Usprawiedliwiona

Ocena: 4 (3 głosów)

Czy każde życie jest warte najwyższej ceny?

W drodze na zasłużony urlop podkomisarz Katarzyna Szyszkiewicz nagle zostaje wezwana na komendę. Zagadkowe morderstwo czterolatki w ogrodzie Saskim i żądanie sprawcy, aby to właśnie Szyszka prowadziła śledztwo, burzą wszystkie jej plany.

Morderca – nazywany Poetą ze względu na moralizujące wierszyki z rzędami cyfr, które zostawia przy ciałach ofiar – pozostaje nieuchwytny. Mieszkańcy Lublina, a później całej Polski, za pośrednictwem mediów z przerażeniem obserwują kolejne zbrodnie. Dlaczego akurat Szyszka została wytypowana przez mordercę do tej sprawy? Wkrótce się okaże, że odpowiedź tkwi nie tylko w zaszyfrowanych wiadomościach Poety, a kluczem do rozwiązania zagadki może być… zawodna pamięć.

Jasnoczerwona ciecz zalała gęstą, zieloną trawę, a kiedy nagromadziła się jej większa ilość, zaczęła spływać do Bystrzycy.
Oprawca wyprostował się i wytarł zakrwawiony skalpel w papier. Schował go do nylonowego woreczka, a następnie umieścił w kieszeni.
Dłuższą chwilę przyglądał się swojemu dziełu.
Słońce zaszło za chmury, przez co zrobiło się całkowicie ponuro.
Sprawca przeżegnał się, po czym pochylił nad ofiarą i zamknął jej oczy, szepcząc cicho:
– Do zobaczenia po drugiej stronie.

Informacje dodatkowe o Usprawiedliwiona:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-11-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383137926
Liczba stron: 700
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Usprawiedliwiona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Usprawiedliwiona - opinie o książce

Avatar użytkownika - majaciupinska
majaciupinska
Przeczytane:2024-02-25,

Ten rewelacyjny debiut intryguje już na samym początku, a im dalej w las, tym misterna sieć poszlak i faktów staje się ciaśniejsza, nie dając czytelnikowi możliwości na wyplątanie się. Autorka dowodzi, że bardziej objętościowe powieści nie muszą być rozwlekłe i nudne. Daje natomiast siedemset stron przeplatanki wartkiej akcji z możliwością delektowania się istotnymi wątkami. Muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie tej historii w krótszej formie, patrząc na to, że nawet po tak solidnej dawce nie pogardziłabym czymś jeszcze.


Zazwyczaj podczas kreacji śledczych, autorzy stawiają na mocną wyrazistość, czasem nawet na kontrowersje w charakterze. Przyjęło się bowiem, że ów zabieg czyni kryminały ciekawszymi, dynamiczniejszymi czy zostającymi dłużej w pamięci. Coś w tym jest, niemniej bardzo trudno uatrakcyjnić książkę w ten sposób. Autorka podjęła się tego zadania, i choć w niektórych momentach protagonistka była mocno przerysowana, to jej losy śledziło mi się naprawdę dobrze. Szyszka jest dość arogancka, momentami irytująca, co z pewnością czyni ją bohaterką ciekawą czy niekonwencjonalną, ale nie zmienia to faktu, że w powieści nie brakuje także innych, jaskrawych postaci, na których warto "zawiesić oko".


Przebieg śledztwa został porządnie przemyślany, a opisane zbrodnie wynagradzają nam drobne niedociągnięcia fabularne. Zaangażowałam się do tego stopnia, że każda nowa poszlaka, sekret z przeszłości Szyszkiewicz czy posunięcie mordercy solidnie oddziaływały na wyobraźnię. Mocno wstrząsnęły mną przedstawione tu okrucieństwa, aczkolwiek z pewnością te emocje byłyby silniejsze, gdybym miała dzieci. W końcu nie ma nic gorszego od zbrodni na tak niewinnych i bezbronnych istotach.


Jeśli gustujecie w wielowarstwowych kryminałach, pełnych napięcia, świetnie budowanych relacji i niestandardowych zwrotów akcji – "Usprawiedliwiona" to obowiązkowa pozycja dla Was. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem i z niecierpliwością czekam na kolejne książki tej obiecującej autorki.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - sylwiacegiela
sylwiacegiela
Przeczytane:2024-01-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Współpraca, 52 książki 2024,

Lubicie czytać książki debiutantów? Ja czasem tak. Chcę wiedzieć, jak rozwija się polska literatura i jest z nią coraz lepiej, a książka Kingu Łukasik pt. „Usprawiedliwiona” to doskonały przykład.


Ten dość opasły kryminał z niewątpliwie charyzmatyczną postacią Katarzyną Szyszkiewicz od razu mi się spodobał. Bohaterka w dość nieoczekiwanych okolicznościach zostaje wezwana na komendę do kolejnej sprawy właśnie wtedy, kiedy akurat ma zamiar wypocząć podczas zagranicznego urlopu. Plany jednak musi zmienić, ponieważ ofiarą bestialskiej zbrodni jest czteroletnia dziewczynka. Sprawca zaś, nazwany przez policję Poetą „życzy” sobie, aby śledztwo poprowadziła Szyszka. Ten dość niespotykany incydent sprawia, że kobieta podchodzi do pracy z lekkim zdziwieniem. Fabuła nabiera tempa, gdy pojawiają się kolejne zbrodnie, których ofiarami padają dzieci. Podkomisarz nie potrafi odgadnąć kolejnych kroków przestępcy, ale ma jej w tym pomóc psycholog śledczy – profiler. Kobieta jednak zdaje się niedowierzać jego umiejętnością i działać na własną rękę. Co właściwie ma z tym wspólnego? Dlaczego zabójca zwrócić się bezpośrednio do niej? Jakie tajemnice z przeszłości odkryje?


Książka Kingi Łukasik pt. „Usprawiedliwiona” napisana przez nastolatkę niewątpliwie ma potencjał, ale też sporo niepotrzebnych fragmentów, jak chociażby nic niewznoszące do treści aforyzmy, którymi co rusz posługują się bohaterowie. Nie znalazłam też w niej bezpośredniego związku z przytoczoną sprzed lat zbrodnią, więc moim zdaniem zakończenie należało dopracować, ale cóż ostatecznie i tak wyszło świetnie. Daje nam do zrozumienia, że w obliczu tragedii wszyscy jesteśmy równi, nawet jeśli jesteśmy tylko dziećmi. Autorka ukazuje postaci mocno straumatyzowane przeszłością, o których nie potrafią zapomnieć. Głęboko skrywane cierpienie da w końcu upust i zacznie dopominać się o karę dla sprawców nawet wśród najbliższych. Ludzi więc nie należy oceniać po pozorach czy zachowaniu. Najpierw powinno się poznać ich historię, aby potem móc wydać sprawiedliwy wyrok. Nie należy jednak żadnej zbrodni usprawiedliwiać lub umniejszać szkodliwości czynowi, który powinien być osądzony i sprawiedliwie ukarany z całą surowością.


Dość absurdalne wydaje mi się natomiast, aby rodzina zwracała się do Szyszkiewicz per „Szyszka”, co pada wielokrotnie w powieści podczas prywatnych rozmów. Kto tak mówi do swojego dziecka czy brata? Tak mówi się do swoich kolegów z pracy, ale z pewnością nie w gronie najbliższych. Naciągane i zupełnie bez sensu.


Pewien dyskomfort w czytaniu sprawiają również niektóre zbędne dialogi, w których brak bezpośredniego powiązania ze zbrodnią. Albo fakt, że osoba pracująca w policji nie wie, czym właściwie zajmuje się profiler. Wydaje się to nieco przesadzone, chyba że autorka chciała pokazać niebywałą ignorancję kobiety w stosunku do kolegów z pracy. Jeśli tak, to jej się udało. To samo dotyczy zmienności decyzji Katarzyny Szyszki, co wręcz może irytować czytelnika niż budzić jej zaufanie jako policjantki z doświadczeniem.


Sam psycholog śledczy jako postać również nie został dopracowany, ponieważ powinien znać się na podstawowych terminach medycznych, a tymczasem wykazał się znajomością tylko jednego z nich.


Irytująca była również częstotliwość zmiany perspektywy przez Szyszkiewicz dotyczącej winnego i jego motywów. Za dużo tam było chaosu i zbędnych dygresji. Po przeczytaniu tej powieści rodzi się więcej pytań niż odpowiedzi, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że tę historię napisała nastolatka, więc nie można wymagać, aby treść była dopracowana jak u profesjonalnego pisarza mającego za sobą kilkanaście napisanych tytułów. Wzorowanie się na Mrozie, mimo opryskliwości i dociekliwości bohaterki, nie do końca wyszło, ale mimo wszystko, opowieść toczy się gładko i w miarę szybko. Widać tu ogromną pracę przygotowawczą, która uwiarygodniła poszczególne sceny w powieści. Mamy tu tajemnice, intrygi, zagadki oraz bardzo dogłębne analizy śladów zbrodni, co niewątpliwie jest zaletą "Usprawiedliwionej". Autorka umie utrzymać zainteresowanie widza oraz wprowadzić element zaskoczenia. Dostarcza czytelnikowi wiele ciekawych wątków i tematów do przemyślenia, co wzbudza ogromne emocje i nie pozwala ani na moment odejść do czytania.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytam_book
czytam_book
Przeczytane:2024-01-14, Ocena: 3, Przeczytałem,

Część.

Lubicie czytać debiuty?

Bardzo lubię sięgać po książki debiutujących autorów lub autorek, tak też  sięgnęłam po książkę pod tytułem ,,Usprawiedliwiona" Kinga Łukasik, wydawnictwo Novae Res.

I powiem Wam, że pierwszy raz tak naprawdę mam problem, książka nie należy do cienkich ma prawie 700 stron.

Spotykamy tu podkomisarz Katarzynę, która zostaje przydzielona do sprawy zagadkowego morderstwa czterolatki w ogrodzie Saskim. Morderca zostaje nazwany przez prowadzących śledztwo ,,Poetą" , gdyż przy ofiarach policja znajduje krótkie cytaty i ciągi cyfr. Rozpoczyna się mozolne śledztwo, zespołem dowodzi Szyszka.

Czemu to właśnie komisarz Katarzyna została przydzielona do śledztwa?

Co kryje  się za wskazówkami Poety?

Na samym początku miałam problem, żeby wczytać się w fabułę, kilka razy miałam ochotę ją odłożyć, jednak przeczytałam. Fabuła książki i sam pomysł na nią bardzo ciekawy, jednak niestety jest dość sporo minusów.

Książka jest zakwalifikowana jako kryminał, jednak samego śledztwa jest dość mało, momentami miałam wrażenie, że to nie główna bohaterka nim się zajmuje tylko wszyscy wokół. Jest taki moment gdzie profiler kryminalny przedstawia swój punkt widzenia, a ja mam wrażenie, że Szyszka jest bardzo zaskoczona jego spostrzeżeniami. Wątek z zostawionymi wiadomościami od mordercy, bardzo ciekawy, tylko w pewnym momencie zastanawiałam się dlaczego śledczy nie próbują się nimi zająć tylko jakby o tym zapomnieli.

Książka zawiera sporo długich opisów, a także wątków, które nic  nie wnoszą. Miałam również problem z główną bohaterką jest bardzo przemądrzała, opryskliwa i jednocześnie bardzo dociekliwa. Szyszka jest bardzo chwiejna w swoich podejrzeniach np. dotyczących prokuratora wpierw go broni, a za chwilę oskarża.

,,Usprawiedliwiona" jeśli zostałaby bardziej dopracowana, myślę, że byłby z tego bardzo dobry kryminał, ponieważ pomysł był bardzo ciekawy.

 

Pomimo, że książka zawiera sporo minusów może Wam się spodoba, a ja na pewno sięgnę po kolejną książkę autorki, ponieważ wiedzę duży potencjał. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2023-12-08, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Debiut literacki dziewiętnastoletniej nastolatki. Kinga Łukasik zaczęła pisać tę książkę mając zaledwie szesnaście lat, a zredagowała 3 lata później  Książka ma prawie 700 stron i  wiele zbędnych dialogów i rozważań  nic nie wnoszących do treści. Zamieszczane cytaty i aforyzmy także są zbędne. Po przeczytaniu 50 stron, odeszła mnie ochota na dalsze śledzenie akcji. Ale, że książkę dostałam do recenzji to przeczytałam całą. Główną bohaterką jest podkomisarz Katarzyna Szyszkiewicz, nazywana przez współpracowników Szyszką. W organach ścigania często pracownicy posługują się ksywą, ale że brat i rodzice zwracają się do niej w ten sposób to już raczej dziwne i niespotykane. Jeszcze dziwniejsze jest, że przełożony pyta się doświadczonej podkomisarz, czy wie czym zajmuje się profiler. ,,Paweł zajmuje się w tworzeniu profili sprawców, kojarzysz zapewne tę profesję?" Nie mam nic wspólnego z organami ścigania, ale wystarczyło czytanie kryminałów, aby wiedzieć czym zajmuje się profiler. Z kolei  nie spotkałam się z określeniem ,,ja pierdylam", a takimi odzywkami u autorki posługuje się często  główna bohaterka, komendant i Rozmiński. Profiler  nie zna podstawowych pojęć medycznych, co wielokrotnie zarzuca mu Szyszka, ale o dziwo, wie, co to dysplazja włóknista kości. Główna bohaterka raz broni jednego z prokuratorów przed oskarżeniem o morderstwo, to znów jest przekonana o jego winie. Pyta prokuratora ,,Powiedz mi, dlaczego zabiłeś te dziewczynki i Oskara." Sama autorka chyba miała wątpliwości jak poprowadzić akcję. Szyszka wzorowana jest na postaci Chyłki, jest opryskliwa, przemądrzała, bluzga wszystkim, ale jednocześnie dociekliwa.

Zakończenie zupełnie do mnie nie przemawia, nie ma żadnego uzasadnienia. Dlaczego zdarzenie mające miejsce w 1988 roku, ma swoje konsekwencje akurat 32 lata później. Dlaczego tyle lat nic się nie działo i raptownie w ciągu miesiąca dochodzi do tylu morderstw. Bardziej do przyjęcia byłoby, gdyby np. co roku dochodziło do morderstwa w rocznicę tego wydarzenia. Bohaterka powieści potrafi też jednego dnia podjąć decyzję o wylocie do dalekiego kraju i już następnego dnia być spakowana. ,,Dokąd chcesz wyjechać?" pyta syna. ,,Kanada. -Świetnie. Mam nadzieję, że do jutra zdążysz się spakować." 

Podsumowując, gdyby tematem zajął się profesjonalny pisarz, to mógłby powstać dobry thriller, a w tym wypadku tylko galimatias. Nie wiem, jak zostanie odebrana ta książka przez innych czytelników, bo nie znalazłam żadnej opinii, ale mnie nie porwała, chociaż kryminał to ostatnio mój ulubiony gatunek literacki.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnieszka_rowka
agnieszka_rowka
Przeczytane:2024-02-11, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Księga zaklęć
Agnieszka Rautman-Szczepańska
Księga zaklęć
Najukochańsza
Joanna Jagiełło
Najukochańsza
Strach ze strychu
Radek Jakubiak
Strach ze strychu
Strefa interesów
Martin Amis
Strefa interesów
Stajnia pod Lipami
Magdalena Zarębska ;
Stajnia pod Lipami
Draka na Antypodach
Katarzyna Ryrych ;
Draka na Antypodach
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy