Mistrzyni poezji miłości, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, w sposób naturalny i piękny mówi o gwałtowności i delikatności uczuć. Używając palety różnych barw i odcieni – od radosnych, żartobliwych, przez nostalgiczne, po ciemne, katastroficzne – snuje refleksję nad światem. Fascynuje ją natura, filozofia i spirytyzm, zastanawia się nad przemijaniem i śmiercią. Poetka często pyta o zagadkę istnienia. Istnienia, którego miłość jest najbardziej fascynującym i tajemniczym przejawem.
Wydawnictwo: 0
Data wydania: 2025-11-10
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Najpełniejszy zbiór poezji Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w jednym tomie. O sobie pisała: "Po prostu trudno być mną. Tyle kantów". Maria Pawlikowska-Jasnorzewska...
Przeczytane:2025-12-04, Ocena: 6, Przeczytałam,
Dzięki akcji recenzenckiej wydawnictwa Świat Książki mogłam wrócić do wierszy Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej. Poetka fascynuje mnie od dawna, przeczytałam biografię, którą napisała jej siostra Magdalena Samozwaniec. Pełne humoru wspomnienia o dzieciństwie i młodości ich obu, też pióra Magdaleny. Jej wiersze są mi bliskie przez krótką, zwięzłą formę. A że były śpiewane przez Ewę Demarczyk to wiele z nich znam na pamięć.
Nie znam się na poezji, stosuję kryterium podoba się / nie podoba. Straszne pytanie ze szkoły, co poeta chciał powiedzieć? No właśnie, Lilko. Piszesz dużo o kobietach. Pięknych, zakochanych, ale też nieszczęśliwych, samotnych, porzuconych, tęskniących. Twoje wiersze są radosne, ale też nostalgiczne, pełne smutku. Bo takie jest życie, emocje się przeplatają. Zostałaś obdarzona szczególną wrażliwością i umiejętnością zamykania uczuć w słowach, która już nie ulecą. Żebyśmy mogli wracać do świata, który malujesz w wersach.
Piękna książka, z barwionymi brzegami. Wrażliwa na sztukę, kochająca kwiaty Lilka byłaby zachwycona takim wydaniem.