatury, krytyk, eseista, emerytowany profesor zwyczajny na Wydziale Polonistyki UJ i długoletni kierownik Katedry Historii Literatury Polskiej XX wieku - pisze o ich dorobku z perspektywy literaturoznawcy, ale i prywatnej; o serdecznych z nimi relacjach i pośrednio o nierzadko powikłanych losach tego pokolenia. Tym bardziej że drogi życiowe wspomnianych poetów krzyżowały się z jego losami w różnym czasie i w rozmaitych miejscach świata.
Autor stara się wyważyć pomiędzy tonem osobistym a próbą zobiektywizowanego spojrzenia na poetycką twórczość swoich rówieśników i przyjaciół oraz na społeczno-polityczny kontekst, w jakim tworzyli. Jego książkę można uznać za dokument pewnej epoki, a zarazem za swego rodzaju przypowieść o pojedynczych i zbiorowych przygodach z dwudziestowieczną historią mieszkańców tej części Europy. Jak pisze autor: ,,Dla mnie była to poza wszystkim podróż w poszukiwaniu nieutraconego czasu".
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury - państwowego funduszu celowego.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2025-06-25
Kategoria: Popularnonaukowe
ISBN:
Liczba stron: 380
Zachwycające i intymne spojrzenie w głąb świata literatury. Sienkiewicz i Białoszewski, Miłosz i Gombrowicz, Szymborska i Herbert, Josif Brodski i Andrzej...
Nowa książka Aleksandra Fiuta rozwija się wokół trzech bloków problemowych: jeden szlak wiedzie na tzw. Kresy, widziane z niepolskiej, odwrotnej, perspektywy...
Przeczytane:2025-10-26, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, czytam regularnie, Egzemplarz recenzencki,
Poeci Nowej Fali zostają często zredukowani do kilku nazwisk związanych z Krakowem i Poznaniem - ich poznajemy w szkole (Barańczak, czasami Zagajewski i Krynicki) - reszta jednak powoli przepada w pomroce dziejowej. Profesor Aleksander Fiut wraca wspomnieniami do czasów młodości, wspominając tych, z którymi miał bliższe relacje, dokonując jednocześnie interpretacji twórczości na reprezentatywnych przykładach. Moi poeci stanowią połączenie memuarystyki z esejem literackim.
Zacznę od zawodu, który wydaje się raczej niezawinionym przez autora. Fiut przybliża w tym zbiorze kilka sylwetek nowofalowców, z którymi na jakimś etapie swojego życia przestawał, przyjaźnił się, a wśród nich znajduje się wspomniana wyżej trójka. Pojawiają się w tych esejach także Wit Jaworski, Jerzy Kronhold i Julian Kornhauser, dziś już trochę zapomniani (może poza ostatnim z uwagi na koligacje rodzinne).Zawód mój związany jest z tym, że chciałbym wyjść poza tę szóstkę i sięgnąć do Krzysztofa Karaska, Jacka Bierezina czy Marianny Bocian. Cóż jednak poradzić, gdy autora łączyły stosunki koleżeńskie właśnie z tamtymi. Dzięki takiemu doborowi książka ma charakter daleko bardziej intymny, pojawiają się w niej odniesienia do relacji, wspólnych spotkań - poeci wychodzą ze swoich tekstów i stają się na powrót ludźmi. Fiut, choć wielokrotnie dzieli się w esejach swoimi poglądami, względem osób pozostaje dyskretny, niektóre sprawy woli przemilczeć lub zaznaczyć pewne problemy za pomocą wierszy; nie liczy na kontrowersje i nie opisuje kłótni i wyrzutów, które nagromadziły się przez lata - szukających sensacyjnych doniesień z kuluarów życia literackiego muszę ostrzec, że w tej książce ich nie znajdą.
W Moich poetach Fiut pozwala sobie także na pogłębioną analizę i interpretację wybranych utworów z użyciem klucza biograficznego. W tych fragmentach autor staje się dużo bardziej rzeczowy - w końcu przystępuje do polonistycznej roboty w warsztacie interpretacyjnym. Nie zajmują one jednak znacznej części książki, co uważam za minus, ponieważ te literaturoznawcze momenty podobały mi się najbardziej. Ogólnie, Moi poeci stanowią pozycję interesującą, lecz trudno mi wyobrazić sobie idealnego czytelnika tej książki. Dużo tu osobistych wynurzeń, trochę elementów biografii i analizy tekstów - wszystkiego mniej więcej po równo; dla zainteresowanych tematem książka może być ciekawym uzupełnieniem.