Shuuten Unknown tom 1

Rysunki tej babeczki są niesamowite. Dlaczego żadne polskie wydawnictwo nie zainteresowało się jej dziełami? Kurcze... Cztery rozdziały czeka czytelnik, aby poznać imiona bohaterów. Lubię ten zabieg, zwykle panuje moda na dawanie tytułu zamiennie z imieniem, albooo pierwsza strona już ma sugestię. Tutaj - gdzie dwójka facetów jest antagonistami - to by nie przeszło. Nadal mam nadzieję, że chłopaki zaufają sobie na tyle, by nie chować w zanadrzu broni na siebie (z resztą, i tak nic im to nie da PONIEWAŻ...) i zauważą, jakie korzyści daje ten cały Klejnot. A że tam legenda wiąże go z nieszczęśliwą miłością kochanków pokroju Romea i Julii? Tosz to jeszcze lepiej. Soft s-ai w wykonaniu Sugiury jest jak ciasto czekoladowe - po prostu dobre. Trochę za bardzo nie rozumiem jeszcze klanów, podziału ziemi i tych dwóch cwaniaczych bossów, ale chyba drugi tom coś podpowie ;)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)