Mieszkańców Pellestriny - wąskiej, piaszczystej mierzei odgradzającej wenecką lagunę od Adriatyku - wyrywa nad ranem ze snu huk potężnej eksplozji na jednym z kutrów do połowu małży. Na oczach miejscowych rybaków łódź tonie. Poszukiwania jej właścicieli Giulia Bottina i jego syna Marca nie przynoszą rezultatu. Wkrótce nurkowie ze straży pożarnej wydobywają z kabiny zmasakrowane ciała obu mężczyzn - nie ulega wątpliwości, że zostali zamordowani.
Komisarz Guido Brunetti, któremu powierzono śledztwo w tej sprawie, napotyka wśród mieszkańców Pellestriny swoistą zmowę milczenia, wyczuwa jednak, że Giulio Bottin, człowiek konfliktowy i porywczy, był tu powszechnie nielubiany. Signorina Elettra, sekretarka komendanta Patty, chcąc pomóc Brunettiemu, włącza się aktywnie do śledztwa. Wykorzystuje sprzyjającą okoliczność, że na Pellestrinie mieszka jej kuzynka, i wybiera się tam na krótki urlop, aby na własną rękę rozpoznać sytuację. Ta szlachetna misja narazi ją na ogromne niebezpieczeństwo.
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2025-06-11
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 264
Tytuł oryginału: A Sea of Troubles
W Śmierci w La Fenice, pierwszej powieści z tego bardzo poczytnego cyklu, Donna Leon zapoznała czytelników z wytwornym i okrutnym światem opery...
Kiedy z komendy weneckiej policji wycieka ważna informacja, komisarzowi Brunettiemu powierzone zostaje zadanie wykrycia, który z jego kolegów...
Przeczytane:2025-06-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Cykl kryminałów z komisarzem Brunettim autorstwa Donny Leon chciałam go poznać od dawna, jednak dopiero teraz nadarzyła się okazja. Zaczęłam od "Morza nieszczęść" czyli tomu dziesiątego i w ogóle nie czułam, że znalazłam się w środku cyklu. Ten tom wydawany był u nas już kilka razy, jego najnowsze wydanie ukazało się w czerwcu 2025 i ozdobione zostało barwionymi brzegami. Cała historia rozgrywa się na mierzei Laguny Weneckiej - miasteczku Pellestrina, gdzie dochodzi do podpalenia łodzi, które zamaskować ma morderstwo dwóch mężczyzn. Policja, kiedy w końcu zostaje zawiadomiona, jednak od razu orientuje się, że to sprawa o morderstwo, co nic nie zmienia, bo mieszkańcy miasteczka milczą. Trzeba więc ich podejść sprytem. Spora część powieści prowadzona jest tempem spokojnym, leniwym wręcz, które doskonale oddaje włoski charakter - w ciągu dnia postacie mają na wszystko czas, nigdzie się nie spieszą, a posiłki to dla nich najważniejszy i stały punkt harmonogramu, którego opuszczać nie można. Dzięki takiemu prowadzeniu fabuły mamy czas nie tylko przyjrzeć się tej zamkniętej społeczności pełnej tajemnic, które tak usilnie chcą zataić przed policjantami, ale także w ogóle temu, jak wygląda ich życie i miejsce, w którym żyją. Dużo wody, życia z połowu ryb i owoców morza, ale też i trudniejsze zagadnienia- zanieczyszczenie środowiska czy przekręty, których niektórzy w swoich biznesach się dopuszczają. Kiedy już dokładnie wsiąkniemy w te życie na Pellestrinie, to zaczyna się akcja, którą autorka prowadzi doskonale - tempo i napięcie wzrastają tak, że nie ma czasu nawet porządnie zaczerpnąć tchu przed rozwiązaniem całej zagadki. A jednak ta zmiana tempa w ogóle nie przeszkadza, wypada bardzo naturalnie. Jestem zaskoczona jak bardzo książka przypadła mi do gustu i polecam tym, którzy w kryminałach szukają i ciekawych miejsc i spokojnych, wyciszających tonów.