Oni. Operacyjniacy. Oczy i uszy policji. Patrzą na to, na co wielu wolałoby nie patrzeć. Słuchają o tym, czego czasem słuchać nie sposób. Godzinami, miesiącami, latami. Żmudnie sprawdzają, analizują, raportują. Często kosztem czasu wolnego, zainteresowań, życia rodzinnego. Nierzadko marzną w terenie. Zdarza się, że dostają od podejrzanego pod żebro… albo cios w plecy, od systemu, któremu służą.
Były policjant Michał Łańko i autor kryminałów Adrian Ksycki łączą siły w wyjątkowym projekcie – true crime powstałym na bazie rozmów z policjantami, którzy pracowali przy głośnych sprawach kryminalnych. Operacyjniak to nie jest kolejna fabuła o tym, jak nie było, ale mogło być. To opowieść o tym, jak było, podana w atrakcyjnej formie relacji charyzmatycznego sierżanta Młodziana – symbolu wszystkich operacyjnych, dla których służba jest misją
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-01-23
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Zawsze uwielbiałam seriale kryminalne, potem również książki. Namiętnie oglądałam nasze rodzime W11 czy Kryminalnych. I stąd zawsze brała się moja wiedza na temat pracy policji. Ale ta książka pokazała, jak to jest niewiele. Współpraca autora kryminatów i byłego policjanta doprowadziła do powstania książki prawdziwej, emocjonalnej i czasem bolesnej.
Mamy tutaj krótkie wywiady z prawdziwymi policjantami i autentyczne historie zbrodni i śledztw sprzed kilkunastu lat ze Słupska. Bez koloryzowania, bez pomijania niewygodnych faktów, bez cenzury. Mówią nie o pracy, a o służbie. Zawodzie ciężkim,
wymagającym, któremu trzeba podporządkować życie, bo często godziny pracy są nienormowane. Opowiadają też o problemach w polskiej policji, ówczesnych jak i obecnych, i każą się zastanowić nad
kondycją służby.
Zdecydowanie mogę tą książkę polecić zarówno fanom gatunku, jak i takim jak ja, którzy po reportaż czy true crime nie siegają. Minęła mi błyskawicznie i czuję mega niedosyt. Chciatabym więcej!
Ode mnie mocne 8/10.
Spojrzenie bez różowego szkiełka na pracę Policji. Naturalne, szczere, trafiające w sedno.
Bardzo ważny jest w tej książce Wstęp, warty przeczytania i najważniejsze! by przeczytać go ze zrozumieniem. Chodzi o to, żeby pozbyć się stereotypów, tylko empatycznie spojrzeć na pracę tej formacji.
Tematy w książce są mi bliskie i znajome. Nie było zaskoczenia. Jednak ze względu na oryginalną formę, bardzo fajnie się czytało. True crime z wybebeszeniem warsztatu policyjnego.
To trochę taki dokument, trochę kryminał. Jak ktoś oglądał ,,Ekstradycję" albo inne tego typu produkcje, to powinien sięgnąć po tą nowość i gwarantuję, że się nie zawiedzie.
Przeczytane:2025-12-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2025,
Świetnie się ją czyta. Opowieści bez zadęcia i fałszywej skromności, szczere, emocjonalne, ale jednocześnie lakoniczne w faktach. Polecam