Stroicielka dusz

Ocena: 4.83 (6 głosów)

Podobno prawda wyzwala. Czy odkrycie prawdy o samym sobie może nastroić duszę, tak jak stroi się gitarę, kiedy jej brzmienie odbiega od harmonii świata? Julita, Dagmara, Eliza i Łucja - cztery kobiety, których życiowe ścieżki biegną nie do końca tam, gdzie chciałyby dotrzeć. Czy poznanie swoich pragnień pozwoli im wrócić na właściwe tory?

Mała podwarszawska miejscowość. Na lokalnym forum internetowym pojawia się oferta dostrajania duszy do harmonii wszechświata. Z nietypowej usługi korzystają cztery kobiety, które postanawiają się spotkać i omówić efekty ,,terapii". Cztery różne osobowości i cztery odmienne historie. Czy prawda o sobie samym może uleczyć serce?

Informacje dodatkowe o Stroicielka dusz:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2018-08-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788328053830
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Stroicielka dusz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Stroicielka dusz - opinie o książce

DOSTROJĘ DUSZĘ DO HARMONII WSZECHŚWIATA
Od jakiegoś już czasu chciałam zapoznać się z pisarstwem Aldony Bognar. Na pierwsze spotkanie wybrałam "Stroicielkę dusz" - powieść obyczajową w formie audiobooka, którą czyta Iwona Milerska. Nie wiem, czy była to dobra decyzja, ale po kolei...
Strojenie duszy to moim zdaniem odnajdywanie samego siebie i poszukiwanie tego, co w życiu najważniejsze. Czterem bohaterkom powieści Aldony Bognar ma w tym pomóc pewna wróżka, która para się strojeniem duszy do harmonii wszechświata. Julita, Łucja, Dagmara i Eliza poznają się poprzez forum internetowe dla kobiet i każda z nich decyduje się odwiedzić tytułową Stroicielkę dusz, a swoimi wrażeniami z seansu mają się podzielić w knajpce przy niedobrej kawie. Tak, tak, kiepski lokal i niedobra kawa to od tej pory ich znak rozpoznawczy. Na spotkaniu okazuje się, że kobiety różnią się od siebie dosłownie wszystkim - wiekiem, profesją, zainteresowaniami, poglądami oraz sytuacją życiową. A jednak coś je do siebie przyciąga. I wcale nie jest to tylko seans u wróżki...
Autorka poruszyła w swojej powieści mnóstwo problemów z jakimi borykają się współczesne kobiety. Mamy tu więc radzenie sobie z chorobą i śmiercią najbliższych, samotnością, poczuciem odrzucenia, niepowodzeniami w związkach, problemami życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym. Pani Aldona zwraca uwagę na źle i dobrze pojętą troskę o drugiego człowieka, altruizm, ale też fałsz i interesowność oraz ogromne serce do zwierząt. Wiele tych tematów jak na 350 stronicową opowieść, a mimo to każda z wymienionych kwestii została tu dość mocno zaakcentowana.
Autorka zachęca do odwagi, wiary w siebie i własne możliwości. Daje wskazówki jak przezwyciężyć strach i otworzyć się na życie oraz otaczający świat.
W moim przekonaniu atutem powieści jest jej ciekawa kompozycja. Każdy rozdział to głos jednej kobiety, która w pierwszej osobie maluje wnikliwy i szczegółowy portret samej siebie i swojej rodziny, najbliższych, a także łączących ich relacji. Bohaterki wypowiadają się naprzemiennie, a stworzony przez nie obraz jest wiarygodny, a sytuacje bardzo życiowe. Pani Aldona wykreowała dynamiczne postaci przepełnione emocjami i dźwigające ogromny bagaż życiowych doświadczeń. Dochodzi do tego jeszcze rozbudowana warstwa psychologiczna i w efekcie pod płaszczykiem delikatności, nieporadności, zagubienia, czy złośliwości kryją się prawdziwe kobiety z charakterem.
Autorka używa dosadnego języka, nie owija w bawełnę, a jej bezpośredniość momentami zasjakuje. Miałam problem z ogromną ilością wulgaryzmów, jakimi częstuje nas Julita. Oczywiście rozumiem, że wpisują się one w portret psychologiczny 22-letniej dziewczyny po przejściach, jednak używanie przekleństw niemalże jak przecinków w zdaniu bardzo razi i robi się niesmaczne oraz przesadzone. Trudno się też do nich przyzwyczaić, szczególnie przy słuchaniu audiobooka.
Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia wobec tej historii. Doceniam starania autorki i pracę, jaką włożyła w przygotowanie tej książki, ale jednak czegoś mi tu zabrakło. Fabuła zbyt sztampowa, a tytułowa stroicielka dusz w ogóle mnie nie przekonała. Oczekiwałam jakiejś magii, może szczypty metafizyki, ale niczego takiego nie znalazłam. Pozostaje niedosyt i pytanie, czy "Pięć kilometrów do świtu" bardziej przypadłoby mi do gustu? Może kiedyś to sprawdzę, aby się przekonać.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Elia
Elia
Przeczytane:2022-09-05, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2022,

Jest to historia pisana z perspektywy czterech kobiet: Julity, Łucji, Dagmary oraz Elizy. Każda z nich jest w trudnym momencie życia, każda szuka motywacji do zmian. Motorem do działania staje się staje się odwiedzenie "stroicielki dusz" . Kobieta dla każdej z czterech bohaterek jest kimś innym. Kiedy dziewczyny to odkrywają na początku czują się oszukane. Z czasem odkrywają tego sens . Odkrywają siebie i dokonują wielu ważnych zmian. Poznają same siebie. Początkowo nieznajome zaczynają się też przyjaźnić, co rowniez daje im motywację do zmian, nie są już samotne, mają komu powiedzieć o swoich problemach.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mephelome
Mephelome
Przeczytane:2020-05-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Julita, Dagmara, Łucja i Eliza to bohaterki "Stroicielki Dusz" Aldony Bognar. Cztery całkowicie inne od siebie kobiety, które na różnych etapach swojego życia postanowiły skorzystać z oferty Strojenia Dusz, którą odnalazły na forum dla kobiet. Dzięki temu wydarzeniu poznają się i zaprzyjaźniają, choć ze względu na różnice w charaktarach nie jest łatwo. Poznajemy życie każdej z tych kobiet i oglądamy świat ich oczami. Wszystkie z nich chciały poznać prawdę i się wyzwolić. Ale chyba żadna nie była na nią gotowa. Bardzo ciężko jest usłyszeć prawdę o sobie i swoim życiu. Jeszcze ciężej zaakceptować ją i ruszyć dalej.

 Jest to wspaniała opowieść o radzeniu sobie z problemami. Ze względu na wielość bohaterów łatwiej jest odnaleźć kogoś, z kim czytelnik może się utożsamić. Opowieść ta pokazuje, że niezaleznie od tego, jakie problemy nas przytłaczają, powinniśmy dać sobie czas i szansę na poradzenie sobie z nimi. Nie ma nic złego w tym, że w życiu pojawiają się trudności. I choć ciężko jest się pozbierać to trzeba dać sobie na to, przede wszystkim, szansę i czas. 

Cudowna i ciepła historia oraz bohaterki które można lubić sprawiają, że można wsiąknąć w historię tak bardzo, że aż dziw bierze, że jednak książka się skończyła.

Link do opinii

Kolejna powieść na czytelniczym rynku, która pokazuje, że zupełnie sobie nieznane osoby, z pozoru niepasujące do siebie, potrafią się zaprzyjaźnić. Dagmarę, Julię, Elizę i Łucję połączył wątek w internecie. Tytułowa stroicielka dusz udziela pojawiającym się u niej kobietom porad, niestety nie zawsze są one jasne. Próba spotkania i wyjaśnienia skutkuje przyjaźnią (po raz kolejny okazuje się, że czasami obcym ludziom łatwiej się wyżalić niż rodzinie). 

Link do opinii

Cztery kobiety, których życie zupełnie się różni, ich charaktery również są inne, a jednak coś je połączyło.

Julita, najmłodsza z całej czwórki, to dziewczyna z pasją, kocha taniec i ciężko pracuje na treningach. W jej życiu wydarzyła się tragedia, bardzo szybko musiała dorosnąć i stać się odpowiedzialną osobą.
Dagmara prowadzi zwykłe, dość nudne życie. Praca - dom, praca - dom i tak w kółko. Do tego zamartwia się o wszystko i o wszystkich, a każdy żart w jej stronę traktuje jak atak na nią. Jej pasją jest tworzenie biżuterii i potrafi wyczarować istne perełki.
Łucja straciła męża i pozostała z dwoma córeczkami. Jest jej bardzo ciężko, nie może poradzić sobie ze śmiercią ukochanego.
Eliza zamknęła się w swej twardej skorupie i sprawia wrażenie niedostępnej. Przez swą postawę sprawia wrażenie innej, aniżeli jest.
Kobiety na forum trafiają na niecodzienną ofertę dostrajania duszy do harmonii świata, decydują się pójść na spotkanie i zobaczyć jak będzie.
Po spotkaniu ze stroicielką dusz każda z bohaterek wychodzi z karteczką, na której widzą prawdę o sobie. Tylko do nich należy decyzja czy wezmą na poważnie słowa o samych sobie, jak również czy zaczną coś zmieniać w swoim życiu. Kobiety spotykają się przy najgorszej kawie na świecie i dyskutują o swych przeżyciach.

Wystarczy tylko kilka słów prawdy o samym sobie, aby wiele zmienić w swym życiu. To najważniejsza prawda wyciągnięta z powieści. Nie musi to być  książkowa stroicielka dusz, może być to przyjaciel, bądź osoba postronna. Wystarczy, że ktoś nam wskaże nasze błędy, delikatnie naprowadzi na drogę, którą krocząc odnajdziemy nasze szczęście.

Autorka wykreowała cztery zwykłe kobiety, takie które w zwyczajnym życiu się spotyka. Każda ma swoje problemy i troski, jak również swoje szczęścia i marzenia. Nie da się ich do siebie porównać, gdyż są zupełnie inne, a i po co to robić? Jednak to co ich łączy, to poszukiwanie czegoś, co uspokoi ich dusze, co złagodzi ich smutki. Natrafiły na stroicielkę dusz, która dla każdej jest zupełnie inna, podchodzi do nich w sposób, który uważa, że jest odpowiedni. Oczywiście tę postać potraktowałam, jako zupełnie nierealną. Nigdy nie byłam u wróżki i nie wierzę w takie cuda. Może dlatego ta postać bardziej przypomina mi bohatera z książek fantastycznych. Mimo to potraktowałam ją tak, jak gdyby do każdej z tych czterech kobiet przemawiał przyjaciel, ktoś bliski, kto ma dosyć bycia łagodnym i mówienia samych przyjemnych rzeczy, a tym razem przemawia konkretnie i dosadnie. Jestem zdania, że tak czasami trzeba, aby otworzyć oczy, aby obudzić się i wziąć się w garść. Zatem jak najbardziej pomysł autorki na bohaterów mi się podoba.

Powieść czyta się szybko i zdecydowanie nie nudzi. Trochę się przeraziłam na początku, gdy jedna z bohaterek nie szczędziła ostrego słownictwa, lecz na szczęście później przestało mi to zupełnie przeszkadzać, tym bardziej, że tylko ta jedna miała takie zdolności co do wypowiadania się. Każda z czterech głównych bohaterek ma swój rozdział, a są one wymieszane i przedstawianie po trochu. To sprawia, że czyta się cztery różne historie, które urywane są w najlepszych momentach i z niecierpliwością czeka się na powrót do tej postaci, aby dowiedzieć się co dalej się wydarzyło.

Moim zdaniem "Stroicielka dusz" jest ciekawą i wciągającą powieścią dla kobiet. Można w niej odnaleźć coś dla siebie, można wyciągnąć jakieś wnioski, bądź po prostu w sytuacji gdy ma się idealne życie, po prostu je docenić.

biblioteczkamoni.blogspot.co.uk

Link do opinii
Inne książki autora
Pięć kilometrów do świtu
Aldona Bognar0
Okładka ksiązki - Pięć kilometrów do świtu

Warto walczyć o swoje szczęście! Natalia tkwi w pozbawionym namiętności małżeństwie z prawnikiem Joachimem. Od dzieciństwa przyzwyczajana do posłuszeństwa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy