"Niektórzy lubią chłód" autorstwa Elle McNicoll to klimatyczna powieść młodzieżowa, która łączy w sobie urok małego miasteczka, magię świątecznej atmosfery i pełen emocji wątek miłosny. Akcja rozgrywa się w Lake Pristine - miejscu pełnym zimowego czaru, przytulnych kawiarni i lokalnych tradycji, które przyciągają czytelnika swoim ciepłem. Główna bohaterka, Jasper Montgomery, wraca tam na święta z zamiarem pożegnania się z rodzinnym miastem na zawsze. Jednak jej plan zostaje zakłócony, gdy niespodziewanie spotyka Arthura Lancastera - dawnego szkolnego rywala, a dziś początkującego filmowca. Ich relacja, pełna ciętych ripost i niewypowiedzianych emocji, przeradza się w klasyczną opowieść z nurtu enemies-to-lovers.
Książka wyróżnia się nie tylko urokiem romantycznego wątku, ale także głębią psychologiczną postaci. McNicoll przedstawia Jasper jako bohaterkę neuroróżnorodną, ukazując jej świat przez pryzmat doświadczeń związanych z autyzmem. Dzięki temu historia nabiera wyjątkowej autentyczności, a czytelnicy mogą dostrzec, jak ważne jest miejsce osób neuroatypowych w literaturze młodzieżowej. Wątki przyjaźni, relacji rodzinnych, oczekiwań społecznych i radzenia sobie z przeszłością splatają się w opowieść o poszukiwaniu akceptacji i własnego miejsca w świecie.
"Niektórzy lubią chłód" to coś więcej niż romans - to ciepła, pełna nadziei historia o drugich szansach, odwadze bycia sobą i o tym, że nawet w najzimniejszą zimę można odnaleźć ciepło bliskości. To powieść, która zachwyci zarówno miłośników romantycznych historii, jak i tych, którzy szukają w literaturze ważnych tematów społecznych.
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2025-11-12
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 416
Jednoosobowa agencja do zwalczania przemocy w szkole? Tak, to właśnie ona: trzynastoletnia Kelly Darrow. Wojownicza, nieneurotypowa i nieustępliwa. Tylko...
Addie ma czasem ochotę schować się przed całym światem. Ale żeby coś zmienić, musi się z nim zmierzyć - chociaż jest tylko autystyczną jedenastolatką....
Przeczytane:2025-12-07, Ocena: 4, Przeczytałem,
??
Jasper Montgomery wraca do Lake Pristine na święta po długiej nieobecności, podczas której była zajęta studiami i planowaniem zmian w swoim życiu. Okazuje się, że w rodzinnej miejscowości też nie wszystko jest takie, jak wcześniej - starsza siostra właśnie się zaręczyła, a dawny wróg Jasper nieoczekiwanie staje się jej bliski.
??
Doceniam tę historię przede wszystkim za reprezentację osoby neuroróżnorodnej. Na przykładzie Jasper autorka pokazuje, z jakimi wyzwaniami mierzą się na co dzień osoby w spektrum autyzmu. Cieszę się, że coraz większą wagę przykłada się do tego, by każdy miał swoje miejsce w literaturze.
Bardzo podobał mi się też świąteczny, ciepły klimat tej historii - dekoracje, jarmark, radosne oczekiwanie w gronie małomiasteczkowej społeczności.
Niestety mam dwa zarzuty co do kreacji bohaterów. Często były u nich podkreślane cechy, które stały ze sobą w sprzeczności. Dla przykładu weźmy Arthura - dobrego, chętnego do pomocy ulubieńca mieszkańców, który jednocześnie uchodził za gburowatego. Przez to postaci, które miały z założenia być złożone, wydawały mi się czasem niespójne. Drugą sprawą jest nagła zmiana o 180 stopni w zachowaniu członków rodziny Jasper. Jasne, wyszło to fajnie, ale nie wydaje mi się, by ludzie zmieniali się tak nagle w prawdziwym życiu.
Mimo powyższych zastrzeżeń miło spędziłam czas przy tej książce. Oprócz wspomnianej już cenne reprezentacji, zawierała też ciekawe motywy i wątki, takie jak presja w rodzinie, radzenie sobie z żałobą czy wzajemne wspieranie się dziewczyn w trudnych chwilach. Miłośnicy baletu, kina i architektury wnętrz również znajdą tu coś dla siebie.
??
[współpraca reklamowa z @wilga_young]