Gdy po przyjęciu urodzinowym znika syn wiceministra zdrowia szef stołecznej policji dobrze wie, że odnalezienie chłopca to priorytet. Naciski są ogromne, bo nie jest to pierwsze zaginione dziecko elit w ostatnich miesiącach. Co gorsza, sprawą zaczynają interesować się media.
Na poszukiwania 9-letniego Maxa ruszają komisarz Jarek Grzmiński i psycholożka policyjna Lena Korcz.
Czy syn wiceministra się odnajdzie? Co łączy jego zaginięcie, wielomilionowy przetarg oraz tragiczny wypadek samochodowy sprzed lat?
Brudna gra toczy się nie tylko o życie dziecka, lecz także o wpływy i pieniądze w zepsutym świecie władzy i biznesu.
Tu ofiarą może stać się każdy.
Bartosz Kurek - autor wydanego w 2021 roku thrillera Brud, były dziennikarz telewizyjny i radiowy. Przez ponad 12 lat pracował w telewizji Polsat, gdzie prowadził programy informacyjne (Nowy Dzień z Polsat News, Wydarzenia). Najnowszą książkę Ofiary władzy napisali wspólnie z Ingą Ergen - socjolożką przez lata związaną z branżą mediów i marketingiem.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2025-04-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 288
" [...] Korzenie zła sięgają głębiej, niż dociera wzrok. [...]"
Czy lubicie otrzymywać prezenty? Od Wydawnictwa Czarna Owca otrzymałam świetny i momentami wstrząsający kryminał "Ofiary władzy" autorstwa Ingi Ergen i Bartosza Kurka. Biorąc tę książkę do ręki, myślałam, że to będzie reportaż, a otrzymałam zupełnie coś innego, chociaż podobne wydarzenia mogłyby mieć miejsce. Poruszamy się w wielkim świecie polityki. Tutaj nie brakuje przekrętów, interesów pod stołem i zaniedbań oraz śmierci i porwań. Każdy tutaj zbiera na każdego haki. Nie brakuje ogromnych życiowych tragedii i porażek. Już sam początek tej książki jest wstrząsający. A to dopiero początek.
Po swoim przyjęciu urodzinowym znika bez śladu dziewięcioletni syn wiceministra zdrowia Jana Blotta i znanej aktorki Victorii Szaflarskiej-Blott - Max. Co się z nim stało? Dlaczego rodzice dopiero rano odkryli zaginięcie swojego jedynego dziecka? Czy Max był z nimi szczęśliwy? Ta sprawa mną mocno wstrząsnęła, ponieważ mam syna w tym samym wieku. Nie wierzyłam w to, co czytam. Koniecznie przeczytajcie tę historię.
Do akcji wkroczą między innymi:
- podkomisarz Lena Korcz, która jest profilerką i psychologiem policyjnym. Dziewczyna przeżyła własne życiowe tragedie, mimo tego spróbuje zrobić wszystko, żeby rozwiązać sprawę zaginięcia Maxa.
- komisarz Jarosław Grzmiński -- podobały mi się jego metody działania
- podkomisarz Krzysztof Cichy
- dziennikarka Justyna Dzikowska, od pięciu lat prowadzi dział polityczny w gazecie "Star Expressu". Bardzo mądra dziewczyna, która wie, gdzie trzeba uderzyć, żeby otrzymać kluczowe informacje. Ma dobry dziennikarski instynkt.
Fabuła jest mocna i bardzo polityczna. Zaglądamy za kulisy polityki i przyglądamy się jej z dużymi oczami. Akcja jest bardzo dobra, jak na rasowy kryminał przystało. Zakończenie jest moim zdaniem nieprzewidywalne.
Jeżeli naprawdę kochacie wasze dzieci, to nie bierzcie przykładu z celebrytów i polityków tutaj występujących. Pamiętajcie, dobro dzieci jest najważniejsze, kariera i dziwne układy mogą zejść na dalszy plan.
Tak jak w wymienionym przeze mnie na samym początku cytacie, tutaj korzenie zła sięgają głębiej, niż dociera nasz wzrok. Nie bądźmy ślepi na krzywdę innych. Interweniujmy, a nie opłakujmy.
Może warto zacząć od tego, że książka podejmuje niezwykle ciężkie emocjonalnie tematy, w tym przede wszystkim przemoc wobec dzieci. Do tego korupcja i machlojki na szczytach władzy, polowanie "po trupach" dziennikarskich sępów czyli paparazzich na chodliwe tematy. Świat bogatych ludzi, polityków czyli środowisk, w których wszelkie zasady moralne nagina się do własnych potrzeb. Przyznam szczerze, że aktualnie nie jestem w nastroju do nurzania się w takim bagnie ludzkich niegodziwości, stąd też raczej negatywny odbiór tej lektury.
Poznajemy małżeństwo znanego polityka i popularnej aktorki, którym ginie synek Max i to tuż po swoich dziewiątych urodzinach. Rodzina stwarza pozory kochającej się i wspaniałej pod każdym względem. Jednak gdy policja wszczyna śledztwo w sprawie zaginięcia dziecka, okazuje się, że zachowanie tego małżeństwa czyli spektakl kontrolowanych gestów i czułych słów odegrany przed policją to wyłącznie gra pozorów. Tymczasem pracownica policji - Lena, od razu wyczuła wywołane czymś więcej niż tylko zniknięciem dziecka, głębsze napięcie między małżonkami. To, jak ten chłopczyk był traktowany przez rodziców, wywoływało we mnie ból, wściekłość, niedowierzanie. A przecież nie była to jakaś patologia tylko ludzie o wysokim statusie społecznym.
Jak się okazuje, wcześniej również miały miejsce zaginięcia i brutalne zabójstwa dzieci zamożnych ludzi związanych z polityką. Czy chodziło o okup, zemstę czy może jeszcze o coś innego? Kto porywa i morduje dzieci? Czy Max się odnajdzie? Takie pytania nasuwały się podczas czytania książki.
Przyznam szczerze, że czytało mi się dosyć ciężko ze względu na kaliber poruszanych tu problemów. Właściwie autorzy wyciągnęli na światło dzienne mroczną stronę ludzkiej natury i to zarówno w kręgach polityków, dziennikarzy, biznesmenów. No i relacje tego, w jaki sposób zginęły poszczególne dzieciaki, opisy ich zwłok. Jest to trudne emocjonalnie, a książka napisana w taki sposób, że niektóre momenty wkurzały, inne natomiast nudziły. Nie jestem fanką tego gatunku literackiego, dlatego moje wrażenia po tej lekturze są raczej średnie. Nie byłam gotowa na taką dawkę ludzkiej podłości i niegodziwości, ukazanej w kręgach ludzi z wyższych sfer.
Jak wiele jesteś w stanie poświęcić dla władzy? Gdzie kończy się ambicja, a zaczyna bezwzględność?
Te pytania nie opuszczały mnie podczas lektury ,,Ofiar władzy" autorstwa Bartosza Kurka i Ingi Ergen. I jeśli myślicie, że polityka to świat decyzji podejmowanych dla dobra ludzi, ta książka brutalnie Was z tego złudzenia obudzi.
Od pierwszych stron wpadłam w sam środek mrocznej układanki, gdzie zaginiony chłopiec - syn wiceministra zdrowia - staje się pionkiem w grze o pieniądze, wpływy i przetrwanie na szczycie. Komisarz Jarek Grzmiński i psycholożka Lena Korcz dostają zadanie, które z pozoru wydaje się oczywiste: odnaleźć Maxa. Ale szybko okazuje się, że to nie tylko walka o życie dziecka, lecz także o prawdę ukrytą pod warstwami kłamstw, politycznych układów i starych grzechów.
Czytając ,,Ofiary władzy", czułam się tak, jakbym zanurzała się w bagno, z którego nie ma wyjścia bez ubrudzenia rąk. Każdy rozdział niósł kolejne odsłony ludzkiej chciwości, bezduszności i zepsucia, które budziły we mnie gniew, smutek i bezsilność. Autorzy perfekcyjnie oddali klimat nieustannego napięcia, gdzie zło pachnie luksusowymi perfumami, a najgorsze zbrodnie chowają się za szerokimi uśmiechami polityków.
Bardzo podobało mi się, że historia nie zamyka się tylko w schemacie kryminalnego śledztwa. To opowieść o systemie, w którym człowiek, nawet dziecko, staje się towarem. O mediach, które bez skrupułów sprzedają tragedie jako newsy. O ludziach, którzy popełniają przestępstwa, bo wiedzą, że za odpowiednią cenę można je wymazać.
Lena i Jarek to bohaterowie, którzy idealnie wpisują się w ten duszny, niejednoznaczny świat. Ich osobiste dramaty, traumy i błędy tylko potęgują poczucie, że w świecie ,,Ofiar władzy" nikt nie jest do końca niewinny. Ich motywacje są głębokie, bolesne, ale dzięki temu autentyczne. A kiedy walczą o Maxa, walczą też trochę o siebie.
Autorzy umiejętnie przeplatają wątki - z jednej strony mamy dynamiczne sceny śledztwa i pościgu za czasem, z drugiej - chwile refleksji i wglądu w psychikę bohaterów. Nic nie jest tu przypadkowe. Każda rozmowa, każdy gest, każda, nawet pozornie nieistotna informacja ma swoją wagę i konsekwencje. Im bliżej końca, tym mocniej czułam, jak wszystkie nitki tej misternie utkanej pajęczyny zaczynają się splatać w jedno - bezlitosne i szokujące rozwiązanie.
,,Ofiary władzy" to thriller, który nie tylko trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, ale przede wszystkim zmusza do refleksji nad kondycją społeczeństwa i ceną, jaką płacimy za cudze ambicje. To książka, która nie pozwala się oderwać, ale też nie daje spokoju po zakończeniu lektury. Nawet długo po zamknięciu ostatniej strony czułam ciężar historii, którą opowiedzieli Kurek i Ergen.
Jeśli szukacie książki, która wbije Was w fotel, wzbudzi całą paletę emocji - od wściekłości, przez lęk, po współczucie - to koniecznie sięgnijcie po ,,Ofiary władzy". Gwarantuję Wam, że ta lektura zostanie z Wami na długo, a pytania, które zadaje, będą wracać w najmniej oczekiwanych momentach.
Bo w świecie władzy każdy może stać się ofiarą. Nawet ty.
,,Za większością układów na styku polityki i biznesu stoi jakaś historia. A ta, bardzo często, o ile nie zawsze, zasadza się na podstawowych ludzkich odruchach: zemście, żądzy, potrzebie miłości, odrzuceniu. Siła takich relacji jest przemożna".
,,Biznes i władza zawsze szły pod ramię". W tym świecie nie ma sentymentów, wszystko ma swoją cenę, kompromisy nie są zbyt opłacalne, spektakle kontrolowanych gestów to codzienność, tak samo jak z pozoru idealne relacje i skrzętnie ukrywane ,,przetrącone sumienia" i w rzeczywistości naznaczone skazą czyny. Prawda o tym świecie rzadko jest naga i niewinna, za to zawsze gdy wyjdzie na światło dzienne - ,,razi w oczy brzydotą", ,,błyszczy dopóty, dopóki nie przykryje jej namiot czasu i kolejne sensacje". A dziennikarze lubią afery w świecie elit..
Już początek powieści ,,Ofiary władzy" wrzuca nas w sam środek takiego właśnie świata. Po przyjęciu urodzinowym znika syn wiceministra zdrowia. Szybkie odnalezienie małego chłopca staje się priorytetem dla stołecznej policji. A to, że sprawą zaczynają interesować się media, pojawiają się naciski ,,z góry" i nie jest to pierwsze zaginione dziecko elit w ostatnich miesiącach - sprawia, że jej kaliber jest niestandardowy. Pewność zakłócają spekulacje, co powoduje, że nie można tu wykluczyć nawet najbardziej abstrakcyjnego scenariusza. Cenne godziny mijają, a szczęśliwego zakończenia na horyzoncie brak...
,,Ofiary władzy" to powieść kryminalna o bezwzględnym świecie, w którym główną regułą gry jest brak reguł. Żądza władzy i pieniądza to cele, a droga do nich bywa ekstremalna. Tu palenie za sobą mostów, układy i manipulacje są na porządku dziennym. W najgorszym wypadku odpowiedzialność się podzieli i rozmyje, a wina i tak nigdy nie znajdzie adresata. Tu kłamstwo ma jakość i markę. A ofiarą może stać się każdy, nawet ,,swój".
Polecam.
Przeczytane:2025-05-25,
Interesujecie się polityką?
Małoletni syn wiceministra zdrowia zostaje porwany. Zniknięcie Max’a wpisuje się idealnie w seryjne morderstwa dzieci. Czy chłopiec uciekł z domu czy został porwany i zamordowany?
Śledztwo prowadzone przez policję i dziennikarzy podąża w stronę, której chcielibyśmy uniknąć. Rodzice zainteresowani własnym sprawami, skoncentrowani na karierze nie widzą, ba nie chcą widzieć problemów syna. Max jest ofiarą prześladowania w szkole. Kilkuletnie dziecko rozgląda się bezradnie w poszukiwaniu pomocy, ale jej nie znajduje. Mama aktora nie słyszy niemego krzyku syna. Tato polityk unurzany jest w układy, spiski, sieć wzajemnych interakcji biznesowo - politycznych. Dla niego syn to kolejny mebel w domu.
Polityka w swej najbrudniejszej formie przebija ze stron. Brodzimy po kolana w kłamstwie, matactwie, podejrzanych interesach, ustawionych przetargach. Czy Max mógł paść ofiarą tych układów?
Sporo tutaj wątków, które na początku rozbiegają się niczym bąbelki w gazowanej wodzie. Poruszanych jest też kilka tematów: przemocy w środowisku szkolnym, ignorancji wobec własnych potomków, zepsutej do szpiku kości polityki, szpiegostwa a nawet dążenia Chin do całkowitej dominacji na rynkach światowych.
Bohaterowie książki wzbudzają szereg emocji, rozkładających się na palecie od współczucia do potępienia i bezsilnej wściekłości na ich zachowanie. Czarne charaktery przeplatają się z postaciami, których przeszłość zasmuca, mocno dotyka struny naszej empatii.
Przyznam, że w paru momentach odczułam zmęczenie fabułą, wynikające chyba z natłoku różnych wątków szczególnie tych politycznych. Dynamiczny i bardzo zaskakujący finał wynagrodził mi jednak chwile lekkiego znużenia.