Save me


Tom 1 cyklu Maxton Hall
Ocena: 5.07 (27 głosów)

Nowa seria Mony Kasten, autorki entuzjastycznie przyjętej przez polskie czytelniczki serii again. W serii ukażą się trzy tomy w pięknej oprawie graficznej, okładki pokryte farbą z brokatem.

Bestseller Der Spiegel.

Opowieść o współczesnym Kopciuszku: romantyczna, bajkowa i seksowna!

Pochodzą z różnych światów, a jednak są sobie przeznaczeni. Pieniądze, luksusy, imprezy i władza - dla Ruby Bell to wszystko nie ma najmniejszego znaczenia. Odkąd dzięki stypendium może uczęszczać do elitarnego liceum Maxton Hall, robi co w jej mocy, by nie rzucać się w oczy innym uczniom.

A zwłaszcza Jamesowi Beaufortowi, nieformalnemu przywódcy szkolnej elity. Jest zbyt arogancki, zbyt bogaty, zbyt przystojny. O ile największym marzeniem Ruby są studia w Oksfordzie, on zdaje się żyć od imprezy do imprezy.

Jednak pewnego dnia Ruby poznaje starannie skrywaną tajemnicę; dowiaduje się o czymś, co zniszczyłoby reputacje rodziny Jamesa, gdyby ta informacja trafiła do opinii publicznej. I nagle James nie może jej dłużej nie zauważać. I choć Ruby nigdy nie chciała należeć do jego świata, ani James, ani jej uczucia nie zostawiają jej żadnego wyboru.

Informacje dodatkowe o Save me:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2019-02-13
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788382661064
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Save Me
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ewa Spirydowicz
Ilustracje:Sandra Taufen/Shebeko(Shutterstock)

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Save me

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Jeżeli wybacza się zbyt szybko, ludziom się wydaje, że mogą wszystko.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Save me - opinie o książce

Mona Kasten to autorka, która już zachwyciła mnie swoją serią Begin again (chociaż dalej nie przeczytałam 4 i 5 tomu, ale nieważne). Byłam ciekawa czy jest jeszcze w stanie mnie czymś zaskoczyć. Muszę przyznać, że się udało i ta książka była rewelacyjna! Może historii grzeczna dziewczyna i bad boy jest na pęczki i można w nich przebierać, to ta powieść moim zdaniem jest w niej zdecydowanie "to coś". Od samego początku byłam nią zaintrygowana i ciekawa co dalej się wydarzy. 


Bohaterowie są bardzo różnorodni i zachowują się jak na ich wiek przystało. Ruby skupia się na nauce, ponieważ marzy o studiowaniu na Oksfordzie i chce by rodzice byli z niej dumni. Do tego dla niej randkowanie czy imprezy to grunt nieznany. Nie chce się wychylać, ponieważ nie należy do najbogatszych osób, a w szkole przede wszystkim to się liczy. Jest osobą uczynną, miłą, kochaną i zaradną. Wie że nic nie przychodzi lekko i trzeba na wszystko zapracować. James to kompletne przeciwieństwo. Chłopak żyje w bogactwie i każdy jego wybryk uchodzi mu płazem. Nie wie co to jest ciężka praca, chociaż prywatnie też nie ma lekko. 


Książkę czyta się błyskawicznie. Jeśli znacie inne książki autorki to wiecie jaki ma styl i czego się spodziewać. To bardzo lekki i przyjemny styl, dialogi są nie wymuszone, a akcja dobrze rozłożona. Wszystko jest delikatnie opisane i aż przyjemnie się to czyta. Od tej powieści trudno się oderwać i cały czas ma się ją w głowie.


Podsumowując, ta książka jest naprawdę świetna. Czyta się ją z wielką przyjemnością i pochłania w zastraszającym tempie. To opowieść o wytrwałości, walce samym ze sobą i pierwszych uczuciach. Jeśli macie ochotę na miłą odmianę tego schematu, to gorąco polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2020-07-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 2020, 52 książki 2020, Dla młodzieży,

"Save me" Mona Kasten jest to powieść należąca do literatury obyczajowej. Natknęłam się na nią przypadkowo i od tamtej pory chodziła mi po głowie, jednak biorąc pod uwagę fakt, że jest to trylogia to trochę wahałam się z tym żeby ją zacząć. Wiedziałam, że nie będę mogła się oderwać i miałam rację. Jest to pierwszy tom należący do serii "Maxton Hall" i z każdą stroną miałam wrażenie, że znam tę opowieść, że już ją czytałam jednak wiem, że tego nie robiłam. Coś mi to przypomina jednak nie mogę skojarzyć co. Być może cykl powieści Erin Watt "Królewska". A może jeszcze coś innego. W każdym razie dziwnie się czyta coś czego się w pewnym sensie nie zna, ale równocześnie zna. A jestem pewna, że wcześniej nie czytałam historii Ruby.
Pieniądze, luksusy,imprezy i władza dla Ruby Bell te wartości nie mają najmniejszego znaczenia. Odkąd dzięki stypendium może uczęszczać do elitarnego liceum Maxton Hall robi wszystko co w jej mocy byle nie rzucać się w oczy innym uczniom. A zwłaszcza Jamesowi Beaufortowi, nieformalnej przywódcy szkolnej elity. Jest arogancki, bogaty i przystojny. Ruby marzy o studiach w Oksfordzie, A on żyje od imprezy do imprezy. Kompletnie do siebie nie pasują. A może jednak ?
Jednak pewnego dnia Ruby przez przypadek odkrywa pewną tajemnicę. Dowiaduje się o czymś co zniszczyloby reputację rodziny Jamesa. I nagle chłopak nie może już dłużej jej nie zauważać. I choć Ruby nigdy nie chciała należeć do jego świata to James nie daje jej żadnego wyboru. Ponadto jej uczucia są jednoznaczne. Czy ta dwójka ma jakiekolwiek szanse ? Przekonajcie się sami !
Jest to piękne wprowadzenie do świata Ruby i Jamesa, jednak również łamie ono serce. Jest prowadzone z dwóch perspektyw więc nie trzeba się domyślać ukrytych motywów. Jednak niektóre zachowania dają do myślenia. W każdym razie jest to smutna, poruszająca historia o dwójce ludzi przed którym staje nie lada zadanie. Jednak czy uda im się w końcu pomimo przeciwności losu odnaleźć drogę do siebie ?
Cóż w każdym razie książka jest dobrze napisana i wciąga. Mam nadzieję, że czytając drugą część nie będę odbierała wrażenia, że znam już tą historię. Nie lubię takich sytuacji. Lubię natomiast niespodziewane zwroty akcji, tajemnice,...
Jednak nie mogę zaprzeczyć, że książka mimo wszystko wciąga.

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2020-03-15,

Mona Kasten zyskała już w Polsce ogrom fanów. Uwierzcie mi, nie są to słowa na wyrost. Wystarczy zajrzeć na liczne książkowe blogi czy Instagramy, żeby przekonać się, jak wielu czytelników ma ta autorka. Nie ukrywam, że i ja należę do tego zacnego grona. Kilka dni wpadłam na pomysł zorganizowania akcji #marzeczJaguarem, gdzie przez cały miesiąc czytamy książki właśnie tego wydawnictwa. Dzięki tej akcji, w końcu udało mi się sięgnąć po jedne z nowszych książek Mony, czyli Save me, Save you i Save us. Na pierwszy rzut idzie Save me i o nim Wam opowiem.

Ruby to dziewczyna uporządkowana, piekielnie mądra i całkowicie skupiona na jednym celu: Oxfordzie. Nauka na tej uczelni jest jej największym marzeniem i nie spocznie, dopóki tego nie osiągnie. Uczy się w Maxton Hall, czyli dość prestiżowym liceum, do którego uczęszczają głównie dzieciaki bogaczy. Jednym z nich jest James, który w poważaniu ma naukę, ponieważ dzięki swojej bogatej rodzinie nie musi się za bardzo wysilać. Żyje od imprezy do imprezy i wzbudza wśród uczniów ogromny respekt. Pewnego dnia Ruby odkrywa tajemnicę, która mogła całkowicie pogrążyć rodzinę Jamesa, gdyby trafiła ona do opinii publicznej. Nagle chłopak nie może już przestać jej ignorować. Choć dziewczyna nie chce należeć do jego świata, to ani James, ani jej uczucia nie pozostawiają jej żadnego wyboru.

Zbyt wiele osób polecało mi tę trylogię, więc nie byłabym w stanie i tak dalej odwlekać jej lekturę. Przyznaję szczerze, że celowo omijałam te książki wzrokiem, żeby jak najdłużej pozostać w tym stanie “przed” przeczytaniem. Jednak moja ciekawość zwyciężyła i tak oto przed Wami moja opinia na temat książki Save me. Jak myślicie, jestem zachwycona, czy wręcz przeciwnie?

Główna bohaterka powieści, Ruby Bell, od początku wzbudziła moją sympatię. Jest inteligentna, zabawna, zorganizowana i zawsze gotowa do niesienia pomocy. Znalazłam w niej pewne cechy, które sama posiadam. Podobnie jak ona mam bzika na punkcie list i spisywania wszystkiego w zeszytach i notesach, więc doskonale rozumiałam jej zboczenie na tym punkcie. Jednak Ruby jest też porywcza i kiedy dzieją się pewne rzeczy, ona nie czeka na słowa wyjaśnienia, tylko odwraca się na pięcie i odchodzi. Właściwie jest to jej jedyna wada, jaką znalazłam, więc idealność tej bohaterki została odrobinę przekreślona.

James Beaufort, czyli główny bohater powieści, jest zadufanym w sobie chłopakiem, dla którego liczą się tylko imprezy, dziewczyny, alkohol i dobra zabawa. Nie zwraca uwagi na innych, bo ważne, żeby inni widzieli jego. Dlatego na początku nie polubiliśmy się z tym bohaterem. Irytował mnie swoją przesadną pewnością siebie, która stawiała go w bardzo złym świetle. Dopiero kiedy zaczął otwierać się przed Ruby, zdołałam dojrzeć w nim i dobre cechy, jak troskliwość, przyjacielskość.

No i cóż ja mogę napisać? Mona Kasten po raz kolejny doprowadziła mnie na skraj załamania nerwowego, wywołała łzy i śmiech. Chociaż kuł mnie w oczy ten schemat, którym autorka tutaj poszła, czyli bogaty imprezowicz i przeciętna szara myszka, to było w tej historii coś, co nie pozwoliło mi się od niej oderwać. Zaczęłam czytać ją w niedzielę rano, skończyłam w niedzielę wieczorem. Bo znowu Mona Kasten skutecznie chwyciła mnie w swoje rączki i nie chciała wypuścić.

Silnie przebija się tutaj motyw, w którym rodzice oczekują czegoś od swojego dziecka i za wszelką cenę chcą, żeby ich potomek poszedł właśnie obraną przez nich drogą. Jasne, rodzice wiedzą, co dla ich dzieci jest najlepsze, ale tak okropne ich traktowanie łamie serce. Nie ma się więc co dziwić, że autorka doprowadziła mnie do łez.

Save me to słodko-gorzka historia, która myślę, że przypadnie do gustu nie tylko młodzieży. Książka jest tak dobrze napisana, a sceny nie wzbudzają powszechnego zgorszenia, więc śmiało mogę polecić tę pozycję i starszym czytelnikom, miłośnikom romansów. Ja sama jestem zakochana w tej historii i zamierzam polecać ją każdemu.

Czy zachwyty blogerów były przesadzone? Absolutnie nie, bo to naprawdę dobra historia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MrsBookBook
MrsBookBook
Przeczytane:2019-09-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam na półce,

Główna bohaterka Ruby Bell to licealistka, która marzy tylko o jednym, o tym by spokojnie skończyć szkołę.

Jednak pewnego dnia jest świadkiem czegoś, czego nikt nie powinien widzieć. Przez to w jej życiu pojawia się James Beaufort, jest znany w całej szkole a ostatni rok postanowił poświecić na imprezowanie.

Jednak poznając dziewczynę, na którą nigdy by nie zwrócił uwagi, intryguje go na tyle, iż nie może przejść obok i niezwrócone na nią uwagi. Ruby miała plan by pozostać niezauważalna, gdyż zdaje sobie sprawę, iż nie pasuje do tej szkoły. To liceum dla uczniów z wyższych sfer, ona uczęszcza tam tylko dzięki stypendium. Tak wiec główna bohaterka starała się być niewidzialna a to, że James zaczął zwracać na nią uwagę wszystko komplikuje.

Jaką tajemnice skrywa rodzina Beaufortów?
Czy James zawróci w głowie Ruby?
Oraz czy główna bohaterka spokojnie skończy szkołę?

Dużo dobrego słyszałam o tej książce, ba o całej serii i tylko dzięki tak pozytywnym opiniom, gdy znalazłam tę książkę na promocji od razu ją kupiłam. Teraz jedyne, czego żałuje to to, iż nie mam kolejnych części. Co to była za historia! Już od pierwszych stron mnie wciągnęła.

Nastolatka, która pojawia się w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie, poznaje tajemnicę pewnej jakże znanej rodziny. James stara się zatuszować sprawę, jednak dziewczyna nie jest naiwna i nie daje się przekupić. To bardzo zainteresowało chłopaka, na tyle, iż nie może o niej zapomnieć.

Książkę czytało się bardzo szybko. Historia ma w sobie coś, co nie pozwala odłożyć jej na bok. Jedyne do mnie drażni to okładka. Czemu napis na grzbiecie jest w inna stronę niż w reszcie książek 🙈😩. Ale to jedyny minus. Gorąco polecam. Ja na pewno sięgnę po dwie kolejne części. Niedługo moje urodziny i jak by ktoś się zastanawiać, jaki prezent mi sprawić to podpowiadam „Save You” oraz „Save Us” 🙈😂

Link do opinii
Avatar użytkownika - KasiaDrapacz
KasiaDrapacz
Przeczytane:2019-10-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2019,

Wyobraź sobie, że jesteś szarą myszką. Uczęszczasz do elitarnej szkoły i marzysz o Oxfordzie. W szkole udzielasz się w komitecie organizacyjnym, by zdobyć dodatkowe punkty. Masz nadzieję, że wszytko będzie szło po Twojej myśli i to będzie fenomenalny rok. Nowy nauczyciel historii ma dla Ciebie napisać rekomendację. Jesteś z nim umówiona i kiedy wchodzisz do gabinetu trafiasz na niego i... uczennicę, z którą się obściskuje. Wówczas jej brat bliźniak próbuje Cię przekupić, byś nigdy nie zdradziła tej tajemnicy. Ale Ty nie chcesz kasy, mimo że tak bardzo jej potrzebujesz. Jakie jeszcze przygody przyniesie ostatni rok? Czy nadal będziesz szarą myszką czy jednak relacja z bliźniakiem sprawi, że staniesz się gwiazdą? Dasz mu szansę? Kim się dla siebie staniecie? Jak do tego dojdzie?
Uwielbiam prozę Mony Kasten. Jest lekka, przyjemna i ma w sobie to coś. W gratisie klimat szkolny (za którą nie tęsknię, ale ją lubię). Seria Begin mnie zachwyciła i podobnie jest z serią Save.

Link do opinii

"-Dlaczego zawracasz sobie głowę przyszłością, skoro mamy teraz? – pyta cicho.
– Bo zasłużyłaś na coś lepszego. Moja przyszłość jest już skreślona. Twoja nie. 
– Nieprawda – mówi stanowczo. – Masz takie same możliwości, jak wszyscy inni. Tylko musisz wyciągnąć po nie rękę, James."
Sięgając po "Save me", nie spodziewałam się czegoś takiego. Książka mną zawładnęła i sprowadziła na mnie książkowego kaca. Zostałam pochłonięta przez wydarzenia, zatopiłam się w przedstawionym świecie, przeżywałam wszystkie emocje wraz z bohaterami i teraz z ogromnym zniecierpliwieniem wyczekuję kolejnej części.

O rany! Tak mogę podsumować tę książkę. Nie wiem jak ją opisać, co o niej napisać, tak mną pozamiatała. Jestem wstrząśnięta wydarzeniami, nie mogę dojść do siebie po takim zakończeniu, chcę kolejną część! Nie powinno się zostawiać czytelnika z tyloma niewiadomymi i z tak szokującymi wątkami!

Jako, że nie wiem, od czego zacząć, to może zacznę od bohaterów.
Ruby jest wyjątkową dziewczyną, którą polubiłam za jej charakter. Zawsze wie czego chce od życia, ma dobre serce, jest pracowita i jednocześnie ma ognisty charakter. Zdecydowanie nie pozwoli wejść sobie na głowę i odpłaca się innym tym, co sami jej dają. Bardzo podoba mi się jej podejście do życia oraz dążenie do wytyczonych celów, które osiąga za wszelką cenę. Przyznać trzeba, że Ruby jest niesamowicie inteligentną dziewczyną i nie zasługuje na los, jaki ją spotkał.

James, James, James, cóż mam o nim powiedzieć. Z jednej strony jest inteligentnym facetem, a z drugiej zagubionym chłopcem o charakterze prostaka. Polubiłam go za intelekt, cięty język, który tak naprawdę był przykrywką, poczucie humoru, dobro jakie ma w sercu. Znienawidziłam go za jego czyny, prostackie zachowanie. Ciężko jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi czy go lubię, czy też nie, bo wiem jest to zagubiony chłopak, który trzymany jest pod kloszem, jednak jego czyny nie mogą być przez to usprawiedliwione.

"Na boisku... Powiedziałem ci wtedy, że nie możesz stracić czegoś, czego nigdy nie miałaś.-
Wspomnienie tamtych słów jest jak bolesny cios. Chcę odwrócić wzrok, ale nie mogę. Zbyt wiele moich emocji znajduje odzwierciedlenie w jego oczach. – Kłamałem. Ruby Bell, jestem twój, odkąd rzuciłaś mi pieniądze w twarz."

Maxton hall, to świat, w którym liczą się pieniądze, władza i wpływy jakie dają. Jest to ciekawy wątek powieści, który po części pokazuje realia życia codziennego. Fajnie zostało przedstawione życie osób zamożnych, którymi kierują rodzice. Podoba mi się, jak próbują wyjść spod skrzydeł wpływowych i władczych rodziców. Wątek jest smutny, ale jednocześnie nadaje książce charakteru i intrygującego klimatu.

Historia Ruby jest pełna miłości, przyjaźni, ale także cierpienia. Uważam, że to co ją spotkało, jest niesprawiedliwe i nie zasłużyła na to. Chociaż ma w sobie ogromną siłę walki i jest silną dziewczyną, to jednak wszystko co jej się przytrafiło jest przykre. Przeżywałam wspólnie z nią emocje, które zostały bardzo dobrze nakreślone w powieści. Nie mogłam oderwać się od lektury, bo byłam ciekawa, jak potoczą się dalej wydarzenia. I muszę przyznać, że byłam zaskoczona i zdruzgotana.

Mona Kasten napisała świetną książkę, która mnie zachwyciła. Dawno nie czytałam tak świetnej powieści, która wywarłaby na mnie tak ogromne wrażenie. To jest wręcz niesamowite i nie do opisania. Jej styl jest przyjemny w odbiorze, a pióro lekkie. W jej książce jest mnóstwo emocji, dużo się dzieje i nie można narzekać na nudę. A fabuła jest po prostu niesamowicie ciekawa, oryginalna i zaskakująca. Największym plusem jest mocne zakończenie historii i pozostawienie czytelnika z wieloma niewiadomymi, przez co nie mogę doczekać się kontynuacji.

Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam "Save me". To naprawdę świetna książka, po której przeczytaniu będziecie zadowoleni. Ja się nie zawiodłam i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że ta historia na długo zapadnie mi w pamięć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - goszaczyta
goszaczyta
Przeczytane:2019-04-07,

Od jakiegoś czasu z największą ostrożnością podchodzę do takich młodzieżowych romansów. Szczególnie, gdy opis fabuły, aż krzyczy, że autorka trzyma się utartych już schematów, co nie szczególnie zachęca do lektury. Jednak pomimo tego zdecydowałam się sięgnąć po "Save me" i ani trochę nie żałuję, że postanowiłam dać szansę tej książce. Niby banalna historia o nastolatkach, jednak moim zdaniem ma w sobie to "coś".


Ruby Bell - to główna bohaterka książki. Jej największym marzeniem jest dostanie się na wymarzone studia do Oksfordu. Dziewczyna uparcie dąży do wyznaczonego sobie celu, pilnie się uczy, udziela się w komitecie organizacyjnym i planuje każdą sekundę swojego dnia. Uczęszcza do prywatnej szkoły Maxton Hall, gdzie liczą się tylko takie wartości jak władza, pieniądze i ekskluzywne imprezy. Ruby nie należy do tego świata, jej rodzina jest biedna, więc dziewczyna wtapia się w tłum i konsekwentnie oddziela swoje domowe życie od tego, co dzieje się w szkole. Jednak pewnego dnia Ruby niespodziewanie widzi coś, co burzy jej spokojnie życie, bowiem tajemnica, którą odkryła zniszczyłaby najbardziej wpływową rodzinę Jamesa. Od tej pory chłopak pilnuje jej na każdym kroku, a ich ścieżki niespodziewanie się łączą. 


"Save me" to pierwszy tom serii Maxton Hall, która opowiada o dwójce młodych ludzi - Ruby i Jamsie. Początkowo sceptycznie podchodziłam do lektury tej książki, bałam się rozczarowania, ponieważ przeczytałam już kilka takich książek o podobnej tematyce, więc oczekiwałam od autorki czegoś oryginalnego. I jakie było moje zdziwienie, gdy Mona Kasten totalnie podbiła moje serce. Mimo tego, że autorka trzyma się określonego schematu, to jednak tę historię odbiera się naprawdę przyjemnie. Wielką zaletą tej książki jest dogłębne przedstawienie charakterystyk bohaterów. Autorka pozwala nam szczegółowo poznać życie, myśli, uczucia i przeszłość bohaterów, dlatego możemy w pełni wczuć się w ich role i zrozumieć, niektóre ich postępowania. 


"-Dlaczego zawracasz sobie głowę przyszłością, skoro mamy teraz? - pyta cicho.-Bo zasłużyłaś na coś lepszego. Moja przyszłość jest już skreślona. Twoja nie.-Nieprawda-mówi stanowczo.- Masz takie same możliwości, jak wszyscy inni. Tylko musisz wyciągnąć po nie rękę, James."

"Save me" to naprawdę dobry początek serii. Autorka zaprasza nas do świata, gdzie bogactwo i władza zderzają się z dziewczyną, która ma inne wartości życiowe, takie jak: uczciwość, dobroć i prostolinijność. Zderzenie tych dwóch światów powoduje wielkie zawirowania w życiu bohaterów i sprawia, że muszą się zmierzyć z nieprzyjemnymi często sytuacjami. Poznajemy od środka życie bogatych chłopaków, którzy tylko imprezują i nie muszą przejmować się niczym, bowiem pieniądze wszystko załatwią. Autorka przedstawia nam współczesny świat, kiedy to nastolatki żyją tylko imprezami i 


Podsumowując polubiłam się z piórem Mony Kasten. Ta książka dostarczyła mi mnóstwo emocji i sprawiła, że nie mogłam się oderwać od historii Ruby i Jamesa. Wielkim plusem tej książki są właśnie bohaterowie. Powoli wchodzimy w ich świat, autorka z niczym się nie śpieszy, każdą scenę opisała z najdrobniejszą starannością. Jedynie to zakończenie.... Ehh jak tak można kończyć książkę i zostawić czytelnika w takim zawieszeniu. Oby szybko pojawił się kolejny tom, bo jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy bohaterów.

Link do opinii

Ludzie zawsze będą się dzielili na tych bogatych i biedniejszych. I nie sposób nic z tym zrobić. Jednak to jaki mamy status majątkowy nie powinien wpływać na to z jakimi ludźmi powinniśmy się zadawać. Bo przecież w życiu nie chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze. W życiu powinno się liczyć jacy jesteśmy my, a nie jak ludzie nas postrzegają przez jakiś narzucony pryzmat. Dlatego też nie powinno się kogoś oceniając, prędzej go nie poznając. Ale… no właśnie, bogaci zazwyczaj myślą, że są najlepsi i wszystko im wolno. Skoro mają pieniądze to mają też i władzę. Biedniejszych traktują jak jakąś zarazę, tylko i wyłącznie dlatego, że w ich życiu się nie przelewa. Zawsze drażniło mnie takie podejście ludzi, bo przecież ludzie nie muszą być bogaci, aby mieć bogate wnętrze.

Ruby Bell to szara myszka, która pochodzi z biednej rodziny, jednak dzięki stypendium uczy się w elitarnym liceum wśród bogaczy. Za wszelką cenę stara się być dla nich cieniem. Ale kiedy pewnego dnia poznaje tajemnicę wszystko się zmienia.

James Beaufort to chłopak, który ma pieniądze, luksus i wszystko na wyciągnięcie ręki. Potrafi być bezczelny do granic możliwości. Żyje od imprezy do imprezy, tak naprawdę nie wiedząc czego chce od życia.

Ich drogi się krzyżują, wydaje się, że są na siebie skazani. I choć oboje nie pałają do siebie sympatią, nie da się ukryć, że z każdym kolejnym spotkaniem coś zaczyna między nimi iskrzyć. Tylko czy bogaty i zarozumiały James, pozwoli na to, aby uboga Ruby wtargnęła do jego serca na dobre?

Wiecie co mnie denerwuje u bogatych ludzi? To, że zazwyczaj widzą tylko pieniądze i nic więcej. Nie liczą się z uczuciami innych, myślą, że skoro mają kasę to wolno im wszystko. Jeżdżą wypasionymi samochodami, mogą się znaleźć na każdej imprezie i traktować wszystkich z góry. Ale czy tak naprawdę takie życie jest warte zachodu? Czy w życiu nie powinniśmy kierować się innymi priorytetami? Czy faktycznie bogactwo powinno być najważniejsze? Dla mnie zdecydowanie nie. W życiu chodzi o to, aby żyć w zgodzie ze samym sobą, robić to co się kocha, a nie to, co odgórnie narzuca nam ktoś inny. Ludzie, którzy nie mają pieniędzy, żyją skromniej, bardziej cenią sobie życie i jego walory. Umieją cieszyć się każdą chwilą, czerpią radość z drobnostek.

Mona Kasten stworzyła powieść, w której te dwa światy w pewien sposób się ze sobą zderzają. Myślę, że w dość dosadny sposób przedstawiła nam jak bardzo one różnią się od siebie, ale także uświadomiła nam, że w życiu są ważniejsze rzeczy niż dobro materialne. Pokazuje nam również, że nie każdy bogaty jest pozbawiony uczuć, ale skrzętnie chowa je pod maską jaką zakłada każdego dnia, by spełniać oczekiwania kogoś innego.

Ruby to dziewczyna, którą nie sposób nie polubić. Niby jest szarą myszką, ale kiedy trzeba potrafi otworzyć swoje pazurki. Wie, czego chce od życia i robi wszystko by to osiągnąć. Stara się chronić swoją rodzinę przed światem z którym styka się każdego dnia w liceum. Ale nad uczuciami nie może zapanować, ponieważ się nie da. Ma niezwykle dobre serce, które każdemu pragnie nieść pomoc. I w życiu to nie pieniądze są dla niej najważniejsze.

James to chłopak, który potrafi być po prostu najzwyklejszym w świecie dupkiem. Ma pieniądze, własnego szofera i może mieć każdą dziewczynę na skinienie palcem. Każdą oprócz… niej. Jest postacią, którą przez ponad połowę powieści najchętniej bym porządnie potrząsała. Jednak zachodzi w nim jakaś zmiana, zaczyna dostrzegać to, czego wcześniej nie zauważał.

I kiedy mogłoby się wydawać, że tej dwójce wszystko się jakoś ułoży, autorka spuszcza na nich ogromną bombę. Bombę, która wybucha niekontrolowanie i wszystko zaburza. I to zakończenie za które mogłabym udusić. Jak ja mam teraz wytrzymać na kolejną część?

"- Moi rodzice zawsze powtarzają, że świat stoi przede mną otworem. Że nie ma znaczenia, skąd pochodzę i dokąd zmierzam. Uczyli mnie, że mogę robić wszystko, czego zapragnę, i że nie powinnam się niczego bać. Moim zdaniem każdy człowiek powinien mieć prawo wyboru."

Styl autorki wprawia w zachwyt. Powieść czyta się niezwykle lekko. Ubarwiają go ciągłe sprzeczki bohaterów, przy których niejednokrotnie wybuchałam głośno śmiechem. Ale zmusza też do refleksji nad własnym życiem i nad tym, czym się w nim kierujemy. Kiedy zaczęłam czytać, nie mogłam się oderwać. Losy bohaterów wciągnęły mnie w swój świat i pozwoliły mi się w nim zatracić.
Kreacja bohaterów moim zdaniem całkiem dobra. Wiele w nich sprzecznych emocji, a jednak potrafią przyzwać się do swoich porażek. Historia została opowiedziana zarówno z punktu widzenia Jamesa jak i Ruby, dlatego pozwala nam to lepiej poznać ich oboje.

"Save me" to powieść, która ukazuje nam jak ludzie dzielą świat na dwie części: społeczność bogatą i społeczność biedną. Jak ludzie bogaci nie dostrzegają wartości istnienia, gdyż tak bardzo są zapatrzeni w swój status majątkowy. Ale to przede wszystkim historia o tym, jak dwoje młodych ludzi pragnęło połączyć ze sobą te dwa światy. Jesteście ciekawi czy im się udało? Koniecznie przeczytajcie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - skyfallgirl
skyfallgirl
Przeczytane:2019-03-10,

PREMIERA JUŻ 13 LUTEGO
Jestem fanką twórczości Mony Kasten od kiedy w moje ręce trafiła Begin Again, początek serii. Zakochałam się w postaciach i ich przygodach, a wyraz tego mogliście przeczytać na blogu oraz usłyszeć w moich pogadankach na Instagramie. Lubię mówić o tej serii, lubię zachęcać Was do przeczytania wszystkich trzech tomów. Jednakże teraz mam nową okazję do mówienia o Monie Kasten. Na rynek wchodzi pierwsza część SAVE ME. Znowu coś nowego!
Książki Kasten są młodzieżówkami, ale przekonałam się, że autorka nie pisze głupiutkich powieści o jeszcze bardziej głupiutkich bohaterach. Jej książki są sensowne, ciekawe i co najważniejsze, zabawne. Urzeka mnie stylem pisanie i prowadzenia dialogów. Kolejny raz dowiodła, że mogę sięgać po jej powieści z zamkniętymi oczami, bo i tak mi się spodobają.
Save me opiera się na schemacie dwóch różnych świat. Chłopaka z bogatej rodziny, uprawiającego sport oraz dziewczyny z mniej zamożnej rodziny, organizującej swoje życie według kolorów flamastra. Ruby Bell widzi coś, czego nie powinna. Widzi siostrę Jamesa Beauforta w jednoznacznej sytuacji z nauczycielem. James bardzo kocha swoją siostrę i zawsze staje w honorze rodziny. Poza tym jest przekonany, że jemu nikt nie odmawia. I tutaj musi pogodzić się z rozczarowaniem.
Ruby nie wykorzystuje sensacyjnych wieści, by wywołać burzę w szkole. Jest spokojną osobą, której zależy na niewidzialności, a James tego nie rozumie i nie potrafi jej zaufać.
Mona Kasten opiera się na schematach, ale bardzo ciężko jest je ominąć, gdy tworzy się książki młodzieżowe czy romanse. Jednak dodaje świeżości w dialogach oraz opisuje bohaterów tak, że potrafimy ich nie lubić lub też wręcz przeciwnie, czujemy nienawiść. Postacie mają charaktery, nie są pustymi słowami na kartkach papieru. I co za zaskoczenie… Mają mózgi. Często spotykam się z bohaterami w książkach, którzy są tak bardzo głupi i infantylni. Akurat Kasten jeszcze nie zawiodła mnie w tej kwestii.
Save me jest wciągającą powieścią o losach dwójki ludzi, którzy kończą szkołę i przed sobą mają zaplanowaną przyszłość. Ich drogi splatają się ze sobą, choć nikt tego nie przewidywał. Książka ukazuje proces zmiany w Jamesie pod wpływem Ruby i miło się o tym czyta. To bardzo dobrze, gdy bohater zaczyna dostrzegać własne błędy.
Kocham tę autorkę za nietuzinkowe postacie, nawet jeśli fabuła brzmi na trochę oklepaną. To, co wkłada w serca i usta bohaterów, wystarczy, by zatracić się w całej historii. Dwa przeciwieństwa, dwa inne światy – ale chyba jednak potrafią się dogadać, a między nimi może obudzić się jakieś głębsze uczucie? Przekonajcie się, sięgając po nową powieść Mony Kasten. Zachwalam, bo jeszcze się nie zawiodłam. Zachwalam, bo nigdy nie mogę oderwać się od jej książki. Zachwalam, bo wiem, że to co przeczytałam, rzeczywiście było DOBRE. Polecam Wam serdecznie! I Save me, jak i serię Begin Again, jeśli nie mieliście okazji jej czytać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Esmeralda83
Esmeralda83
Przeczytane:2022-05-11, Ocena: 5, Chcę przeczytać,

Ile razy można czytać książkę (lub oglądać film) o bogatym badboy'u oraz szarej myszce? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ mnie się chyba nigdy nie znudzą, zwłaszcza jeżeli są napisane w fajny, przystępny sposób. I taka właśnie jest dla mnie ,,Save me". Uważam, że to książka do bólu schematyczna i nawet przewidywalna (choć były miejsca, gdzie mnie zaskoczyła), ale jest napisana bardzo lekkim i przyjemnym stylem. Przez książkę się właściwie płynie. Czułam się, jakbym oglądała film o amerykańskich nastolatkach (choć rzecz dzieje się w Anglii), a takie naprawdę lubię. I w przeciwieństwie do innych młodzieżówek tego typu, zwłaszcza z badboy'em w roli głównej, ta nie ocieka seksem i wulgaryzmami. Co więcej, choć nie przepadam za większością bohaterów wykreowanych na badboy'a, Jamesa polubiłam. Owszem ma u mnie duże minusy za narkotyki i zaliczanie panienek (na szczęście jego ekscesy nie są tu nie potrzebnie eksponowane, z wyjątkiem tych, które mają coś przekazać), ale po pierwsze (co często się zdarza), nie traktuje kobiet bez szacunku, jakby zasługiwała na niego tylko Ruby i jego siostra, a to jak zmienia się dzięki Ruby czuć, a nie jest to jedynie zaznaczone w książce grubymi literami. A Ruby? Jej się chyba po prostu nie da nie lubić. No i ta relacja między Ruby a Jamesem, te iskry przy każdym ich spotkaniu oraz świetne dialogi. Zwłaszcza początek, gdy James próbował ją przekupić, ale się okazało, że Ruby nie jest taka jak inne dziewczyny, a właściwie inni ludzie z jego otoczenia. Postacie drugoplanowe również wydają się ciekawe, choć schematyczne. Zwłaszcza rodzice Jamesa. Niestety pod tym względem historia jest trochę baśniowa (tak typowo dla nastolatków) i czarno- biała, źli bogaci rodzice Jamesa i dobrzy, ale biedni rodzice Ruby. Choć do ,,Save me" podchodziłam sceptycznie, to muszę przyznać, że się mi podobało i czytałam ją z uśmiechem na twarzy. Właściwie wciągnęła mnie tak, że nie umiałam się oderwać i miło spędziłam z nią czas. Książki nie da się przeczytać jednotomowo. Wydaje mi się, że części jednak należy czytać za jednym zamachem, więc już lecę z kolejną.

Link do opinii

Ruby i James pochodzą z innych światów. Ona z biednej rodziny, on stanie na czele rodzinnego interesu, pochodzi z rodziny znanej w Anglii. Ona gardzi takimi ludźmi jak James, on nie wie nawet o jej istnieniu, nie zauważa jej. James myśli, że wszystko można kupić, że każdy czegoś od niego chce. Gdy poznaje Ruby, jest zdziwiony, gdy nie chce przyjąć od niego pieniędzy.

Bardzo dobra książka, szybko się czyta, trzyma w napięciu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mephelome
Mephelome
Przeczytane:2020-04-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Ruby i James to para, jakich wiele. Ich historia jest tak typowa, jak tylko Hollywood mogłoby sobie wymarzyć, co czyni ją idealnym romansem do zekranizowania. Ona: zdolna, ambitna i, niestety, nie jest bogata. Jej rodzina nie należy do elit i nie stać ich na szkołę Ruby, do której może uczęszczać ze względu na specjalne stypendium. Jest jednak szczęśliwa w swoim życiu i kiedy przez przypadek nakrywa nauczyciela w niedwuznacznej sytuacji z jedną z najbogatszych uczennic jej życie zmienia się całkowicie. Do tej pory była w szkole niewidzialna i bardzo dobrze jej było w tym stanie. Lecz teraz w jej życiu pojawia się James: bogaty, arogancki i bardzo nieszczęśliwy pozer. James, który nie chce by jego siostra stała się źródłem plotek. 

Save Me Moany Kasten (tłumaczone przez Ewę Spirydowicz) jest nastoletnim romansem i w tej roli spełnia się całkowicie. Jest tu tyle elementów typowych, że może i można by było się zdenerwować, jednak jak dla mnie wszystkie były tak dobrze rozpisane, że nie sposób się złościć. Z przyjemnością poznaje się losy tych dwóch osób, tym bardziej że możemy poznać perspektywy ich obojga. Jedyne, co mi się nie podobało to zakończenie . Mam nadzieję, że lektura kolejnych części w przyszłości wynagrodzi mi to rozczarowanie końcowym zachowaniem bohaterów, które na tle wydarzeń jest całkowicie zrozumiałe, jednak moim zdaniem książka się nie kończy, lecz urywa.

Polecam jako lekką lekturę, przy której można się zrelaksować i odprężyć, bez dodatkowego wysiłku.

Link do opinii

Save Me to książka, która podoba się od samego początku i wciąga "na maksa". Już rozumiem z jakiego powodu granice.pl patronują całą serię.

Niby banalna historia jakich wiele i niby chodliwy temat wśród nastolatek, że ona biedna a on miliarder, to jednak wszystko napisane jest z takim smakiem i w taki sposób, że bez względu na to ile masz lat- nie będziesz w stanie się od nich oderwać.

Jeśli w połowie wiesz już jak się skończy to z pewnością się zdziwisz , ponieważ ksią ta zaskakuje biegiem wydarzeń. Zawiera naprawdę fajne dialogi oraz masę zabawnych sytuacji. Sami bohaterowie niczego sobie, już na samym początku polubicie główną bohaterkę  i z niecierpliwością będziecie czekać na to co się wydarzy...

Link do opinii
Avatar użytkownika - LiteraturaZmyslo
LiteraturaZmyslo
Przeczytane:2019-09-23, Przeczytałam,

"Save Me" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mony Kasten. I jakże udane! Zakochałam się w świecie, który wykreowała autorka a głowni bohaterowie zawrócili mi w głowie. Tutaj bogactwo, przepych i arogancja zderzają się z skromnością, pracowitością i mądrością. Taka mieszanka stanowi wybuchowe połączenie. Przygotujcie się na lawinę emocji, od których się uzależnicie.
Ruby Bell jest skromną i bardzo pracowitą młodą dziewczyną. Pochodzi z średnio zamożnego domu gdzie liczą się przekazywane wartości a nie pieniądze. Wszystko w swoim życiu ma podporządkowane pod Oksford. To jej wymarzona uczelnia i zrobi wszystko, aby się do niej dostać. Sprawi nawet, że… stanie się duchem. Ruby dzięki stypendium uczęszcza do elitarnego liceum Maxton Hall i robi, co w jej mocy, by nie rzucać się w oczy innym uczniom. Przez dwa lata udawało jej się to znakomicie do czasu aż na jej drodze staje James Beaufort. James to arogancki, bogaty i zapatrzony w siebie dupek. Tak na początku myśli o nim Ruby. Kiedy tych dwoje połączy pewien niewygodny sekret a ich światy zaczną się zderzać, ich znajomość zacznie przybierać zupełnie nieoczekiwany kierunek. Ruby i James zaczną spędzać ze sobą coraz więcej czasu, poznają swoje sekrety i odkryją, że oboje pokazują światu swoje wykreowane oblicza. Od nienawiści do przyjaźni dzieli ich jeden krok… tylko czy to jest przyjaźń czy już kochanie? Czy zdołają zatrzeć granice między swoimi skrajnie różnymi światami? Czy Ruby odważy wyjść z ukrycia i stawić czoło światu? Czy James zdoła sięgnąć po marzenia (i pewną dziewczynę) i przeciwstawić się ojcu tyranowi?
Mona Kasten uwodzi czytelnika swoim pięknym, lekkim i błyskotliwym stylem. Idealnie igra z emocjami czytelnika, tworzy niepowtarzalną fabułę i funduje zwroty akcji, który przyprawiają o zawrót głowy. Ja jestem oczarowana lekturą i z niecierpliwością sięgam po kolejny tom serii. Gorąco polecam!

 

Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow

Link do opinii
Inne książki autora
Begin Again
Mona Kasten0
Okładka ksiązki - Begin Again

Pierwszy tom trylogii ze szczytów europejskich list bestsellerów. 50 000 sprzedanych egzemplarzy w Niemczech!Allie z ulgą porzuca dotychczasowe...

Dream again
Mona Kasten0
Okładka ksiązki - Dream again

Jude Livingston straciła wszystko: oszczędności, dumę i marzenia o karierze aktorskiej. Załamana, przeprowadza się do brata do Woodshill, a tam spotyka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy