Okładka książki - Nieznajoma z portretu

Nieznajoma z portretu


Ocena: 4.89 (9 głosów)

 

Powieść, którą zainspirowało prawdziwe dzieło sztuki oraz prawdziwe wydarzenia z nim związane.

Obraz Gustava Klimta z 1910 roku, skradziony w 1997 roku, pojawia się ponownie, cudownie odnaleziony, w roku 2019. Te trzy daty wyznaczają ramy czasowe epopei, która przenosi nas z Wiednia do Nowego Jorku i porywa w wir amerykańskiego snu.

Płótno wibrowało pięknem. Zaparło jej dech w piersiach i zatonęła w nakrapianym zielenią błękicie oka. Czy to możliwe, by była aż tak podobna do nieznanej kobiety?

W 1910 roku Gustav Klimt namalował portret pięknej młodej kobiety, w ujęciu trzy czwarte, z rozpuszczonymi włosami, w dużym brązowym kapeluszu, z futrzaną etolą na szyi i gołymi ramionami. Powstały w Wiedniu „Portret damy” w roku 1916 został kupiony przez anonimowego kolekcjonera. Wyretuszowany przez mistrza rok później obraz, przedstawiający już zupełnie inną kobietę, skradziono tuż przed wernisażem w 1997 roku z galerii sztuki współczesnej w Piacenzy, gdzie odnalazł się niespodziewanie w 2019 roku, zwinięty w rulon i ukryty za metalowymi drzwiczkami ogrodowego schowka. Żaden ekspert, kurator sztuki ani policyjny śledczy nie wie, kim była młoda kobieta przedstawiona na obrazie ani jakie tajemnice spowijają burzliwą historię jej portretu.

Opis pochodzi od wydawcy.

Informacje dodatkowe o Nieznajoma z portretu:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2025-02-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788383615394
Liczba stron: 354
Tytuł oryginału: L'INCONNUE DU PORTRAIT
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska

więcej

Kup książkę Nieznajoma z portretu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nieznajoma z portretu - opinie o książce

Skusiła mnie piękna okładka, obraz Klimta obiecywał ciekawą lekturę. Szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś więcej, bardziej, ciekawiej i lepiej. To nie jest zła książka, ale też jakoś bardzo mnie nie urzekła.
Wokół portretu pewnej kobiety autorka zbudowała ciekawą rodzinną historię, która rozpoczyna się na początku XX wieku. Podróżujemy z bohaterami powieści po całym świecie, próbując odkryć ich rodzinne tajemnice i poznać historię pewnego portretu.
Dobre czytadło, tylko tyle i aż tyle ;)

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2025-04-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Od czasu do czasu bardzo lubię sięgać po powieści inspirowane historią i sytuacjami, które wywołały wiele dezorientacji i pytań ze strony wszystkich zainteresowanych. Choć twórczość Gustava Klimta gdzieś mignęła mi w czeluściach Internetu, to przyznaję się otwarcie, że zwróciłam na nią aż takiej uwagi. Jednak sprawa zaginionego obrazu i wszelkich domniemań z tym związanych sprawiła, że z fascynacją sięgnęłam po tę powieść. Czy Camille de Peretti zdołała ożywić mnie tą historią na tyle, bym zechciała poznać inne informacje na temat zaginionego obrazu malarza?


Jeden malarz, cztery historie i jeden wspólny mianownik – obraz tajemniczej damy. Kim była ta kobieta i jakie były jej losy? Jak to się stało, że zapozowała Klimtowi? Mamy rok 1929 – pewien mężczyzna, czyszczący buty bogatszym mieszkańcom Manhattanu postanawia zaryzykować i zdobyć majątek, a także ukochaną, która pochodzi z bogatej rodziny. Lata później, pewien miliarder otrzymuje dokumenty, które jasno mówią, by poddał się badaniom DNA w celu ustalenia ojcostwa. Rok 2019 - amerykańska prawniczka przyjeżdża z rodziną do Włoch na wakacje, jednak to tylko przykrywka dla większej misji... Jaki wpływ na nich wszystkich ma tytułowa Nieznajoma z portretu?


Choć sama fabuła wydaje się niezwykle fascynująca i ogółem bardzo chętnie sięgam po tego typu tytuły, to tutaj jednak nie poczułam aż takiej miłości, jaką myślałam, że poczuję. Zaczynając lekturę tej powieści, byłam święcie przekonana, że będzie to mój osobisty strzał w dziesiątkę, a ja wspólnie z autorką i bohaterami będę odkrywać i poznawać historię tajemniczej kobiety z obrazu. No cóż, nie tym razem, choć od razu powiem – ta książka obiektywnie jest naprawdę dobra.


Takim bohaterem, który towarzyszył mi w tej przygodzie przez zdecydowaną większą część powieści, był Isidor. Mężczyzna, który był najzwyklejszym w świecie pucybutem, wychowywanym w domu dziecka, a dzięki swojej ciężkiej pracy, ambicji i bystremu umysłowi zdołał osiągnąć osobisty sukces. Czy był on zasłużony, czy też nie – tego nie będę oceniać. Uważam, że ten bohater został wykreowany bardzo dobrze, a nawet dało się go polubić, tak po ludzku. Trzymałam za niego kciuki, kiedy próbował zapewnić odpowiednie warunki swojej ukochanej, a także, gdy pragnął wyjść z tej niskiej stopy, na której żył od lat.


Camille de Peretii przedstawiła tutaj również wielu innych bohaterów, oni jednak nie zapadli mi tak w pamięci, jak właśnie Isidor. Sama nie wiem tak naprawdę, dlaczego tak bardzo zżyłam się z tą właśnie postacią — czy łączą nas podobne doświadczenia? Raczej nie. W każdym razie – pozostali bohaterowie również zasługują na uwagę, choć nie zdobyli mojego serca tak jak ta jedna postać męska.


Autorka ma bardzo dobre pióro i zachwyciło mnie to, w jaki sposób prowadzi całą historię oraz w jak zawiły sposób opowiada losy tajemniczej kobiety z obrazu, oraz samego zaginionego dzieła. Choć zdawałam sobie sprawę z tego, że cała historia stanowiła dla autorki jedynie inspirację do stworzenia tej powieści, to jednak gdzieś tam udało mi się o tym zapomnieć i miałam wrażenie, że całość jest prawdziwa i faktycznie miała miejsce.


Nieznajoma z portretu to taka powieść, którą czytało mi się bardzo przyjemnie i okazała się wciągająca — nie na tyle jednak, bym nie mogła przestać o niej myśleć. Językowo — jestem pod ogromnym wrażeniem, tak samo, jeśli chodzi o konstrukcję zdarzeń, fabuły i bohaterów. No, ale nadal – nie jest to pozycja, bez której nie byłam w stanie wytrzymać.


Myślę, że w przyszłości będę chciała wrócić do tej historii, by na nowo się w niej odnaleźć i być może już wówczas zakochać na zabój. W tym momencie mogę polecić ją tym, którzy poszukują dobrej i całkiem wciągającej pozycji z literatury pięknej czy też obyczajowej. Sama również z ciekawością będę poznawać pozostałe informacje na temat zaginionego obrazu Klimta i z chęcią zagłębię w całą jego twórczość.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2025-03-03, Ocena: 6, Przeczytałam,

Seria butikowa to nie tylko budzące zachwyt wydania, ale przede wszystkim wyjątkowe, pełne emocji, splątanych losów i intrygujących postaci powieści, które łączy piękny niemal poetycki język. „Nieznajoma z portretu” Camille de Peretti idealnie wpisuje się w te ramy, a oprócz tego jest, jeśli się nie mylę, pierwszą powieścią z tej serii zainspirowaną prawdziwymi wydarzeniami. I zachwyciło mnie, jak fascynująco i wiarygodnie Autorka obudowała fikcją niezwykle burzliwą historię tajemniczego obrazu kobiety pędzla Gustava Klimta.

Gdzieś pomiędzy przeszłością a teraźniejszością, dawnym Wiedniem i współczesną włoską Piacenzą, pomiędzy rozkwitającą miłością a niepewnością losu, rozgrywa się opowieść, która otula czytelnika jak ciepły, aksamitny szal, a jednocześnie smaga go chłodnym powiewem historii. Każdy rozdział to inna perspektywa, inny czas, inna emocja, a jednak całość układa się w przejmującą i misternie skonstruowaną mozaikę pełną blasków i cieni, subtelnych niuansów i skrywanych tajemnic, które przez lata milczały pod warstwą farby.

Isidor, zakochany pucybut o wielkich ambicjach, Michelle, samotna matka walcząca o przyszłość swojej córki, Martha, której wizerunek zamknięty w obrazie przetrwa wieki i zamknięty w ramach konwenansów Franz budujący wyidealizowany wizerunek swojej ukochanej – ich historie nie giną, one jedynie czekają, by ktoś ponownie oddał im głos. A prawda, wypływająca na powierzchnię po latach, niesie ogromny bagaż emocji - miłość, tęsknotę, nadzieję, walkę o lepsze jutro, ale i rozczarowanie, ból straty, zdradę i nawet zbr0dnię.

Autorka splata losy swoich bohaterów z niezwykłą finezją, tworząc opowieść, która jednocześnie urzeka i intryguje, malując słowem równie sugestywnie jak Klimt pędzlem. Ukazane krajobrazy Wiednia i Ameryki, niemal oddychają duchem epoki, a przede wszystkim oddają emocje tak żywe, jakby portretowana Martha mogła w każdej chwili mrugnąć do nas z obrazu. Czy jej twarz stanie się symbolem piękna, niespełnionych pragnień i kluczem do prawdy? A może okaże się jedynie iluzją wspomnień, które sami tworzymy? Przeczytajcie tę piękną powieść i przekonajcie się sami.

Link do opinii

Kim jest nieznajoma z portretu? Czy domyślacie się, kto uświetni nasze emocje? Poznajmy historię obrazu, który został skradziony, a później odzyskany. Przeszedł wiele, ale w końcu znalazł odpowiednie miejsce …

Fabuła powieści toczy się wokół portretu przedstawiającego piękną, nieznaną kobietę. Gustav Klimt namalował ją w 1910 roku, a jego dzieło – pełne zmysłowości i subtelności – stało się ikoną sztuki secesyjnej. Jednak sama tożsamość kobiety na obrazie, mimo że przez lata budziła spekulacje, pozostała nieznana, co stanowi inspirację dla autorki.

W książce de Peretti próbuję wyjaśnić tę tajemnicę. W powieści śledzimy historię kobiety, która w pewnym momencie swojego życia staje się muzą Klimta. Bohaterka, choć obecna na portrecie, nie jest jedynie obiektem artystycznym – de Peretti wprowadza ją jako pełnokrwistą postać, której życie, decyzje, miłości i tragedie zostają odtworzone na kartach powieści. Autorka zręcznie tworzy postać, której życie staje się równie tajemnicze, jak samo dzieło.

Nieznajoma z portretu to fascynująca powieść, która przenosi nas w świat sztuki, tajemnic i niewypowiedzianych emocji. Camille de Peretti w swojej książce opowiada historię, której centrum stanowi obraz Portret damy autorstwa Gustava Klimta – jedno z najbardziej znanych dzieł austriackiego mistrza, którego tajemnicza postać na płótnie wciąż budzi pytania i zainteresowanie.

To książka, która balansuje pomiędzy fikcją a rzeczywistością, spekulacjami a faktami. Camille de Peretti pozwala czytelnikom śledzić nie tylko losy kobiety na obrazie, ale także przeplata te wątki z refleksjami o sztuce, o roli malarza jako twórcy, ale i człowieka, który w swoich dziełach pozostawia część siebie. Klimt, malując Portret damy, nie tylko uwiecznia na płótnie piękno, ale także oddaje część siebie, wprowadzając do swojego dzieła psychologiczną głębię. W powieści autorka bada ten proces twórczy, zastanawiając się, jak sztuka może uchwycić nieuchwytne aspekty ludzkiej natury.

Książka jest także hołdem dla samego malarstwa Klimta. Autorka w piękny sposób opisuje jego technikę, zmysłowość obrazów i sposób, w jaki łączył on sztukę z emocjami. Zamiłowanie do detali, które charakteryzowało malarstwo Klimta, jest także obecne w narracji powieści – każdy szczegół, zarówno w opisie postaci, jak i w analizie dzieła sztuki, ma swoje znaczenie.

Narracja w książce jest elegancka, pełna subtelności i uwagi na detale. De Peretti nie tylko pokazuje nam życie tajemniczej damy, ale również stawia pytania o sztukę, o tożsamość, o ukryte warstwy emocji, które skrywa każdy obraz. To książka, która nie tylko zaspokaja ciekawość dotyczącą historii obrazu, ale również zmusza do głębszej refleksji nad tym, co kryje się za każdą artystyczną kreacją.

Nieznajoma z portretu to powieść, która łączy w sobie historię, sztukę i psychologię. Autorka stworzyła piękną opowieść, w której historia obrazu Klimta staje się pretekstem do zgłębiania tajemnic ludzkich losów i niespełnionych pragnień. To książka pełna emocji, która na długo zostaje w pamięci i pozostawia z pytaniami, na które nie zawsze łatwo znaleźć odpowiedź.

 

 

Czy warto sięgnąć po tę powieść? Oczywiście. Powodów jest wiele. Autorka daje nam tajemniczą fabułę związaną z historią sztuki. Przedstawia wnikliwy obraz postaci, które są wielowymiarowe, a ich historie skłaniają do refleksji nad własnymi aspiracjami i marzeniami. Camille de Peretti ma niezwykły styl pisania.
Posiada dar do tworzenia atmosfery pełnej napięcia i subtelności. Ta opowieść jest niezwykle wciągająca. To lektura, która angażuje wszystkie zmysły i pozwala poczuć się częścią przedstawianych wydarzeń.

Sięgając po Nieznajomą z portretu zyskujemy szansę na odkrycie fascynującej historii, która łączy tajemnicę, sztukę, miłość i historię. To książka, która porusza i inspiruje, zmusza do refleksji nad rolą sztuki w naszym życiu, a także nad tym, co kryje się za powierzchownymi obrazami, jakie często widzimy w dziełach malarskich.

Polecam gorąco!

Link do opinii
Avatar użytkownika - dominikakus
dominikakus
Przeczytane:2025-03-23,

Na pewno znacie słynny obraz Gustava Klimta "Pocałunek". Ale czy kojarzycie "Portret damy" wymienionego malarza? Wokół historii właśnie tego portretu toczy się fabuła "Nieznajomej z portretu" Camille de Peretti.

Akcja toczy się na przestrzeni stu lat, od czasu namalowania portretu, w 1910 r., aż do chwili odnalezienia go w 2019 r. Łączy on losy ludzi z rodziny Isidora, głównego bohatera powieści, stanowiącego całą oś fabuły. Z pucybuta dorobił się majątku, dzięki swoim przemyślanym strategiom i odrobinie szczęścia. Jego życie owiał też, tragiczny w skutkach, los. Jaki ma on związek z portretem?

Początkowo obraz nosił tytuł "Backfish" i przedstawiał obraz kobiety w kapeluszu, z rozpuszczonymi włosami, etolą oraz gołymi ramionami. Do 1916 r., do czasu zakupu go przez jednego z wiedeńskich arystokratów, wisiał w galerii Miethke. W 1917 r., na prośbę właściciela obrazu, Klimt przemalował go, zamalowując kapelusz, spinając włosy w kok, a nagie ramiona odział kolorowym, delikatnym szalem. Do 1996 r. nikt nie zorientował się, że "Backfish" i "Dama z portretu" to to samo arcydzieło, skradzione w 1997 r. z galerii Ricci Oddi. Kto był tą damą? Kogo portretował Klimt?

Nietuzinkowa, nieoczywista, tajemnicza i bardzo wciągająca historia słynnego portretu oraz związanych z nim kilku pokoleń rodziny i znajomych "damy", rozciągająca się od Europy, aż po Amerykę.
Przyciągnie ona nie tylko miłośników literatury pięknej, ale i sztuki. Napisana z kunsztem, pełna zwrotów akcji i zwrotów czasowych, rysująca drogę podróży, którą pochłaniałam z zapartym tchem. Sztuka sama w sobie. Polecam

Współpraca barterowa z @wydawnictwoalbatros

Link do opinii
Avatar użytkownika - Merry
Merry
Przeczytane:2025-04-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Seria Butikowa od lat zachwyca swoją kolekcją powieści. Tym razem inspiracją jest rzeczywisty obraz Gustava Klimta - mojego ulubionego malarza. ,,Portret damy", bo o nim mowa, zaginął w tajemniczych okolicznościach, ale został odnaleziony po blisko dwudziestu latach. W tej powieści stanowi symboliczny wymiar. Ukrywa tajemnicę przodków. Historię miłości i bólu. Staje się kluczem do odkrycia przeszłości. Jakże mogłoby to nie zrobić na mnie wrażenia?

 

W 1910 roku Gustav Klimt maluje portret młodej kobiety - eterycznej, zmysłowej, owianej niedopowiedzeniem. Czarna wstęga kapelusza, naga linia ramion, oczy, które patrzą i milczą jednocześnie. Nikt nie wie, kim była modelka.

W 1997 roku obraz znika. Zostaje skradziony tuż przed wystawą we włoskiej Piacenzy, jakby sam chciał się wymknąć spod spojrzeń.

W 2019 - cud. Odnaleziony. Zwinięty w rulon, ukryty za drzwiczkami ogrodowego schowka. Cień dawnej chwały, a zarazem zaproszenie do odkrycia prawdy.

 

Przez kontynenty i dekady - od secesyjnego Wiednia, przez Nowy Jork ery wielkich kryzysów, po Teksas lat 80. i współczesne Włochy rozwija się historia, w której sztuka splata się z kroniką rodzinną.

 

Kim była kobieta z portretu? Dlaczego Klimt przemalował jej wizerunek, tworząc zupełnie nową twarz? I co łączy ją z kobietą, która ponad sto lat później, stojąc przed obrazem, widzi... samą siebie?

 

Ta powieść to absolutny fenomen. Do tej pory nie miałam okazji przeczytać tak ciekawej fabuły, w której rzeczywistość splata się z fikcją w taki sposób. Tu jedno dzieło sztuki staje się punktem łączącym dramaty i zjawiska społeczne. Autorka przedstawia nam opowieść o tożsamości, milczeniu i próbie odcięcia się od własnych korzeni, które i tak wracają. To trochę jak próba walki człowieka z przeznaczeniem. Pozorne zwycięstwo. 

 

Co do bohaterów. Isidor to centralna postać powieści. Chłopiec z wiedeńskiego ubogiego domu, którego matka, Martha, umiera, gdy jest jeszcze dzieckiem. Trafia do sierocińca. Jego determinacja, by wyrwać się z biedy, przeradza się w bezwzględną ambicję. Isidor emigruje do Ameryki. Dzięki pracy, sprytowi i chłodnemu pragmatyzmowi buduje majątek i nowe życie. Małżeństwo z Lottą, kobietą z wpływowej nowojorskiej rodziny, staje się dla niego biletem do świata elity. Lotta to z pozoru silna, dostojna, idealnie wpisana w ramy nowojorskiej wyższej klasy, ale wewnętrznie krucha i pełna lęku. Największym ciosem w ich wspólnym życiu jest śmierć jednego z ich dzieci -- dramatyczny wypadek, który nie tylko rozdziera rodzinę, ale także ukazuje emocjonalną pustkę w ich małżeństwie. Dla Lotty strata staje się raną, która nigdy się nie zabliźnia. Dla Isidora - kolejnym powodem, by uciec w pracę i oddalić się emocjonalnie. Ich relacja pogłębia się w ciszy i niezdolności do wspólnego przeżywania żałoby. Zaczyna łączyć ich już tylko przeszłość - nie przyszłość.

 

Isidor ma również nieślubną córkę, Pearl, której nigdy nie uznał. Jej matka, Michelle, samotnie wychowuje dziewczynkę. Pearl dorasta w cieniu nieobecnego ojca, szukając odpowiedzi o swoje pochodzenie. To ona -- jako kobieta współczesna -- próbuje połączyć rozproszone fragmenty historii i zrozumieć, kim naprawdę była kobieta z obrazu, która wydaje się mieć z nią więcej wspólnego, niż przypuszczała.

 

Camille de Peretti w tak niesamowity sposób splata losy bohaterów swojej powieści, że trudno się od nich oderwać. Każda strona przybliża nas to rozwiązania zagadki. Każda strona odkrywa coraz więcej tajemnic, niekiedy bardzo mrocznych. Intryguje, niepokoi, szokuje. Tylko takich książek życzyłabym każdemu czytelnikowi.

 

Plusem jest nie tylko interesująca fabuła czy bohaterowie, ale także styl Autorki. Pisze z niezwykłym wyczuciem emocji, subtelnie portretując swoich bohaterów w chwilach największej kruchości. Narracja jest przejrzysta, a przeskoki między epokami -- od wiedeńskiej bohemy początku XX wieku, przez nowojorski świat bankierów, aż po współczesność -- dodają książce głębi i dramatyzmu. Autorka umiejętnie łączy fikcję z faktami, pokazując, że historia może być zarówno osobista, jak i uniwersalna. Widać u niej dbałość o psychologię postaci i symboliczną warstwę wydarzeń -- obraz Klimta staje się lustrem nie tylko dla bohaterów, ale i dla czytelnika.

 

,,Nieznajoma z portretu" to powieść, w której jestem bezpamiętnie zakochana. To powieść o tym, jak bardzo przeszłość kształtuje teraźniejszość. Camille de Peretti nie tylko przedstawia dramat jednej rodziny, ale ukazuje mechanizmy społecznego awansu, klasowego wyparcia i międzypokoleniowego bólu. To również głos dla tych kobiet, których historie zostały przemalowane -- przez mężczyzn, społeczeństwo, czas. Książka pełna emocji, wielowarstwowa, pozostająca w sercu i głowie na długo. Ogromnie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Joasia304
Joasia304
Przeczytane:2025-03-20, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2025, 2025, Mam,

Wciągająca opowieść inspirowana tajemniczą historią obrazu. Chociaż spodziewałam się czegoś więcej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2025-03-12, Ocena: 5, Przeczytałam,

Czy zdarzyło Ci się stanąć przed obrazem i poczuć, że skrywa on jakąś tajemnicę? A może masz swoje ulubione dzieło sztuki, które za każdym razem odkrywacie na nowo? ?

 

,,Nieznajoma z portretu" Camille de Peretti to powieść dla tych, którzy kochają sztukę, tajemnice i misternie splecione ludzkie losy. 

Inspiracją do książki stał się autentyczny obraz Gustava Klimta - ,,Portret damy", który przez dekady intrygował badaczy. Skąd wzięła się druga twarz pod pierwotnym malowidłem? Kto i dlaczego ukradł dzieło, by po latach oddać je w zagadkowych okolicznościach? Camille de Peretti, korzystając z tych niewyjaśnionych faktów, tka wokół nich fascynującą opowieść o losach kobiety, której twarz skrywa się pod warstwami farby.

 

Powieść snuje się jak nitki złota na płótnie Klimta - rozpięta między epokami, od Wiednia z początku XX wieku, przez Manhattan czasu kryzysu, aż po współczesne Włochy. Autorka zabiera nas w podróż przez dekady, pozwalając podpatrywać życie bohaterów z różnych warstw społecznych, ich pragnienia, rozczarowania i skomplikowane relacje rodzinne. Opowieść pulsuje niesprawiedliwością społeczną, miłością, która potrafi być zarówno motywacją, jak i przekleństwem, a także pytaniami o to, kim naprawdę jesteśmy, gdy odrzemy się z narzuconych nam ról.

 

Ta historia to nie tylko hołd dla sztuki, ale też wnikliwa analiza ludzkiej natury - pełnej sprzeczności, namiętności i sekretów. I choć fabuła powstała z wyobraźni autorki, to nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Klimt, przemykając pośród stron, puszcza do nas oko. Fascynująca, niepokojąca, piękna - dokładnie taka jak obraz, który ją zainspirował. Serdecznie polecam! 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2025-03-07, Ocena: 5, Przeczytałam,

Dziwne losy obrazu jako baza do burzliwej sagi rodzinnej - coś takiego zrobiła francuska pisarka Camille de Peretti w "Nieznajomej z portretu", pierwszej jej książce, jaka została przetłumaczona na polski. Warto też od razu wspomnieć, iż Gustav Klimt, o którego obrazie mowa, na pewno byłoby zadowolony z naszego pięknego wydania w twardej oprawie ze złoceniami... Bo te wydanie w serii butikowej doskonale oddaje charakter powieści - nawiązuje do dawnych wydań książek, tak samo jak "Nieznajoma z portretu" nawiązuje do kiedyś powstających powieści. Jej akcja rozłożona jest na cały XX wiek, a pierwsze rozdziały przedstawiają czwórkę bohaterów, których punktu łączenia i osadzenia w konkretnym czasie musimy się domyślać. I już to jest niezwykłą zabawą - autorka świetnie oddała tło historyczne, w którym czuć jej wiedzę, ale jest na tyle nienachalne, że chwilę potrwa, zanim jesteśmy faktycznie w stanie każdą z opowieści osadzić w linii czasu (o ile nie przeczytamy wcześniej opisu wydawcy;) ). Jej bohaterowie to postacie z różnych klas społecznych i o różnych pragnieniach, mający swoje ambicje, ale równocześnie pozostający pod wpływem losu, tej wielkiej machiny wszechświata, która tak lubi naśmiewać się z naszych planów. To opowieść o miłości, obsesji, a nawet zbrodni, pisana językiem zachwycającym w prostocie, a równocześnie chwilami przyjemnie lirycznym. Sama podczas lektury miałam wrażenie, że czytam coś, co powstało lata temu, gdzieś w czasach Jane Austen bądź chwilę później, co było naprawdę miłą odmianą przy wszystkich tych skomplikowanych, dosadnych współczesnych powieściach. 

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy