W Akademii Krwawych Skrzydeł krew to potęga, a miłość to niebezpieczna gra
Na nic takiego się nie pisałam.
Pół-fae w szkole dla wysoko urodzonych wampirów? To gotowy przepis na katastrofę.
Nazywam się Medra Pendragon, ostatnia z jeźdźców smoków, a przynajmniej tak mi mówią. Zabawne jest to, że nie ma już żadnych smoków. Ani jednego. Nie powstrzymało to wampirów przed uznaniem, że warto mnie schwytać. Teraz utknęłam w Akademii Krwawych Skrzydeł, w której rządzą wysoko urodzone wampiry, a tacy jak ja, skażeni, jesteśmy dla nich tylko źródłem krwi i pionkami w ich grze.
Ale nawet to nie jest najgorsze. Bo oto pojawia się Blake Drakharrow. Zimny, arogancki i wręcz nieprzyzwoicie przystojny. Dręczy mnie od momentu, gdy się poznaliśmy, a w dodatku zaręczono nas zgodnie z jakimś starożytnym rytuałem.
Krwawe Skrzydła to nie tylko szkoła - to pole bitwy. Wysoko urodzeni walczą o władzę, a jeśli jesteś słaby? Giniesz.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2026-01-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 680
Tytuł oryginału: On Wings of Blood