W przestrzeni kosmicznej ka¿dy jest samotny, nawet je¶li przebywa w¶ród ludzi. Ale niektórzy s± naprawdê samotni, zw³aszcza gdy nie wiedz±, czy ogarnia ich szaleñstwo, czy te¿ rzeczywisto¶æ ma wiêcej twarzy, ni¿ im siê dot±d wydawa³o.
Komandor Reuben Vaybar musi stawiæ czo³o nie tylko przeciwno¶ciom losu, ale tak¿e w³asnej za³odze. Na dalekiej Cronnie wojskowi ¶cieraj± siê z kadr± naukow±, piloci widz± tajemnicze cienie, a jeden z dowódców wyprawy pope³nia samobójstwo. W koñcu sam Vaybar zaczyna widzieæ i s³yszeæ dziwne rzeczy...
W powie¶ci Rafa³a Dêbskiego wartka akcja przenika siê z przemy¶leniami na temat natury ludzkiej, a filozofia przetrwania krzy¿uje ostrze z filozofi± po¶wiêcenia siebie dla dobra ludzko¶ci. Która z nich we¼mie górê? Czy do¶wiadczony, twardy pilot da sobie radê w obliczu tajemniczych, nie do koñca rozpoznanych zagro¿eñ?
Odpowiedzi czytelnik znajdzie, ¶ledz±c losy bohaterów ksi±¿ki.
Tytu³em ¦wiat³o cieni Dom Wydawniczy Rebis rozpoczyna now± seriê polskiej fantastyki HORYZONTY ZDARZEÑ. Nastêpn± ksi±¿k± w serii bêdzie CEO Slayer. Pogromca prezesów Marcina Przyby³ka. W przygotowaniu na ten rok s± powie¶ci m.in. Roberta Szmidta, Andrzeja W. Sawickiego i Dariusza Domagalskiego.
Rafa³ Dêbski urodzi³ siê jeszcze w poprzedniej epoce, dok³adnie 43 dni przed l±dowaniem za³ogi Apolla 11 na Ksiê¿ycu. Z zawodu psycholog, z powo³ania rycerz, z zami³owania - pisarz i t³umacz. Debiutowa³ w 1998 roku tekstem Siódmy li¶æ, a pierwsz± ksi±¿kê wyda³ w roku 2005. Ma na koncie kilkana¶cie powie¶ci (fantasy, historycznych, science fiction, kryminalnych, sensacyjnych i wojennych) oraz kilkadziesi±t opowiadañ. Jest dwukrotnym laureatem nagrody Nautilusa (2007, 2008).
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2014-04-01
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 272
Literacka wyprawa w kosmos mia³a ju¿ niejedno imiê..Czasami towarzyszyli¶my wielkiej eskapadzie zbrojnej przeciwko obcym cywilizacjom lub te¿ na pok³adach tych¿e cywilizacji przeciwko ludzko¶ci. Innym razem byli¶my ¶wiadkami dalekich wypraw gwiezdnych osamotnionego okrêtu z Ziemi, zmierzaj±cej ku najodleglejszym zak±tkom wszech¶wiata ku poznaniu jego najwiêkszych tajemnic. Niejednokrotnie te¿ go¶cili¶my we wszech¶wiecie skolonizowanym przez ludzko¶æ, odwiedzaj±c zamieszkiwane przez Ni± niezwyk³e planety, gwiazdy, stacje kosmiczne..Niezale¿nie od charakteru ów gwiezdnej podró¿y, za ka¿dym razem budzi Ona w Nas niezwyk³± ekscytacjê, fascynacjê jak i równie¿ swoisty strach. Strach przed tym, jak obcy, zimny, mroczny i nie ludzki potrafi byæ kosmos..Ale to w³a¶nie ów poczucie przera¿enia motywuje wci±¿ i wci±¿ tysi±ce pisarzy do tworzenia kolejnych powie¶cie science- fiction o kosmicznej wyprawie, które to zachwycaj±, w mniejszym lub w wiêkszym stopniu, miliony czytelników na ca³ym ¶wiecie. Jednym z takich pisarzy jest Rafa³ Dêbski, który zyska³ ju¿ poka¼ne uznanie w oczach polskich fanów tego gatunku literackiego, a którego to najnowsza powie¶æ, zatytu³owana "¦wiat³a cienie", w³a¶nie ukaza³a siê na pó³kach polskich ksiêgarni.
Fabu³a ksi±¿ki opowiada o losach ekspedycji naukowo - badawczej, przyby³ej na odleg³± planetê o nazwie "Cronna". Niestety od pocz±tku misji wszystko przebiega nie tak, jak powinno, a bynajmniej jak ¿yczyli by tego sobie cz³onkowie misji. Otó¿ pomiêdzy wojskowymi cz³onkami ekspedycji, a grup± naukowców, dochodzi do coraz czêstszych i gro¼niejszych konfliktów oraz przejawów agresji, których nikt racjonalnie nie potrafi wyt³umaczyæ. Ca³o¶æ komplikuje fakt, i¿ kadra wojskowa, która jako jedyna ma mo¿liwo¶æ opuszczania bazy i udawania siê w celu eksploracji planety i pobierania próbek do analizy, donosi o tajemniczych cieniach, których nie s± w stanie zarejestrowaæ ¿adne czujniki..Z tym wszystkim musi poradziæ sobie g³ównodowodz±cy wpraw± - komandor Reuben. To wszystko okazuje siê jednak dopiero wstêpem do tragicznych i przera¿aj±cych wydarzeñ, przed jakimi stanie Reuben i jego za³oga w najbli¿szym czasie..
Powie¶æ Rafa³a Dêbskiego zaczyna siê naprawdê bardzo interesuj±co, intryguj±co i obiecuj±co. Sam motyw ziemskiej ekspedycji na odleg³ej planecie nie jest niczym nowym, lecz raz jeszcze daje znaæ o sobie prawda, ¿e sprawdzone pomys³y s± najlepsze. Oto bowiem od pierwszej strony zostajemy niejako wrzuceni w sam ¶rodek dramatycznych wydarzeñ na tym obcym ¶wiecie, o którym wiemy tak naprawdê tyle samo co bohaterowie, czyli bardzo niewiele. Od pocz±tku tez udziela siê Nam ta duszna atmosfera bazy zamieszka³ej przez blisko 10-osobow± grupê ludzi, przepe³nionych tak agresywnymi emocjami, i¿ po prostu czujemy na w³asnej skórze, i¿ wystarczy jedynie niewielka iskra, by ów emocje sta³y siê zapalnikiem piorunuj±cej mieszanki wybuchowej. Ponadto towarzyszy Nam to nieustanne przekonanie, ¿e tu¿ za polem ochronnym bazy czai siê co¶ bardzo niebezpiecznego, nienazwanego i niepojêtego. Rzeczona iskra pojawia siê, nastêpuje eksplozja i.., i niestety od tej chwili fabu³a opowie¶ci bardzo traci na swojej atrakcyjno¶ci. Nastêpuj± bowiem d³ugie rozdzia³y po¶wiêcone pewnemu ¶ledztwu, filozoficznej debacie nad miejscem cz³owieczeñstwa w kosmicznej hierarchii jak i równie¿ tym, czym mo¿e byæ szaleñstwo. I choæ ksi±¿ka nadal jest interesuj±ca, to jednak ju¿ nie ma tutaj tego czego¶, co czyni³o pierwsze rozdzia³y tak bardzo intryguj±cymi, niedopowiedzianymi, otwieraj±cymi tak wiele furtek ku dalszemu rozwojowi fabu³y..
Nie chc±c zdradzaæ zbyt wiele z fabu³y ksi±¿ki, a tym samym pozbawiaæ innych czytelników rado¶ci z jej lektury, mogê powiedzieæ jedynie, ¿e ksi±¿ka sk³ada siê niejako z dwóch czê¶ci. Pierwszej - krótszej, tej dziej±cej siê na powierzchni tajemniczej planety, oraz drugiej, której akcja rozgrywa siê w bezkresnej przestrzeni kosmicznej. Obie czê¶ci maja du¿y potencja³, niestety nie równomiernie wykorzystany. Podczas gdy pierwsza, planetarna cze¶æ opowie¶ci daje z siebie niemal¿e wszystko, co daæ mo¿e by nie sugerowaæ zbyt wcze¶nie rozwik³ania g³ównej tajemnicy, o tyle druga nie wykorzystuje tkwi±cego w niej potencja³u, zwi±zanego z pierwszymi stronami tej czê¶ci, który to na pewno zaskakuje czytelnika. Niestety potem jest ju¿ tylko gorzej, za¶ ka¿da kolejna strona wydaje siê byæ tylko wtórno¶ci± kilku tych samych pomys³ów, ubieranych jedynie w "nowe szaty". Historia skupia siê na prze¿yciach g³ównego bohatera, który wydaje siê byæ nie do koñca logiczny w swym postêpowaniu, czasami wrêcz naiwny, a ju¿ na pewno nie postêpuj±cy w zgodzie z piastowanym stanowiskiem. Problemem jest równie¿ to, i¿ tak naprawdê ju¿ w 3/4 ksi±¿ki wiemy, z czym mamy do czynienia, jakie jest rozwi±zanie tajemnicy i jakie bêdzie zakoñczenie. Kwestia sporn± pozostaje jedynie to, w jaki sposób do niego dojdzie. I nawet pewne ma³e niedopowiedzenie w finale, nie rekompensuje ów przewidywalno¶ci.
Moim skromnym zdaniem problem tej powie¶ci polega na tym, i¿ Rafa³ Dêbski chcia³ przedstawiæ co¶ wiêcej, ani¿eli tylko interesuj±c± kosmiczn± przygodê, która zachwyci fanów gatunku. Chcia³ zag³êbiæ siê w co¶, co mog³abym nazwaæ filozofi± kosmosu i ludzkiej roli w jego zdobywaniu, czego chyba najlepsz± definicj± jest znakomita powie¶æ "¦lepowidzenie" Petera Wattsa. Niestety to, co uda³o siê temu kanadyjskiemu pisarzowi, nie uda³o siê jego polskiemu koledze. Pierwszy kontakt z obc± cywilizacj± w niniejszej ksi±¿ce, jest ma³o zaskakuj±cy, porywaj±cy i spektakularny. Niestety wg. Mojej opinii jest po prostu nudny, przefilozofowany niejako na si³ê, wskutek czego nie ma tego niezbêdnego w takich przypadkach "wow", jakie to mia³o miejsce choæby w wymienionym powy¿ej zagranicznym tytule. Oczywi¶cie, zdajê sobie sprawê, ¿e odwo³ujê siê do genialnego dzie³a, a ponadto nie muszê mieæ przecie¿ racji co do intencji Pana Dêbskiego, jednak tak to odbieram po lekturze ksi±¿ki i takie mam swoje, nieco zawiedzione, przemy¶lenia.
Problemów z ksi±¿k± mam jeszcze wiêcej, jednak najwiêkszym, oprócz zasygnalizowanych powy¿ej, s± postacie. Poznajemy ich nie ma³o, lecz tak naprawdê niemal¿e natychmiast, poza samym Reubenem, o Nich zapominamy. S± nijacy, ma³o wyrazi¶ci, jakby nie do koñca wiarygodni i realni. Najgorsze jest jednak ich postêpowanie, przypominaj±ce bardziej rozkapryszone i obra¿alskie dzieci, ni¿ wykwalifikowanych uczestników kosmicznej ekspedycji. No bo jak mo¿na wyt³umaczyæ fakt, i¿ naukowcy, pomijam ju¿ grupê ¿o³nierzy, nie potrafi± uwierzyæ chyba w jedno z najbardziej podstawowych kwestii rozstrzygania nauki o kosmosie, jak± jest istnienie obcej, inteligentnej cywilizacji. Podobnie ma siê sytuacja z g³ównym bohaterem, który stara siê rozwi±zywaæ wszelkie problemu na w³asn± rêkê, w samotno¶ci, nie dziel±c siê z nikim w³asnymi przemy¶leniami, wnioskami, tajemnicami. To trochê nazbyt dziecinne, cywilne i naiwne, jak na oficera kosmicznej floty. Dlatego te¿ trudno mi wierzyæ takim bohaterom, identyfikowaæ siê z Nimi, traktowaæ ich powa¿nie.
Wa¿nym tematem, przewijaj±cym siê w ksi±¿ce, jest kwestia poziomu rozwoju technologicznego kosztem ludzko¶ci. Padaj± tutaj wa¿ne pytanie o to, jak daleko mo¿e posun±æ siê cz³owiek w odkrywaniu coraz to nowych technologii, by nie przekroczyæ granicy, w której to sami przestaniemy byæ ludzcy. O tyle jednak, o ile pytania te s± ciekawie postawione i bardzo logiczne, to uzyskane na nie odpowiedzi s± bardzo naiwne, a ju¿ na pewno zdecydowanie zbyt proste. Za du¿o niedopowiedzeñ i za ma³o rzeczy nazwanych wprost, ukrytych za pewn± aur± tajemnicy. Wydaje mi siê bowiem, ¿e ujêcie tej kwestii w taki sposób, jaki widzimy na stronach tej powie¶ci, jest zbyt czarno - bia³e, zbyt uogólniony. Prawd± jest bowiem to, ¿e rozwój technologiczny niesie sob± zagro¿enia, jednak tak naprawdê ludzko¶æ ja nie niego skazana, gdy¿ w przeciwnym wypadku nigdy nie rozwinê³aby siê do tego stopnia, jaki osi±gnê³a dzi¶ i jaki osi±gnie za kilkaset lat, umo¿liwiaj±c tym samym podbój kosmosu. W ksi±¿ce Rafa³a Dêbskiego tego mi zabrak³o, lub byæ mo¿e nie by³o to przedstawione w na tyle prosty sposób, bym mog³a to odczytaæ.
Czy zatem "¦wiat³a cieni" jest z³± ksi±¿k±..? Nie, nie mogê tego stwierdziæ z czystym sumieniem, gdy¿ lektura tej pozycji niesie sob± spor± dawkê dobrej zabawy. Na uwagê zas³uguje na pewno sam pomys³ i pocz±tek fabu³y jak i równie¿ umiejêtne budowanie atmosfery osamotnienia, szaleñstwa i niepewno¶ci co do w³asnych do¶wiadczeñ. Interesuj±cy jest równie¿ ukazany tu system rz±dowo - spo³eczny, obowi±zuj±cy w przysz³o¶ci, który choæ bardzo rozwiniêty technologicznie, znów nie a¿ tak bardzo ró¿ny od tego Nam wspó³czesnego. Wystarczy wspomnieæ tu chocia¿by wci±¿ obowi±zuj±c± zasadê osi±gania jak najwiêkszych sukcesów w eksploracji kosmosu, jak najni¿szym kosztem finansowym, czasami nawet z nara¿aniem ¿ycia i zdrowia ludzi. Równie ciekawy jest zarysowany sam sposób podró¿owania w kosmosie, oparty na sieci wrót miêdzygwiezdnych ulokowanych wokó³ najwiêkszych i najwa¿niejszych o¶rodków skolonizowanych przez ludzko¶æ. Plus trzeba przyznaæ tak¿e za fachow± wiedzê autora w zakresie fizyki i astronautyki, której szczegó³owo¶æ zawarta na kartach powie¶ci, robi z pewno¶ci± wielkie wra¿enie. Dlatego te¿ ksi±¿ki tej nie mogê nazwaæ z³±, gdy¿ ma ona swoje dobre strony i na pewno stanowi ciekaw± porcje literackiej rozrywki. Najlepiej chyba bêdzie okre¶liæ tê powie¶æ mianem - solidnej.
Najnowsze dzie³o Rafa³a Dêbskiego to propozycja ciekawa, ale na pewno nie wyj±tkowa, która znajdzie uznanie g³ownie w oczach mi³o¶ników gatunków. Problem mog± mieæ z ni± na pewno Ci czytelniczy, którzy po literaturê science - fiction siêgaj± tylko okazjonalnie. Niemniej dobrze, ¿e owa ksi±¿ka trafi³a na pó³ki Naszych ksiêgarni, gdy¿ "kosmiczna literatura" autorstwa polskiego pisarza, to wci±¿ co¶ bardzo rzadkiego i niecodziennego, nad czym bardzo ubolewam. Chwa³a autorowi za to, ¿e kocha ten gatunek i chce siê dzieliæ ów mi³o¶ci± ze swoimi czytelnikami. Mimo moich kilku krytycznych uwag, polecam ow± ksi±¿kê z czystym sumieniem, tym bardziej ¿e nie od dzi¶ wiemy, i¿ w³asna opinie i w³asne zdanie, jest zawsze najlepsze:)
Po niespe³na trzydziestu latach od krwawego buntu palatyna Awdañca kraj znów pogr±¿a siê w wojnie domowej. Tym razem m³odsi bracia powstaj± przeciwko seniorowi...
Evah podejmuje dalsze wysi³ki, aby odnale¼æ gniazdo ¯elaznego Kruka, jednak droga do celu jest jeszcze d³uga i naje¿ona przeciwno¶ciami. Bohater zyskuje...
Przeczytane:2015-02-08, Ocena: 6, Przeczyta³am, 26 ksi±¿ek 2015, Mam,