Okładka książki - Tamtej deszczowej nocy

Tamtej deszczowej nocy


Ocena: 5.6 (5 głosów)

Deszczowa noc rozpaliła ogień namiętności, który na zawsze odmienił ich życie

 

W małym teksańskim miasteczku, gdzie wszyscy się znają, tajemnice skrywane są głęboko pod powierzchnią codziennego życia. Evelyn i Cameron, wychowani na sąsiednich farmach, od dziecka czuli do siebie dziwną mieszankę niechęci i pożądania. Namiętne spotkanie w deszczową noc na zawsze odmieniło ich losy. Następnego dnia Cameron bez słowa opuścił Cresson, zostawiając Evelyn ze złamanym sercem i ciążącym sekretem.

 

Po pięciu latach Evelyn wraca do rodzinnego domu, by wesprzeć matkę po śmierci ojca. W tym samym czasie Cameron powraca do Cresson jako strażak. Czy ich ponowne spotkanie odkryje tajemnicę zranionej kobiety? Czy Evelyn zdoła wybaczyć Cameronowi wszystkie grzechy? A może w Cresson, gdzie przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, prawda okaże się zbyt bolesna do udźwignięcia?

 

Ta historia wzruszy cię do łez!

Informacje dodatkowe o Tamtej deszczowej nocy:

Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2025-05-23
Kategoria: Romans
ISBN: 9788382907445
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Tamtej deszczowej nocy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tamtej deszczowej nocy - opinie o książce

Avatar użytkownika - Kawkazmlekiem
Kawkazmlekiem
Przeczytane:2025-06-08,
Współpraca Recenzencka @waspos

Witajcie moliki , lubicie deszcz?
Ja kocham ,szczególnie wtedy ,kiedy mogę pod kocykiem z kawką poczytać ♥️

Bal absolwentów, deszczowa noc i dziewczyna, którą zawiódł chłopak siedzi na pomoście. Zjawia się On,znienawidzony sąsiad, z którym krótko mówiąc chyba się nie lubią. Słowo "chyba" jest tutaj kluczowe.On jej pomaga  ,zawozi ją do domu,krótka chwila kłótni wyzwala emocje ,które kończą się pocałunkiem. Pocałunkiem, który wyzwala w nich nieoczekiwane przyciąganie i siłę namiętności.Pocałunkiem, który kończy się wspaniałą, namiętną nocą,poranną ucieczką Camerona I złamanym sercem Evelyn.
Ale po tej nocy zdarzyło się coś jeszcze.....Ona ma wypadek,dowiaduje się, że On wyjechał....Ucieka...
Po 5 latach wracając na pogrzeb ojca Evelyn nie spodziewa się, że jej życie zacznie pędzić jak pociąg......
Strażak, który wciąż pamięta tamtą noc,
Ona,która nie umie wybaczyć, nie umie zapomnieć....
Czy powtórne spotkanie pomoże im zrozumieć swoje postępowanie??Dlaczego Kobieta tak nienawidzi Camerona. Czego dopuścił się Cameron???

Ohhh ,kto zna Aleksandrę ten wie,że Ona umie w emocje.Jej historie wyzwalają taką gamę uczuć ,że nie sposób nie płakać, nie przeżywać, nie wkurzać się, a czasami i zakląć...
Evelyn to bohaterka ,której nie da się nie lubić. To jak została zraniona,ile przeżyła i jak to wszystko się na niej odcisnęło pozwala nam ją bardziej zrozumieć...kocham ją.
Jej zachowanie w pewien sposób może wydawać się głupie, aleee jak przeczytacie to zrozumiecie dlaczego...
Cameron natomiast jest tutaj idealnym książkowym mężem. Jego czułość i waleczność w stosunku do Evelyn była ohhhh no taka rozczulająca🥹🥹
Wcale się nie dziwiłam jego emocjom i tym co potrafił zrobić w gniewie bo po takich rewelacjach niejednemu by pękło serce.   
Nasi bohaterowie mieli sporo w życiu problemów do przepracowania i wspomnienie najpiękniejszej deszczowej nocy ,która każdemu złamała serce na swój sposób....
Natomiast największym wrogiem ich miłości okazał się ktoś, kto powinien chronić i opiekować się i być przykładem.
To historia o trudnej walce ,nieprzemyślanych decyzjach, miłości silniejszej niż wszystko.Ale także o toksycznych relacjach z kimś, kto powinien nam być wzorem, a okazał się  ((szkoda mówić)).
Deszczowa noc,syrena alarmowa straży pożarnej, nieprzepracowane traumy,bolesna przeszłość,toksyczny rodzic, druga szansa i piękna miłość, która narodziła się właśnie w deszczu.....
Kochani Czytajcie, ale przygotujcie się do mnóstwa emocji I radzę zaopatrzyć się w chusteczki 🫢🫢

To Właśnie takie historie wyzwalają we mnie tak przeróżne uczucia, że zamykając tą książkę z jednej strony jestem wściekła że to się już skończyło i,że żegnam się z bohaterami, a z drugiej strony jestem rozemocjonowana i wzruszona, że taka historia została zapisana na kartach powieści.
Wiecie to jedna z tych książek, które jak weźmiesz do rąk to odłożysz dopiero jak skończysz czytać.
Przeżywasz ją długo po tym jak opadną emocje. Myślisz o bohaterach w ciągu dnia, a w końcu stwierdzasz ,ze przeczytasz ją jeszcze raz.
Ja jako nieuleczalna romantyczka kibicowałam mocno naszym bohaterom. Czy słusznie? Tego Dowiecie się czytając tę historię. A ja ze swojej strony mogę tylko napisać do autorki" Pisz kobieto dalej bo twoje historie są jak miód na moje serce".
Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2025-06-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2025,

Dawno nie czytałam książki, w której bohaterem byłby strażak. Teraz rozumiem skąd taka, a nie inna grafika na okładce. Ale to nie wszystko. Emocje, jakich będziemy świadkiem, również do niej nawiązują. Wszystko bowiem zaczyna się od burzy... i w zasadzie na burzy kończy.

 

"Kochałam deszcz i nienawidziłam zarazem. Dla mnie stanowił symbol tego, co mnie doszczętnie zniszczyło, a jednocześnie tego, co mnie uratowało..."

 

Akcja została osadzona w małym teksańskim miasteczku (swoją drogą barwnie nakreślonym), co bardzo lubię spotykać w książkach. Niby każdy wie o wszystkich wszystko, a jednak są sprawy, które pozostają nieodkryte. Dochodzi tu do spotkania po latach Evelyn i Camerona. Mamy motyw kłamstw i tajemnic oraz drugiej szansy. Ale czy zawsze warto ją dawać? Czy można wybaczyć każdy błąd? Dlaczego Cameron zniknął? Czy prawda nie okaże się zbyt bolesna, by ją udźwignąć? Będzie oczyszczająca czy niszcząca? Istotna okazała się tu postawa najbliższych naszych bohaterów. Oczywistym jest, że niezależnie od dokonywanych przez nas wyborów, oni zawsze powinni stać po naszej stronie, wspierać i chronić. Niestety w tym przypadku tak nie było. 

 

Podczas lektury pojawia się mnóstwo pytań, niewiadomych, niedopowiedzeń i napięcia. Autorka stopniowo odkrywa przed nami kolejne elementy fabuły i daje odpowiedzi. Postaci wykreowano wiarygodnie. Odczuwają ból, żal, gniew, nienawiść, rozczarowanie, strach. Evelyn to dziewczyna, która wiele przeszła w życiu. Bez problemu możemy ją zrozumieć, mimo iż początkowo momentami dziwnie się zachowywała. Zamiast postawić na rozmowę, ciskała gromami. Muszę przyznać, iż przez krótki moment dość surowo oceniłam Camerona. Ale jak się okazało, facet padł ofiarą manipulacji. Jego noty u mnie poszybowały w górę i już nic nie było w stanie zmienić mojego zdania o nim. Zaczęłam mu mocno kibicować w walce o Evelyn. A trzeba przyznać, że starał się jak mało kto. No po prostu... facet z marzeń każdej kobiety. 

 

"Czułam, że moje zamrożone serce ponownie rozpada się na kawałki. Kiedy spoglądałam w jego oczy ostatni raz, wyglądał tak, jakby i jego serce pękło... On jednak go nie miał."

 

Miłość nie zawsze przychodzi w porę. Nie wtedy, gdy jesteśmy na nią gotowi. Czasem musi nas przeczołgać, abyśmy zrozumieli, co jest dla nas ważne. Miłość to szczerość, słuchanie, zrozumienie i wybaczenie. A pozwolenie sobie na szczęście to też sztuka.

 

"Tamtej deszczowej nocy" to pełna emocji i wzruszeń historia złamanych serc. To lektura o nieprzemyślanych decyzjach, intrydze, trudnej walce, winie i przebaczeniu oraz miłości silniejszej niż wszystko inne. To książka o tym, że w porę trzeba znaleźć w sobie odwagę, by zmierzyć się ze swoimi demonami i prawdą. Co wydarzyło się podczas jednej najpiękniejszej nocy? Sprawdźcie!

 

Link do opinii

,,Nie można zawrócić rzeki, ale można zmienić jej bieg. Trzeba tylko trochę wysiłku."

Związek dwojga osób to przede wszystkim sztuka kompromisów, umiejętność rozmowy, otwartości i szczerości. Często to milczenie prowadzi do największych rozczarowań i bólu - zamiast wyjaśnienia sprawy, narasta frustracja, pojawiają się wzajemne oskarżenia i nieporozumienia. Umiejętność komunikacji, słuchania drugiej osoby i wyjścia poza własne emocje jest kluczowa zarówno w przyjaźni, jak i miłości. Jeżeli tego nie ma, to sprawy mogą potoczyć się jak u bohaterów książki ,,Tamtej deszczowej nocy." Ich historia to opowieść o tym, ze czasami jedno niewypowiedziane zdanie, jeden błędny krok wystarczy, by rozdzielić ludzi na lata.

Evelyn Crumb i Cameron Shelton dorastali jako sąsiedzi, znając się od najmłodszych lat. Od zawsze między nimi iskrzyło, lecz w sposób daleki od sympatii. Nikt nie przypuszczał, że ich relacja mogłaby się zmienić - aż do pewnej deszczowej nocy, gdy przekroczyli granicę, z której nie było powrotu. Następnego dnia Cameron popełnił błąd, który na lata rozdzielił ich drogi.

Pięć lat później Evelyn wraca do rodzinnego miasteczka, by pomóc mamie w zorganizowaniu pogrzebu ojca. Nie wie, że również Cameron przyjechał do domu, więc ich spotkanie jest kwestią czasu, ale ona nie jest z tego powodu szczęśliwa. Wręcz przeciwnie, emanuje jeszcze większą niechęcią niż kiedyś, a właściwie to go nienawidzi. Za co? Tego od razu nie wiemy, tak jak nie wiemy, jaki sekret skrywa bohaterka.

Właściwie domyśliłam się, o co chodzi, ale tym bardziej byłam zdania, że ona popełnia ogromny błąd i niewłaściwie ocenia sytuację. Wścieka się i wylewa swoje frustracje na Cameronie, który nie rozumie, o co jej chodzi. Bo jeżeli o tę jedną noc, po której zniknął, to on do dzisiaj tego żałuje. Brak rozmowy na temat powodów jej niechęci do Sheltona, jej milczenie i niewyjaśnienie sytuacji prowadzi do nieporozumień, fałszywych oskarżeń i dezorientacji. Nawet wtedy, gdy już wyszło na jaw, dlaczego Evelyn tak się zachowuje, nadal nie byłam po jej stronie, gdyż ja zawsze jestem zwolenniczką rozmowy, a nie ciskania gromami. A tego oboje nie potrafią zrobić. Krok po kroku stawiają czoła przeciwnościom losu, by odkryć prawdę, która ponownie wywróci ich życie do góry nogami. To podróż przez emocje, błędy i trudne decyzje, której finał zależy od odwagi bohaterów.

,,Tamtej deszczowej nocy" to powieść, w której można dostrzec znane schematy, lecz mimo tego pozostawia pozytywne wrażenie. Nie mniej jest to historia, którą przeczytałam z przyjemnością, bez znużenia. Styl autorki sprawia, że dosyć szybko podążałam za kolejnymi wydarzeniami, których nie brakuje. To powieść, która szeleści i pachnie deszczem, który pojawia się dosłownie w postaci różnej swojej fizycznej wersji, ale też jako metafora.

Najbardziej irytującą postacią była dla mnie Evelyn - od początku nie wzbudziła mojej sympatii. Dopiero, gdy poznałam prawdę o jej gniewie, moja niechęć nieco zelżała, choć wciąż uważam, że nie zachowuje się jak dorosła osoba. Często wyżywa się na Cameronie, rani go ostrymi słowami, nie bacząc na to, że sprawia mu ból i wprawia w osłupienie. Przez długi czas sądziłam, że jej złość wynika z tej jednej nocy, gdy przekroczyli granice przyjaźni, a on zaraz potem zniknął bez słowa wyjaśnienia. To oczywiście było nierozsądne z jego strony, ale czy naprawdę wystarczyło, by wzbudzić w niej taką nienawiść? Od początku było jasne, że kryje się za tym coś więcej - jednak ani my, ani Cameron nie wiemy, co tak naprawdę dręczy Evelyn.

Natomiast bardzo polubiłam jej przyjaciółkę Celine, która okazała się bardzo mądrą i dojrzałą kobietą. Patrzy na wszystko z boku i potrafi zauważyć to, czego nie dostrzega Evelyn. W wielu aspektach zgadzałam się z nią i podzielałam jej zdanie, chociażby w z jej stwierdzeniem: ,,Jeżeli będziecie się szamotać, nigdy nie uzyskacie równowagi". Taka przyjaciółka to naprawdę skarb. Drugą osobą, która ujęła moje serce to ojciec Camerona. Z pozoru zdystansowany, ale tak naprawdę wspaniały człowiek, dający dobre, trafne rady i stający zawsze stronie syna, nawet, gdy inny się od niego odwrócili.

Cameron żałuje swoich dawnych decyzji i próbuje zbliżyć się do Evelyn, lecz ona jasno daje mu do zrozumienia, że jedyne, co do niego czuje, to nienawiść. Tajemnice, nieporozumienia i nieustanna walka sprawiają, że ich prawdziwe uczucia pozostają w cieniu.

"Tamtej deszczowej nocy" to romans za którym stoi tajemnica, intryga i sekrety, niewypowiedziane słowa. Dosyć szybko domyśliłam się, kto tak namieszał w życiu tych dwojga ludzi i dziwiłam się, że oni tego nie widzą. Autorka stworzyła historię o dwojgu pogubionych młodych ludziach, na których przyszłości zaważyła jedna noc, ale też ludzka podłość. Ich historia pokazuje, że zawsze Warto rozmawiać, ale z umiejętnością słuchania, czego obojgu brakowało. Złością niczego się nie załatwi i nie wyjaśni. A Evelyn wciąż tę złość czuje w sobie i nie odpuszcza, a to nie rozwiązuje problemów.

To historia pełna gorących, ekspresyjnych emocji, trudnych decyzji i ludzkich błędów, która udowadnia, że czasem jeden krok,  jedna rozmowa - może odmienić wszystko. Złość i uprzedzenia budują mur, który trudno zburzyć, a brak dialogu i porozumienia prowadzi do cierpienia większego niż sama prawda. Perypetie bohaterów pokazują, że miłość to nie tylko namiętność i pragnienie, ale również umiejętność słuchania, wybaczania i szczerości.

 

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z autorką i wydawnictwem WasPos

Link do opinii

Współpraca recenzencka z autorką 

Przyznam, że dla tej książki zarwałam noc. Przeczytałam jednym tchem, na zmianę smiejąc się i płacząc ze wzruszenia. Ale, jako że byłam w momencie, gdzie nawet na reklamie potrafiłam się wzruszyć, postanowiłam dać sobie kilka dni i do niej wrócić. I wiecie co? Te emocje, chociaż nie tak intensywne, nadal mi towarzyszyły. Książka wyzwala całą gamę emocji. Złość, smutek, radość, wzruszenie, ekscytację... i wywołuje wypieki na twarzy . Na początku mamy wstęp do całej historii. Dzień balu absolwentów,  gdzie między bohaterami dochodzi do zbliżenia. Jedna noc, a potem on wyjeżdża. Pięć lat później, Evelyn przyjeżdża do rodzinnego domu na pogrzeb ojca,  a Cameron wraca do miasta jako dowódca straży. On nie ma pojęcia, dlaczego ona go aż tak nienawidzi. A gdy odkrywa, że mają wspólnie dziecko, a ona je przed nim ukrywała, postanawia o nie walczyć  Sama na początku nie rozumiałam postępowania Evelyn i mnie irytowała. Jednak, kiedy okazuje się dlaczego, serce pęka. Pęka ono też bohaterom Cameron jest facetem i ojcem idealnym.  Nie sposob go nie pokochać. Tak samo jak małej Rainy, czy ojca Camerona. Aleksandra stworzyła prawdziwych bohaterów, którzy nie są idealni, którym kibicujemy i których historia porusza do głębi. To historia o sile miłości, zaufaniu i wybaczaniu, o więzach rodzinnych, błędach i intrydze, która zniszczyła dwie młode osoby. To historia o nadziei i sile szczerej rozmowy. Już dawno w żadnej książce nie zaznaczyłam tylu cytatów, co w tej. Z pewnością będę do niej wracać.

Kocham tą książkę całym sercem. Ode mnie 9/10?

Link do opinii
Avatar użytkownika - olilovesbooks2
olilovesbooks2
Przeczytane:2025-05-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
*współpraca reklamowa z A.P. Mist i Wydawnictwem WasPos*

Gdyby nie to, że mam już swoją ulubioną historię, wychodzącą spod pióra autorki (co prawda jeszcze nie jest wydana) to ta opowieść zdecydowanie mogłaby nią być. Romans, którego akcja rozgrywa się w teksasie, w którym jedna noc zapoczątkowała bieg szokujących i jakże bolesnych wydarzeń, które zaważyły na życiu młodych ludzi, którzy po latach muszą zmierzyć się z konsekwencjami własnych i nie tylko własnych wyborów.

Evelyn i Cameron wychowywali się w sąsiedztwie, on starszy, ona nim zauroczona. W noc balu, która miała być dla Evelyn wyjątkowa, okazała się zarówno bolesna jak i niezapomniana. Oboje ulegają chwili namiętności, by na drugi dzień wrócić do pozornie zwykłej dla siebie codzienności, jednak to właśnie dla młodej dziewczyny świat się zatrzymał.
Po latach Evelyn zmuszona jest wrócić do rodzinnego domu by wesprzeć matkę po śmierci ojca. Kobiecie towarzyszą obawy, które się spełniają, spotyka Camerona, który nie rozumie powodu jej niechęci. Jego świat i podejście do sąsiadki zmienia się gdy prawda wychodzi na jaw, jednak to dopiero początek zawiłej sieci kłamstw, która rozpoczęła się jednej deszczowej nocy.

Na samym początku zaznaczę, że nie mam się do czego doczepić, co jest w moim przypadku raczej rzadkością, bo zwykle znajduję dziurę w całym, ale tutaj choćbym naprawdę chciała to nie potrafię, co tylko dowodzi temu, że Mistowa coraz bardziej szlifuje swój pisarski kunszt, bo z każdą kolejną nową historią zabiera mi argumenty do czepiania się, co przy pierwszych jej książkach się zdarzało. Oczywiście nie powinniście być zaskoczeni tym, że nie czytam tej historii po raz pierwszy, bo czytałam ją już na wattpadzie i z radością mogę powiedzieć, że po raz kolejny wzbudziła ona we mnie całą gamę emocji, od złości, poprzez niezrozumienie, współczucie aż do uśmiechu i radości, nawet łza wzruszenia zakręciła się w oku.

Historia jest emocjonalną bombą, opisane przez autorkę wydarzenia po prostu nie mieszczą się w głowie, zaskoczenie miesza się z niedowierzaniem, mi przy ponownym czytaniu, nie towarzyszyły aż tak gwałtownie, ale wciąż mam w pamięci to co działo się ze mną przy czytaniu wersji wattpadowej. Fabuła jest zawiła, poznajemy dwie wersje jednej historii, od samego początku wiemy jednak, że coś się stało, pierwotnie wszytko układa się w logiczną całość, jednak im dalej tym ciekawiej, i nie do końca jednoznacznie, w pewnym momencie można się połapać, że ktoś coś namieszał, ale wciąż nie do końca wiemy kto i dlaczego, prawda ukazana na końcu powieści jest bolesna i szokująca, choć po części można ją przewidzieć.

Na szczególną uwagę zasługują bohaterowie. Ona najbardziej pokrzywdzona w tym wszystkim, zmagająca się z lękami, biorąca na siebie ogromny ciężar, który wbrew pozorom jest jej największym szczęściem i motywacją. Postawa Evelyn jest wspaniała, oczywiście popełnia ona błędy, przy jej ocenie trzeba też pamiętać, że zmagała się z problemami jako nastolatka, a to co przeżyła miało ogromny wpływ na to jak postrzega świat jako dorosła osoba. Wielu będzie oceniało ją surowo, ale ja będę jej zawzięcie bronić, bo tylko osoba, która miała podobne doświadczenia wie, przez co ona musiała przejść. Cameron zaś, okazał się ofiarą manipulacji, ja sama początkowo dość surowo go oceniałam, ale szybko zorientowałam się, że albo żył on w nieświadomości, albo jest dobrym aktorem. Prawda okazała się dla niego najbardziej brutalna, ja też zmieniłam swoją ocenę co do niego, nawet zaczęłam mu kibicować.

To kolejna z książek, które dopisuję do listy przeczytanych za jednym zamachem oraz tych zasługujących na miano nieodkładalnych. Wciągająca i złożona fabuła, pełna zwrotów akcji, emocji i traumatycznych przeżyć. Autorka nie oszczędza tutaj swoich bohaterów i na każdym kroku stara się im jeszcze bardziej dokopać, kolokwialnie mówiąc. To historia pełna kontrastów, skrajności i różnorodności, co według mnie jest jednym z największych jej atutów.

Jeśli jeszcze nie znacie autorki, to jest to idealna książka, od której powinniście zacząć przygodę z jej twórczością. Lektura niebanalna, trudna i bolesna, ale jednocześnie dająca nadzieję, to historia która poruszy nawet najtwardsze serca, dlatego też tym wrażliwszym osobom zalecam zaopatrzenie się w chusteczki. Ja po raz kolejny jestem oczarowana i zachwycona powieścią, szczerze polecam i zachęcam do lektury.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - veronicabooks
veronicabooks
Przeczytane:2025-05-24, Ocena: 5, Przeczytałam, ebook,

Evelyn i Cameron znają się od dziecka, mieszkają obok siebie. On jest tym starszym i odpowiedzialnym. Zazwyczaj łączyła ich wzajemna niechęć. Jednak coś się zmieniło jednej nocy. Plany były zupełnie inne, ale partner Evelyn z balu okazał się zdrajcą. Wtedy przybył Cameron, niczym książę ratujący księżniczkę przed deszczem. Ta noc wiele zmieniła i wszystko mogło się inaczej potoczyć gdyby Cameron następnego dnia nie wyjechał bez słowa pożegnania. Evelyn została sama ze złamanym sercem i tajemnicą.

Teraz po pięciu latach znów mogą się spotkać. Umiera ojciec dziewczyny, a ona już nie mieszka w rodzinnych stronach. Wyprowadziła się niedługo po wyjeździe chłopaka. Teraz musi wrócić, by pomóc matce w tym trudnym czasie. Nie spodziewa się tam chłopaka, który ją tak skrzywdził. 

Evelyn jest nastawiona do Camerona wręcz agresywnie. Nienawidzi go i nie chce go blisko. Wie, że zaraz i tak wróci do siebie. 

Cameron zaś nie chce tak szybko odpuścić dziewczynie. Nie wie za co go tak nienawidzi, chyba nie za jego wyjazd? 

Historia niezwykle wzruszająca i pełna tajemnic. Historia Evelyn bolała, ale była silna, że sama sobie poradziła i to z dala od rodziny. Była zraniona i w końcu nie wiedziała komu ma wierzyć. Przecież dowód miała na papierze, 

Cameron żył do tej pory w miarę spokojnie. Chciał wrócić w rodzinne strony, a kiedy tajemnica Evelyn wychodzi na jaw sam jest w szoku. Tyle stracił nie wiedząc o tym. Jednak najważniejsze musi udowodnić że jest niewinny. 

Ale jeśli nie on to kto za tym stał? Nie zgadniecie tego jestem pewna. Autorka świetnie prowadzi akcje, stopniowo dawkuje nam emocje.

Klimat książki bardzo mi się podobał, a że lubię pióro autorki to było pewne, że i ta historia mi się spodoba. 

Książkę spokojnie przeczytamy w jeden wieczór tak jak ja to zrobiłam. 

Zakończenie mi się spodobało. Każdy dostał to na co zasłużył.

Ocena: 4/5?

Link do opinii
Inne książki autora
Nie poddawaj się
A.P. Mist0
Okładka ksiązki - Nie poddawaj się

Nie poddawaj się to zakończenie serii Pętla tajemnic. Wiktor i Emilia, ogień i… ogień. Dwa silne charaktery, które po wielu przegranych bitwach ostatecznie...

Jej wszyscy mężczyźni
A.P. Mist0
Okładka ksiązki - Jej wszyscy mężczyźni

Alicja, po uwolnieniu się od męża tyrana i po kilku kolejnych zawodach miłosnych, postanawia wyjechać samotnie do urokliwego domu w górach, którego właścicielami...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy