Fascynująca powieść, która przenosi nas do niezwykłego megamiasta przyszłości, gdzie inteligentne maszyny przemierzają pustynię w poszukiwaniu sensu, a sztuka potrafi być groźniejsza niż najpotężniejsza broń
Neom to miejsce, które dla jednych jest futurystyczną baśnią pełną technologicznych cudów, a dla innych chaotycznym miastem na wybrzeżu Morza Czerwonego, bramą prowadzącą z Ziemi w kosmos. Dla wielu to jednak po prostu dom, jedyny, jaki znają.
Młody sierota Elias marzy o opuszczeniu Ziemi, przyłączając się do karawany w nadziei na zdobycie środków na podróż w gwiazdy. Pustynia kryje wiele tajemnic - mechaniczne artefakty, z których część jest niezrozumiała, a inne groźnie niestabilne. Tymczasem w Neom odżywa dawna relacja pomiędzy policjantem Nasirem a kwiaciarką Mariam, która pracuje bez wytchnienia w targowym zgiełku, a nocami marzy o ciszy i spokoju. Ich losy splatają się z misją tajemniczego bezimiennego robota, który zamierza wskrzesić legendarnego złotego człowieka, od dawna uznawanego tylko za mit...
Czy zdołają odnaleźć swoje miejsce w tej pełnej kontrastów rzeczywistości? A może to Neom samo zdecyduje o ich losie?
,,Piękna powieść, oryginalna, bogato zbudowana, ale nie przytłaczająca, mieniąca się odniesieniami i wątkami niczym barwna tkanina z delikatnych emocji i obrazów".
Alastair Reynolds, autor cyklu Przestrzeń Objawienia
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2024-11-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 248
Tytuł oryginału: Neom
Pasjonujące połączenie mrocznego thrillera i science fiction o podróżach w czasie w realiach alternatywnej wizji świata Gdy autor pulpowych powieści...
Jeśli chcecie wiedzieć, jak będzie wyglądała fantastyka naukowa w następnym dziesięcioleciu, przeczytajcie tę książkę. Gardner Dozois...
Przeczytane:2025-06-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Tytułowy „Neom” z powieści Laviego Tidhara to dziwne miejsce. Zaawansowany technologicznie „raj”, ale jego mieszkańcy okazują pewien sentymentem, cześć dla starych artefaktów. W tym miejscu splatają się losy chłopaka, który marzy o podróży w kosmos, pracującej bez wytchnienia Miriam, policjanta Nasira i tajemniczego robota. Istot szukających szczęścia, sensu życia - każda z nich na swój sposób.
Zapytacie się dlaczego słowo raj ubrałam w cudzysłów. Miałam wrażenie, że mieszkańcy Neom nie wybrali tego miejsca, a się do niego przyzwyczaili. To jest jedyne życie, jakie znają i taką kolej rzeczy zaakceptowali. Neom jest pełen kontrastów. Już megamiasto na jałowej pustyni brzmi tajemniczo, a nawet jak coś nie na miejscu. A kiedy przyjrzymy się temu miejscu zobaczymy miasto pełne nierówności, a rozwój, który jest jego przymiotem, wyda nam przygnębiający, ograniczający.
Na pewno na odbiór tej historii wpływa jej tempo, które jest wyjątkowo spokojne. Lavie Tidhar pisze wyraziście, zrozumiale, a przy tym jest w tym jakaś poezja, głębia, refleksja. Nazwijcie to tak, jak wam najbardziej odpowiada, istotne natomiast jest, że autor osiąga wręcz melancholijny efekt. Co – muszę przyznać z pełnym szacunkiem – jest niepowtarzalne.
Zachwyca też jak szczegółowy świat udało się mu opisać w tak krótkiej – około 200 stronicowej książce. Właściwie rozciąga się ona na cały wszechświat, bo bohaterowie wspominają o podróżach na odległe planety. Poszczególne sceny są tak dobrane, aby nie tylko pokazać pewne moralne problemy, czy też tragedie związane z rozwojem technologii, ale też aby zaprezentować to uniwersum z jego różnymi obliczami.
„Neom” to powieść niezwykle esencjonalna, a ja to bardzo cenię. Jest to też książka wyjątkowo efektowna. Pamiętam, że kiedy oglądałam film „Diuna” nie mogłam przestać zachwycać się ścieżką dźwiękową, tym jak zbudowała ona klimat tego filmu i jak korespondowała z obrazem. W przypadku „Neom” nie mogłam oprzeć się atmosferze, jaką Lavie Tidhar zbudował słowem. To była bardzo sensualna lektura. Narzucająca własny rytm, wręcz zniewalająca czytelnika.