Okładka książki - Ściana

Ściana


Ocena: 5.5 (4 głosów)

Książka niepodobna do innych.
Bohaterka książki wybiera się wraz z przyjaciółmi na wycieczkę do lasu. Przyjaciele znikają a między bohaterką i resztą świata pojawia się niezniszczalna, przezroczysta ściana. Kobieta jest sama z otaczającą ją naturą i zmuszona do życia w tych nowych warunkach odkrywa świat i siebie na nowo. Jedyne jej towarzystwo to pies, krowa i kot. Książka pisana jest w formie pamiętnika i pokazuje walkę z samotnością, z trudnościami, z monotonią ale i odkrywanie samego siebie w życiu zgodnym z rytmem natury.
Marlen Haushofer nie wyjaśnia i nie tłumaczy niczego. Do końca nie wiadomo dlaczego tak się stało. Nie chodzi w tej książce o niesłychane, szokujące zakończenie fantastycznej historii i wyjaśnienie kto z kim i dlaczego. Ani bohaterka ani my nie odkryjemy tajemnicy opisanych wydarzeń.

Informacje dodatkowe o Ściana:

Wydawnictwo: PIW
Data wydania: 1990 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 8306019644
Liczba stron: 244
Tytuł oryginału: Die Wand
Język oryginału: niemiecki
Tłumaczenie: Zofia Kania

więcej

Kup książkę Ściana

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ściana - opinie o książce

Avatar użytkownika - Agatonik
Agatonik
Przeczytane:2025-11-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 2025,

Doceniam aktualność, subtelność i głębię powieści, nawet jeśli wymaga ona od czytelnika cierpliwości. Lektura ,,Ściany" była dla mnie doświadczeniem nieoczywistym - pełnym znużenia, ale i fascynacji. Jednym z najbardziej uderzających aspektów jest beznamiętny, chłodny styl narracji. Haushofer konsekwentnie pozbawia swoją bohaterkę emocjonalnych uniesień, nawet w najbardziej dramatycznych momentach. Kiedy bohaterka wspomina o śmierci bliskich, jej relacja ogranicza się do suchych faktów - zamiast rozpaczy pojawia się stwierdzenie: ,,Po prostu już ich nie było. Musiałam żyć dalej." Ta powściągliwość wzbudzała we mnie początkowo dystans, chwilami nawet frustrację - miałam wrażenie, że bohaterka nie dopuszcza mnie do swojego świata przeżyć. Dopiero po czasie dostrzegłam w tym mechanizm obronny: chłód narracji staje się tarczą chroniącą ją przed rozpaczą, a zarazem wymusza na czytelniku głębszą refleksję nad granicami ludzkiej wytrzymałości.

Monotonia codziennych czynności, tak szczegółowo oddana przez autorkę, to kolejny istotny element. Bohaterka dzień po dniu wykonuje te same zadania - uprawia warzywa, doi krowę, zbiera drewno, szykuje posiłki. Opisy te są powtarzalne, miejscami wręcz nużące: ,,Znowu poszłam po wodę. Znowu nakarmiłam zwierzęta. Znowu dzień minął bez słowa." Z jednej strony, ta monotonia rzeczywiście osłabiała moje zaangażowanie - łapałam się na tym, że pragnęłam fabularnego zwrotu, jakiegoś impulsu, który wyrwie bohaterkę (i mnie jako czytelniczkę) z marazmu. Z drugiej jednak strony, właśnie ta powtarzalność doskonale oddaje atmosferę całkowitej izolacji i zamknięcia w rutynie. Każdy dzień staje się podobny do poprzedniego, a czas rozmywa się, tracąc znaczenie. Z czasem zaczęłam dostrzegać, że w tej monotonii kryje się prawda o samotności i konieczności odnalezienia sensu w najprostszych czynnościach.

 

Najmocniejszą stroną powieści są bez wątpienia relacje bohaterki ze zwierzętami - psem Luchsem, krową Bellą czy kotką. To właśnie te momenty, kiedy bohaterka z czułością i troską opiekuje się swoimi podopiecznymi, budziły moje emocje. Pozwala sobie na namiastkę czułości i empatii, których brakuje w jej kontaktach z przeszłością czy własnymi wspomnieniami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - manuela_orkan
manuela_orkan
Przeczytane:2024-04-18, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - gdybym-wiedziala
gdybym-wiedziala
Przeczytane:2008-06-28, Ocena: 6, Przeczytałam, 2008,
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy