On zawsze będzie ją ratował, nawet jeśli ona stara się o nim zapomnieć
Julia została sama. Próbuje poukładać życie na nowo, pozbierać się kawałek po kawałku, ale wewnętrzny smutek skutecznie sabotuje jej poczucie szczęścia. Dziewczyna chce zostawić minione wydarzenia za sobą, choć niektóre wspomnienia są piękne, jak te związane z pamiętnymi wakacjami, kiedy to ona, Kuba i Echo... ale ciii! To sekret, o którym nikt inny nie może się dowiedzieć.
Okazuje się jednak, że przed przeszłością nie tak łatwo uciec, tym bardziej że ona wciąż czegoś od ciebie chce, ma granatowe oczy, włosy jak skrzydła kruka i ciało pokryte tatuażami. I obiecała, że zawsze będzie cię ratować.
Ta historia jest naprawdę SPICY. Sugerowany wiek: 18+
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2025-03-12
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 336
Twórczość Anny Langner nie jest mi obca, choć minęło sporo czasu od przeczytania innej jej powieści, konkretnie ,,Nie byłaś grzeczna w tym roku". Wówczas uważałam, że motyw erotyczny przedstawiony w tekście nie jest przesadzony, wulgarny. Mało tego, był to tylko zarys innych, wzruszających historii obyczajowych, do których pisarka przyzwyczaja swoich fanów. Wcale nie trzeba opierać się tylko na sensualnych opisach, by wciągnąć odbiorcę i dać mu chwilę na osobiste refleksje.
Tym razem może i popełniłam błąd, ponieważ ,,Sześć cichych pragnień" to kontynuacja ,,Dwunastu głębszych oddechów". Nic się jednak nie stało- autorka tak zwinnie operowała fabułą, że mogłam bez problemu domyślić się wszystkiego. Co prawda czasem zakręciła mi się łezka w oku, ale jestem przekonana, że był to celowy zabieg autorski. Jeśli tak, udał się w stu procentach.
Urzekł mnie też wątek Julii, która nieprzypadkowo została ukazana jako samotna matka. Wychowywanie małego dziecka (synka Jakuba) to nie lada wyzwanie, żaden kaprys czy chwilowa fanaberia. Na szczęście, kobieta ma dość spore wsparcie, co też jest bardzo wzruszającym elementem książki. Ach, no i nie można zapomnieć o mężczyźnie w czerni, którego wypowiedzi mogą wywołać nawet ciarki na plecach. Ale o kim mowa i co wydarzyło się w życiu Julii i osoby o pseudonimie Echo? Warto samemu zanurzyć się w szczegóły.
Bardzo istotny jest też temat przyjaźni- zwykle ta prawdziwa łączy się z zaufaniem, pomocą. Anna Langner postanowiła jednak pokazać nie tylko blaski, ale i cienie bliskiej relacji międzyludzkiej. Czy to dobry pomysł w przypadku książki? Jak najbardziej. Życie to nie tylko cudowny, usłany płatkami róż czas, gdyż możemy także natrafić na ostre kolce.
Książkę przeczytałam dość szybko, cieszę się, że mimo odwrotnej kolejności zdołałam bez problemu poznać wszystkie rozdziały. Autorka ma na swoim koncie aż 32 powieści, zatem na pewno jeszcze coś wybiorę.
Tej mroźnej zimy uczucia wybuchną płomieniem nie do ugaszenia Kalina jest początkującą pisarką z wielkimi aspiracjami. Kiedy otrzymuje ofertę napisania...
On i ona. Pogubiony imprezowicz i zbuntowana outsiderka. Nie spodziewają się siły rażenia gorącego uczucia, które ich połączy. Barry uchodzi...
Przeczytane:2025-03-23,
"Sześć cichych pragnień" to druga część dylogii i podobnie jak w przypadku jej poprzedniczki jestem oczarowana. Autorka kolejny raz zafundowała mi emocjonalny rollercoaster, który na przemian sprawiał, że czułam się, jakbym jechała w wagoniku prosto w stronę błękitnego, bezchmurnego nieba, żeby za moment z impetem zacząć spadać i z hukiem tapnąć o glebę. Było mi niewygodnie, niezręcznie, nie zawsze zgadzałam się z postępowaniem bohaterów, ale podskórnie czułam, że tak ma być, to jest właściwa droga do odpowiedniego zakończenia.
W recenzji pierwszego tomu pisałam, że "jeśli lubicie książki ze smutnym zakończeniem — bardzo proszę, oto jedna z nich. Anna Langner napisała powieść, która wyrwie Ci serce, a potem je rozdepcze. To historia, która mimo wielu radości, jakich doświadczyli bohaterowie, otoczona jest aurą smutku, melancholii i takiej niepewności wiszącej w powietrzu". I częściowo te słowa są wciąż aktualne w odniesieniu do tego tomu, jednak tym razem moje czytelnicze serce było skrupulatnie, wolno, ale skrupulatnie sklejane — czy w konsekwencji nie rozpadło się ponownie, tego nie zdradzę.
W tej książce doświadczamy różnych rodzajów miłości, jednak jeśli chodzi o tę damsko-męską, to ponownie mamy dziwną relację, często dla mnie niezrozumiałą. Nie zawsze mogłam pojąć postępowanie Julii, bo sama nigdy nie doświadczyłam tego, co ona i nie umiem powiedzieć, czy można kochać dwie osoby jednocześnie i bardzo podobnie. Może jedynie jakieś detale różnią te uczucia, ale nadal to wszystko rozgrywa się na jednej płaszczyźnie.
Jestem fanką tej dylogii. Dostarczyła mi mnóstwa emocji, poruszyła i wzruszyła. Historia Julii, Kuby i Echo nie należy do najłatwiejszych zarówno z perspektywy samych bohaterów, jak i tej należącej do czytelnika.
To powieść, w której przeplata się cała paleta najróżniejszych emocji, a ja takie książki ubóstwiam.
Fabuła (może zawierać spoilery)⬇️
__
Julia samotnie wychowuje syna. Jednocześnie studiuje i pracuje, a w głowie i sercu próbuje zacząć układać wszystko na nowo, bez Kuby. Dziewczyna żyje wspomnieniami, od których nie może, nie chce uciec. To, co wydarzyło się w minione wakacje między nią, Echo a Kubą pozostaje wielką tajemnicą. Kiedy na jej drodze ponownie staje dawno niewidziany Echo, wszystkie wspomnienia wracają do niej z podwójną siłą. Czy to przypadek, że wraz z jego pojawieniem się, Julia zaczyna dostawać dziwne smsy, których nadawca wie o wydarzeniach sprzed roku, a na dodatek podpisuje się litera K.?