Okładka książki - Trupi oddech

Trupi oddech


Ocena: 5 (1 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

WITAMY W LUIZJANIE!

TU WIDMO ŚMIERCI CZAI SIĘ ZA KAŻDYM ROGIEM

Życie w opanowanym przez truposze Talbay to codzienna walka o przetrwanie. W każdej chwili można zostać zaatakowanym, nie tylko przez umarłych, ale także przez innych ocalałych. Gdy Callum natyka się na Nalię, nie wie, czy może jej ufać. Ale sama możliwość, że dziewczyna doprowadzi go do osoby, którą chce odnaleźć, jest warta ryzyka.

W tym samym czasie umiejscowiony w nadmorskim miasteczku hotel Marina Peaks wydaje się bezpieczną przystanią w tym brutalnym świecie. Nic bardziej mylnego. Tutaj rządy twardej ręki sprawuje porucznik Sterlyson, który z lekkością wydaje wyrok śmierci na każdego, kto śmie mu się sprzeciwić. Wśród zastraszonych mieszkańców hotelu znajduje się jednak grupa nastolatków, która ma dość tej tyranii. Tylko czy odważą się z nim walczyć?

W nowej rzeczywistości trzeba kierować się jedną najważniejszą zasadą - nie dać się pożreć.

Informacje dodatkowe o Trupi oddech:

Wydawnictwo: Nowa Baśń
Data wydania: 2025-11-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788382034738
Liczba stron: 288

Tagi: Horrory i literatura grozy Horrory współczesne Dark fantasy

więcej

Kup książkę Trupi oddech

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Trupi oddech - opinie o książce

Witajcie moi kochani

 

Lubicie historie o zombie?

Dziś chciałabym przedstawić Wam świetną historię właśnie o zombie i vodoun.

 

Tytuł:  Trupi oddech

Autor: Patrycja Balcerzak

Wydawnictwo: Nyks

 

Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Nyks - współpraca reklamowa

#współpracareklamowa #współpracabarterowa #współpracarecenzencka

 

Historia opowiada o zmaganiach grupy ludzi, którzy muszą zmierzy się z nową rzeczywistością. Ze światem, w którym istnieją zombie czyhający na każdym roku, ale również ludzie. W małym miasteczku Talbay nie jest bezpiecznie dlatego, gdy Callum spotyka koleżankę z przeszłości postanawia udać się z nią w podróż do bezpiecznego miejsca. O ile ono w ogóle istnieje. Mimo wszystko gotów jest zaryzykować. Zaś w nadmorskim miasteczku żyją ludzie, którzy stworzyli takie właśnie bezpieczne miejsce. Jednakże tak im się tylko wydawało. Bowiem w Marina Peaks rządy sprawuje bezwzględny porucznik Sterlyson, który nie cofnie się przed niczym, aby dzierżyć władzę. Także w nowej rzeczywistości zagrożenie stwarzają nie tylko zombie, ale również i ludzie.

 

 

To była bardzo dobra lektura.

Fabuła urzekła mnie już od pierwszych stron. A w momencie, gdy zorientowałam się, iż oprócz zombie znajduje się w niej jeszcze nawiązanie do religii vodoun to po prostu przepadłam. Fabuła powieści przedstawia losy Calluma i Nali oraz mieszkańców Marina Peaks. Są to dwa osobne wątki, ale mam nadzieję, iż w przyszłości zostaną one ze sobą połączone. Byłoby naprawdę ciekawie. Także w pierwszej kolejności śledziłam poczynania Calluma oraz jego przyjaciółki, a następnie przeniosłam się do hotelu, który miał służyć ludziom za azyl w tym okrutnym i nieprzewidywalnym świecie. Jak bardzo było mi ich szkoda.

 

Także fabuła była bardzo ciekawa zwłaszcza wątek vodoun, zombie oraz połączenia magii z człowiekiem. Ciekawa jestem jak to się wszystko rozwinie, a przede wszystkim jakie sekrety skrywają bohaterowie.

 

Akcja powieści rozwijała się powoli, ale nie nużąco. Byłam bardzo zaintrygowana historią więc dla mnie było to wszystko bardzo dynamiczne, ale i emocjonalne. Zwłaszcza w kontekście losów bohaterów z Marina Peaks.

 

Pod względem bohaterów byli oni bardzo różnorodni. Callum postać bardzo tajemnicza i złożona mająca pewną tajemnice, o której z chęcią dowiedziałabym się więcej. Jonatham był dla mnie postacią trudną do określenia. Z jednej strony zagubiony, ale i bardzo strachliwy, a z drugiej przestrzegający surowych zasad i nie przeciwstawiający się władzy. Zaś Sterlyson, to postać zdecydowanie negatywna, choć muszę przyznać, iż urozmaicająca lekturę. Resztę bohaterów polubiłam, lecz nie analizowałam ich zachowań. Akceptowałam to jakim byli. Niemniej jednak bohaterowie stanowią idealny obraz tego, iż w świecie opanowanym przez zombie to właśnie ludzie mimo wszystko stwarzają największe zagrożenie i nikomu nie można ufać.

 

Zakończenie oczywiście nastąpiło w najmniej odpowiednim momencie. I teraz muszę niecierpliwie czekać na kontynuację. Ponieważ mam nadzieję, iż to nie jest koniec historii. Z przyjemnością poznałabym dalsze losy bohaterów.

 

Reasumując ,,Trupi oddech" to powieść fantastyczna, z ciekawymi wątkami, przy której świetnie się bawiłam. Bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas. Tylko szkoda, że tak szybko się czytało. Z przyjemnością pozostałabym w Talbay jeszcze dłużej. I oczywiście mam nadzieję, że niedługo znów będę mogła odwiedzić te miasto i sprawdzić czy Callum odnazał to czego pragną i czy rządy w Marina Peaks nadal sprawuje Sterlyson.

 

Na uwagę zasługuje również samo wydanie książki. Ta piękna okłada zdecydowanie przykuwa wzrok. Już dzięki niej wiedziałam, iż historia przypadnie mi do gustu.

 

Serdecznie polecam, strona.394

Link do opinii
Inne książki autora
Sześć przeszkód
Patrycja Balcerzak0
Okładka ksiązki - Sześć przeszkód

Nila Plisz prowadzi spokojne życie zwykłej nastolatki i posiada wszystko, czego potrzeba do szczęścia - kochającą rodzinę, oddanych przyjaciół, talent...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy