Okładka książki - Muzy. My stworzyłyśmy sztukę

Muzy. My stworzyłyśmy sztukę


Ocena: 6 (1 głosów)

Czy Pocałunek był jedynym wyznaniem miłości Klimta wobec Emilie? Kim była tonąca Ofelia? Bez kogo nie powstałaby Guernica Picassa? Dlaczego Francis Bacon zakochał się we włamywaczu? Co łączy Fridę Khalo i Beyoncé? I dla kogo Salvador Dali kupił zamek?

Odkryj historie muz, które inspirowały artystów - od Leonarda da Vinci po autorów okładek ,,Vogue'a".

Co było w nich tak wyjątkowego, że bez nich najwięksi geniusze nie potrafili tworzyć? I dlaczego dziś są dla nas anonimowe, skoro kiedyś znaczyły tak wiele?

To za ich sprawą wybuchały skandale, artyści tracili dla nich głowy i majątki, a ich imiona były na ustach plotkujących.

Oto historia sztuki od drugiej, być może jeszcze ciekawszej strony.

Ruth Millington odkrywa przed nami zakulisowe opowieści, rzucając nowe światło na obrazy i oddając głos ich bohaterom.

Nawet o największych arcydziełach nie opowiedziano jeszcze wszystkiego.

Informacje dodatkowe o Muzy. My stworzyłyśmy sztukę:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788324096701
Liczba stron: 384

Tagi: Biografie i literatura faktu

więcej

Kup książkę Muzy. My stworzyłyśmy sztukę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Muzy. My stworzyłyśmy sztukę - opinie o książce

Przez stulecia były przedmiotem dzieł sztuki, ale nikt nie dbał o ich podmiotowość. W imieniu muz, których wizerunki przeszły do historii malarstwa występuje Ruth Millington w swojej najnowszej książce pt. „Muzy. my stworzyłyśmy sztukę”, wydanej nakładem Wydawnictwa Znak Literanova, w przekładzie.

„Muzy” to stworzona z miłości do sztuki opowieść złożona z 29 interesujących historii, opartych na skomplikowanych relacjach między artystą a jego muzą, która niezależnie od płci, była źródłem inspiracji, twórczym pretekstem lub emocjonalnym ładunkiem elektryzującym kreatora i odbiorcę dzieła. W tej narracji to muzy przemawiają własnym głosem, a ich zmagania z życiem są czasem bardziej zajmujące niż malarskie wizerunki.

Wśród prezentowanych sylwetek nie brak samych artystów, którzy, podobnie jak Frida Kahlo, tworzyli autoportrety, by zrozumieć swoje ciało. Są wśród nich też twórcy portretujący członków rodziny, swoich bliskich, a także kobiety i mężczyzn, z którymi połączyło ich coś więcej niż praca nad obrazem. Wiele z tych muz uczyniło sławnymi malarzy, którzy zdecydowali się powierzyć im swój talent i pasję. O tych wielkich romansach i jeszcze większych rozstaniach zdecydowanie warto przeczytać.

Po lekturze „Muz”, mam poczucie, że dowiedziałam się o sztuce więcej niż przez lata spędzone na uniwersytecie. Poznałam, czym bywa marginalizacja w sztuce, przekonałam się, jak wiele artyści zawdzięczają modelom pozującym do ich dzieł i jak trudna może okazać się walka o własną podmiotowość. Ta książka to prawdziwe herstory oparte na kolejnych stuleciach historii sztuki.

Choć wspaniałe ilustracje autorstwa Diny Razin otwierają kolejne rozdziały książki, jako totalny laik w zakresie historii sztuki, dodałabym do tej znakomicie poprowadzonej narracji jedynie wkładkę z kolorowymi reprodukcjami omawianych dzieł, która oszczędziłaby ciekawskim czasu i nie obligowała do nieustannego odrywania się od lektury, by na własne oczy zobaczyć, w czym rzecz. Nie mniej i bez tego, „Muzy” to bodaj najlepszy możliwy wybór, pośród wielu współczesnych publikacji poświęconych historii sztuki.

Gorąco polecam!

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy