Kiedy rozszczelnia się zasłona między światami, mroczne istoty przedzierają się na teren uczelni. Jednak rektor Bazyli wraz z półdemonem Meinardem i wiedźmą Felicją skupiają się na poważniejszym problemie: Sara została uwięziona w lustrzanych światach, a jej śladem kroczy tajemnicza istota, przybierająca postać psa.
Pakt z władcą lasu wydaje się jedynym rozwiązaniem. I rzeczywiście, przy jego pomocy Sara wydostaje się z lustra, ale czego w zamian zażąda potężny demon?
Po powrocie sprawy się komplikują – ktoś czyha na życie Sary, demoniczny władca lasu ściąga opłatę za pakt, a rzekomo nieżyjący mężczyzna zjawia się dosłownie w ogniu wydarzeń. Wiedźma musi wreszcie zmierzyć się ze swoim magicznym dziedzictwem.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: EmpikGo
Data wydania: 2024-10-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 228
Sensoryka demonów. Roszczelnienie tom 2
Paula Uzarek
@paula.pisze
@empikgo
Dziękuję autorce za możliwość przeczytania kolejnej części jej serii.
Sara, Meinard i Bazyli - powrócili. Na każdego czekały trudne wyzwania.
Skupiając się na rektorze, czyli Bazylim, to nie spodziewałam się, że tak to się wszystko potoczy.
Jeden fragment z książki akurat przypomiał mi urywek z serialu. "Pamiętniki wampirów" i to zdarzenie jak Damon siedział nieruchomo, a Bonnie z Caroline poprzed dotyk zobaczyły jego cierpienie w ogniu. Rozdziały z nim były krótkie, ale dość emocjonujące i pozwalały poznać jego uczucia oraz poświęcenie.
Z ciekawych nawiązań mamy tutaj również imię Syriusz ("Harry Potter") W obu przypadkach jest to pies.
Pozostając przy temacie psa... Nie można o nim zapomnieć, ponieważ stał się on ważnym elementem imieniem Alpedo.
Chyba każdy zwierzolub chciałby mieć możliwość telepatycznego porozumiewania się ze swoim pupilem.
Szczelina, która łączyły oba tomy, tak jakoś przypominała mi tę z filmu Disney'a "Tajmniki".
Zakochałam się w fragmencie, w którym Sara i Gniewosz rozmawiali przy kawie. Te synonimy wywołały u mnie uśmiech na twarzy. W tym momencie przypomiał mi się film "Nowe przygody Aladyna" i ta świetna gra słów.
Nie zabrakło tu również słów, które w pierwszej części były takim jakby wyznacznikiem. Między innymi takie jak - "Jeż w galarecie".
Jeśli chodzi o ten tzw. "Czarny charakter", który wplątywał się w fabułę... Mam nadzieję, że w trzeciej części wyjdzie on z ukrycia. Jestem bardzo ciekawa, czy dobrze rozszyfrowałam tę postać.
Nie będę się tutaj rozwodzić nad fabułą. Nie chcę nikomu zniszczyć chęci i radości z możliwości przeczytania tej książki.
Tak w skrócie... Jest to lektura ciekawa, intrygująca i tajemnicza. Zawiera w sobie dawkę humoru, a także lekką dozę sarkazmu.
Już nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów wymienionych na samym początku mojej recenzji.
Moja ocena 9/10
Cytaty z książki:
"- Tak, to prawdziwy zaszczyt, że tak potężny demon nie wyściubia nosa z lasu i trzeba umawiać się z nim na audiencję, nawet jeśli jest się z nim spokrewnionym - mruknął Meinard z kpiącym uśmieszkiem."
"-Nie godzi się , by wielki pan lasu na nas czekał; to my powinniśmy poczekać na niego - burknął.- Najlepiej tak ze dwadzieścia lat."
"-Czemu wy, faceci, jesteście tacy przewrażliwieni?
-Nie generalizuj - warknął cicho.
- Obruszacie się nie wiadomo o co - dodałam i pokazałam mu język."
"- Ostrożny optynizm to dobra strategia. Liczysz się z tym, że może skończyć się nie po twojej myśli, ale umiarkowanie nastawiasz się na prawdopodobieństwo sukcesu."
"- Nie bierz życia zbyt poważnie, i tak nie wyjdziesz z tego żywy - rozległ się znajomy głos po mojej lewej.
Drgnęłam i oboje z półdemonem spojrzeliśmy w tamtą stronę. Gniewosz opierał się plecami o wysoki grobowiec. Ręce wbił w kieszenie dżinsów.
- Od dawna podsłuchujesz prywatne rozmowy? - Zaatakował Meinard, któremu obecność czarownika najwyraźniej nie była na rękę.
- Darcie mordy na cmentarzu to nie jest przejaw dyskrecji - Zauważył Gniewosz z błyskiem w oku."
Co powiesz na uczestnictwo w kursie opieki nad duszami? Prowadzi go wiedźma Sara, która wraca z Zaświatów. Odpoczynek nie jest jej dany. Dla Sary Jeleniewskiej...
Gloria dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności zaczyna karierę muzyczną. Tym samym odkrywa nowy świat ludzi związanych z branżą. Okazuje się on mroczniejszy...
Przeczytane:2025-10-08, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
Recenzja
„Sensoryka demonów”
Cykl: Rozszczelnienie, tom 2
Autor: Paula Uzarek
Wydawnictwo: Empik Go
Kiedy świat realny zaczyna pękać w szwach, a przez szczeliny sączą się cienie z innego wymiaru, zaczyna się opowieść, która wciąga. Autorka rozkręca mroczną karuzelę emocji, magii i sekretów, które kipią niczym zaklęcie wymykające się spod kontroli.
„Sensoryka demonów” to nie tylko kontynuacja, to prawdziwe wejście głębiej, dalej, intensywniej.
Sara Jeleniewska, młoda wiedźma o niepokornej duszy, zostaje uwięziona w lustrzanym świecie. W lustrzanym odbiciu rzeczywistości dziewczyna doświadcza czegoś na granicy snu i jawy. Spotyka bliskich, których już dawno straciła, a każda z tych wizyt jest pełna emocji, tęsknoty i niedopowiedzeń. W tej rzeczywistości sny, wspomnienia i prawda splatają się w hipnotyczną mozaikę, z której trudno się wyrwać.
Jej jedynym towarzyszem staje się niezwykły, tajemniczy pies, który nie tylko czuwa nad jej bezpieczeństwem, ale wydaje się rozumieć znacznie więcej, niż przeciętny zwierzak.
Tymczasem po drugiej stronie lustra, w Akademii w Różanym Lesie, półdemon Meinard i rektor Bazyli ryzykują wszystko, by wydostać Sarę z pułapki. Ich decyzje, motywacje i poświęcenia pokazują, jak cienka jest granica między światłem a mrokiem. W tle majaczy postać Gniewosza, czarownika, którego powrót z przeszłości burzy cały porządek rzeczy.
Autorka z precyzją wprowadza kolejne wątki, jednocześnie nie odbierając nam przyjemności z odkrywania, w końcu los, przypadek i odrobina demonicznej złośliwości wciąż potrafią sporo namieszać.
Historia nie ogranicza się jedynie do perspektywy Sary. Poznajemy też wewnętrzne światy Meinarda i Bazylego, mężczyzn, którzy wnoszą do opowieści zupełnie nowe odcienie emocji i tajemnic. Ich przemyślenia i motywacje nadają fabule głębi, a dzięki temu całość nabiera trójwymiarowości. A pomiędzy nimi jest Sara, silna, choć niepozbawiona wątpliwości, intuicyjna, ale też ludzka w swojej niepewności.
Autorka doskonale balansuje pomiędzy emocjami a akcją. Nie ma tu miejsca na nudę, każdy rozdział niesie coś nowego, a uczucia bohaterów potrafią uderzyć z siłą burzy. Dialogi brzmią naturalnie, często podszyte humorem, ironią lub lekkim filozoficznym podtekstem.
Jej styl jest gęsty od emocji, a zarazem lekki, niczym sen, który wymyka się palcom, ale wciąż trwa pod powiekami. Opisy sprawiają, że świat powieści można niemal poczuć pod skórą: zapach magii, szelest lasu, chłód lustrzanych tafli.
Największym atutem „Sensoryki demonów” jest atmosfera, pełna napięcia i symboliki.
Autorka doskonale łączy mrok z czułością, dramat z ironią, grozę z pięknem. Każdy rozdział to nowe odkrycia i wydarzenia.
Historia przemyślana, pełna błyskotliwych szczegółów i humoru, który łagodzi mrok.
To pozycja obowiązkowa dla tych, którzy w fantastyce szukają nie tylko magii, ale też emocji, refleksji i odrobiny poetyckiego szaleństwa.
Finał pozostawia czytelnika z pytaniami i napięciem, kto tak naprawdę poluje na Sarę? Jaką cenę zapłacą ci, którzy próbują ją ocalić? Jedno jest pewne: to jeszcze nie koniec tej historii.
„Sensoryka demonów” to literacki koktajl emocji: intensywny, lekko gorzki, ale uzależniający. Paula Uzarek pisze tak, że każde zdanie ma rytm, a każda scena, temperaturę. To proza przemyślana, pełna błyskotliwych szczegółów i humoru, który łagodzi mrok.