„Normalne, typowe, codzienne jedzenie nie jest gorsze od wege bowls, wykwintnych dań z dziwnie brzmiącymi składnikami i drogich koktajli z superfoods. Na dobrą sprawę nie trzeba kosztownych, trudno dostępnych składników i dietetycznych udziwnień, by jeść zdrowo i w urozmaicony sposób”.fragment książki.
Ilu diet już próbowałaś? Ile razy robiłaś postanowienie, że zaczniesz się zdrowo odżywiać? A potem znowu zjadłaś coś „niewłaściwego”. Bo nie miałaś czasu… Bo tak odreagowujesz stres… Bo nie mogłaś już patrzeć na to, że inni jedzą to, czego tobie nie wolno… Wróciłaś do starych nawyków z poczuciem winy i przekonaniem, że brakuje Ci silnej woli. I tak, aż do następnej próby.
Jeśli jesteś już tym zmęczona, to musisz sięgnąć po tę książkę.Agata Lewandowska przekonuje, że jest wyjście z tego zaklętego kręgu diet i porażek. Wymaga ono zupełnie innego spojrzenia na to, co jemy i dlaczego podejmujemy takie, a nie inne decyzje żywieniowe. Dzięki jej wskazówkom przestajemy być niewolnikami jedzenia i narzucanego nam przez innych stylu życia. Możemy w pełnej wolności, bazując na tym, co lubimy, odżywiać się zdrowo i osiągać cele, które przed sobą postawimy.
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Data wydania: 2022-02-25
Kategoria: Medycyna i zdrowie
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Czarny bez rośnie niemalże na wyciągnięcie ręki – w twoim ogrodzie, w parku, w lesie. Nasze babcie robiły z niego soki i podawały go głównie na przeziębienie...
Mniszek lekarski to popularny chwast, który wiosną rośnie niemal wszędzie. Ta niepozorna roślina ma wiele zastosowań leczniczych: wspiera trawienie, działa...
Przeczytane:2025-10-05, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
Czy naprawdę musimy bać się jedzenia? Autorka książki "Możesz jeść normalnie" -Agata Lewandowska przekonuje, że absolutnie nie. Już od pierwszych stron widać, że jej celem nie jest promowanie kolejnej ,,diety cud", lecz próba odczarowania podejścia do odżywiania, które często opiera się na restrykcjach, poczuciu winy i nierealnych oczekiwaniach wobec siebie. To pozycja, która zamiast nakazów i zakazów, proponuje zdrowy rozsądek, samoakceptację i świadome budowanie relacji z jedzeniem.
Autorka - doświadczona dietetyczka, absolwentka dietetyki oraz psychodietetyki, podkreśla, że każdy z nas jest inny i potrzebuje indywidualnego podejścia. Nie zarzuca czytelników sztywnymi planami żywieniowymi ani listą ,,zakazanych" produktów. Zawiera za to w książce wiele refleksji o tym, jak słuchać swojego ciała, rozpoznawać sygnały głodu i sytości, odróżniać prawdziwe potrzeby od emocjonalnego jedzenia oraz jak krok po kroku budować trwałe, zdrowe nawyki. W książce pojawia się też ważne przesłanie: jedzenie nie jest grzechem ani powodem do wstydu. Autorka zachęca, by nie popadać w poczucie winy po każdym ,,nieidealnym" posiłku. Przekonuje, że motywacja jest ulotna, a zdrowe odżywianie to proces, który wymaga czasu, konsekwencji i samodyscypliny. Styl autorki jest lekki, przystępny i pełen empatii. Książkę czyta się z przyjemnością, choć momentami może wydawać się nieco powtarzalna, ponieważ niektóre myśli powracają w różnych rozdziałach, co z kolei może irytować część czytelników. Warto jednak zaznaczyć, że powtórzenia te pomagają utrwalić najważniejsze przesłania. To nie jest poradnik kliniczny, a raczej przewodnik dla tych, którzy chcą nauczyć się jeść ,,normalnie" bez stresu, restrykcji i ciągłego poczucia winy. Zasadnicza część książki (rozdziały I-XXIV) skupia się właśnie na tych aspektach, Ostatni rozdział (XXV) zawiera kilka prostych przepisów.
Myślę , że to przydatna książka dla osób szukających inspiracji do zmiany swoich nawyków żywieniowych bez presji, zmęczonych dietami i wiecznym ,,zaczynaniem od poniedziałku".