Niektóre tajemnice nie umierają. Czekają na kogoś, kto odważy się je odkryć.
Lata 20. XX wieku. Wschodnie rubieże Polski. Spokojną, lokalną społecznością wstrząsają doniesienia o serii makabrycznych zbrodni. Sprawczynią okazuje się dwudziestosześcioletnia Janina, okrzyknięta przez prasę „wampirzycą z Grodna”. Kobieta wspólnie z kochankiem, Stanisławem Zbońskim, dopuszcza się ponad pięćdziesięciu mordów.
Wiele lat później do Suwałk, z nadzieją, że rodzinne strony pomogą jej w uleczeniu poranionej duszy, przybywa Anna Ihnatowicz. Nieudany związek, utrata dziecka, zerwane przyjaźnie i brak pracy zasiały pustkę w jej sercu. Kobieta liczy, że z pomocą babci Hanny uda jej się odnaleźć utracony spokój. Na miejscu zastaje jednak puste mieszkanie, a rodzące się pytania prowadzą ją na trop skrywanej od lat rodzinnej tajemnicy…
Co łączy dwie młode kobiety, które dzielą dwa pokolenia? Poznanie sekretów z przeszłości może mieć szokujący wpływ na teraźniejszość.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-03-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 456
Język oryginału: polski
Przeczytane:2025-06-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025,
Początek lat 20' XX wieku Joanna Wasilewska wyrusza z Brześcia do Suwałk, by odwiedzić swoją krewną. Jednak nigdy tam nie dociera. Natomiast do jej męża zgłasza się kobieta, która twierdzi, że żona wylądowała w szpitalu. Po spieniężeniu najbardziej wartościowych rzeczy Teodor wyrusza w towarzystwie mężczyzny - podającego się za brata osoby, która się z nim skontaktowała - do Białegostoku, w celu odnalezienia swojej drugiej połówki. To spotkanie również nie dochodzi do skutku. Jakiś czas później do Urszuli Sarneckiej trafia wywiadowca informujący ją o śmierci siostrzenicy oraz jej małżonka. Rusza proces Janiny i Stanisława Zbońskich, ale to dopiero początek zaskakującej historii...
Czasy współczesne. Anna po utracie dziecka i zakończeniu związku trafia do rodzinnych Suwałk, żeby wśród znajomego otoczenia uleczyć swoją zranioną duszę. Gdy przybywa na miejsce, odkrywa nieobecność babci w mieszkaniu. Okazuje się, iż ta trafiła do szpitala, a brak wszystkich pamiątek rodzi w niej kolejne pytania. Kobieta rusza tropem skrzętnie skrywanych tajemnic, a to co odkryje na zawsze wstrząśnie jej życiem.
Co łączy te dwie historie? Jakie sekrety ujrzą światło dzienne?
Jest to wielowątkowa powieść rozgrywająca się na różnych przestrzeniach czasowych. Początkowo może to wywoływać chaos i efekt zagubienia, ale z czasem wszystkie elementy tej wymyślnej układanki wskakują na swoje miejsce, a czytelnik może rozeznać się we wszystkich zawiłościach czy powiązaniach zawartych na kartach tej pozycji. Autorka starała się jak najdokładniej oddać realia opisywanych czasów i moim zdaniem wyszło jej to bardzo dobrze. Bohaterowie tworzą złożoną oraz dopracowaną mozaikę postaci, których zachowanie może wywołać sporo emocji. Zakończenie daje odpowiedzi na wiele pytań, choć ja poczułam lekki niedosyt. Szkoda, że pisarka trochę bardziej nie pociągnęła warstwy współczesnej i nie pokusiła się o opowiedzenie losów Anny po odkryciu od lat ukrywanych tajemnic. Niemniej jednak całość prezentuje się naprawdę zgrabnie.
Ta książka luźno nawiązuje do autentycznych osób bądź wydarzeń sprzed wieku. Bowiem w latach 20 na wschodnich rubieżach Polski faktycznie grasowała para grabieżców i morderców. Byli to Janina Szykowicz oraz Stanisław Zboński, podający się za małżeństwo. Dokonali ponad 50 zabójstw, a wśród ich ofiar w istocie znalazło się małżeństwo wasilewskich, choć, jak udało mi się odkryć, żona miała na imię Maria, a nie Joanna. Jeszcze kilka takich różnic można wychwycić, ale myślę, że zostały one po prostu dostosowane do pomysłu twórczymi, by idealnie komponowały się ze stworzoną przez nią fabułą.
Publikacja porusza również różne oblicza lub wymiary macierzyństwa, skupiając się w głównej mierze na tych, które mają negatywny wydźwięk. Czasem nadmierna opiekuńczość czy nadgorliwość w ochronie dziecka przynosi odwrotne skutki do tych zamierzonych, niejako przyczyniając się do tragedii.
Nie jest to z pewnością lektura łatwa i nie mam tu na myśli wielowarstwowości bądź trudnego języka. To powieść trudna ze względu na kaliber poruszanych tematów, które osadzają się w umyśle odbiorcy i zmuszają do refleksji. To publikacja, która wprost krzyczy o zadawanie sobie pytań dotyczących między innymi pochodzenia zła lub tego, czy gen mordercy można odziedziczyć oraz czy prawda zawsze wyzwala i musi zostać odkryta.