Okładka książki - Wpół do starości. Refleksje o drugiej połowie życia

Wpół do starości. Refleksje o drugiej połowie życia


Ocena: 6 (4 głosów)

Życie na każdym swoim etapie jest pełne, ponieważ trwa. I staje się tym pełniejsze, im trwa dłużej, choć współczesny świat zdaje się uznawać temat starości za mało atrakcyjny. Ta książka wręcz przeciwnie. Stanowi zbiór doświadczeń i refleksji związanych ze świadomością upływającego czasu. Dotyka jego różnych aspektów, mówiąc o ludzkim doświadczaniu przemijania. I pokazuje jego nieuniknioność oraz niepodważalny sens.

Marzena Rudnicka, na co dzień pracująca z osobami w wieku 60 i 70+, oddaje w nasze ręce kolaż bardzo osobistych, intymny wręcz tekstów, których przekaz niesie w sobie spokój, akceptację i chęć życia.

Informacje dodatkowe o Wpół do starości. Refleksje o drugiej połowie życia:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-11-12
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788383436821
Liczba stron: 256

Tagi: Biografie i literatura faktu

więcej

Kup książkę Wpół do starości. Refleksje o drugiej połowie życia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wpół do starości. Refleksje o drugiej połowie życia - opinie o książce

Avatar użytkownika - czarksiazek
czarksiazek
Przeczytane:2025-11-28, Ocena: 6, Przeczytałam,

(...) "Na wiek się czeka dwa razy. Na osiemnastkę, bo po niej wkraczasz w dorosłość, i na sześćdziesiątkę - w przypadku kobiet - bo można w końcu przejść na emeryturę. Reszta przychodzi sama".

"Wpół do starości" Marzeny Rudnickiej to książka, którą polecam każdemu, ale szczególnie tym, którzy bardzo przeżywają starzenie się i mają problem, by pogodzić się z tym faktem. Autorka w bardzo przystępny i tak poprostu fajny sposób podeszła do tematu. Jej osobiste doświadczenie oraz lata praktyki przeniesione na karty książki, w postaci krótkich tekstów, inspirują do tego, by podjąć temat starzenia się, przyjrzeć mu się, przejść przez kolejne etapy życia i zacząć budować je w pełnej akceptacji. Teksty zaprezentowane w poszczególnych rozdziałach, dzięki temu, że są krótkie, nie nużą, a zachęcają do tego, żeby złagodzić spojrzenie na wiek dojrzały, polubić ten czas, zauważyć jego plusy. Pobudzają do myślenia, wywołują emocje, ale i dają wiele czułości i zrozumienia.

"Warto pamiętać, że nie jest ważne, ile żyjemy, lecz jak żyjemy. Czas jest długi, jeśli potrafimy go użyć" ten cytat Seneki oraz Aureliusza "Życie każdego człowieka jest tym, czym czynią je jego myśli", to chyba najbardziej do mnie trafiające zdania. Ale każdy z tej książki wyniesie coś dla siebie, coś co go ubogaci, napełni, i pomoże polubić starość na własny sposób. Bez spychania jej na dalszy plan, jak to próbuje za cenę zdrowia, a nierzadko życia, czynić dziś świat.

Polecam również tę książkę na prezent. Będzie wspaniałą okazją, by np. pomoc bliskiej osobie oswoić się z tym tematem.

Link do opinii

Kiedy zaczyna się starość? Czy w chwili, gdy pojawia się pierwszy siwy włos, gdy dzieci opuszczają dom, czy może wtedy, gdy sami zaczynamy myśleć o sobie jako o „starszych”? Ta refleksja towarzyszyła mi od pierwszych stron książki autorstwa Marzeny Rudnickiej „Wpół do starości. Refleksje o drugiej połowie życia” z oferty Wydawnictwa Harde i, co ciekawe, wcale nie dostałam na nie jednoznacznej odpowiedzi. Otrzymałam za to wiele myśli, które zachęciły mnie, by inaczej spojrzeć na upływ czasu.

Autorka traktuje starość nie jako kres, ale jako naturalny etap życia, który ma swoją wartość i sens. Nie ucieka od trudnych tematów, pisze o przemijaniu, samotności, o zmianach w relacjach, o lęku przed utratą sprawności, ale robi to z ogromnym ciepłem i empatią. Zamiast straszyć, uspokaja. Zamiast żałować - uczy akceptacji. Każdy rozdział to osobny esej, zapis przemyśleń kobiety, która zna temat zawodowo, ale też sama doświadcza zmian, o których pisze. Dzięki temu ton książki jest niezwykle autentyczny i wolny od sztucznego dydaktyzmu.

Styl Rudnickiej jest przystępny, niemal konwersacyjny. Czytając, miałam wrażenie, jakbym rozmawiała z kimś bliskim, kto nie ocenia, tylko słucha i dzieli się własnym doświadczeniem. Krótkie, często poetyckie fragmenty można czytać osobno, wracać do nich po czasie, smakować pojedyncze zdania. Dzięki temu książka nie jest lekturą „na raz”, ale raczej towarzyszem, do którego warto zaglądać w chwilach refleksji.

„Wpół do starości” to lektura, która otula niczym ciepły kocyk. Udowadnia, że wiek to tylko wartość umowna i to od Nas samych zależy, jak przeżyjemy kolejne etapy Naszego życia. Daje garść przydatnych porad dla poszukujących własnej drogi i przypomina, że wszystkie ograniczenia tkwią w Naszej głowie. Kolejne rozdziały książki to elementy przemyślanej układanki, z której ostatecznie na kartach książki wyłania się zachwycający obraz, tak piękny, jak piękne może być Nasze życie.

Polecam, bo to książka, która przypomina, że starość nie zaczyna się w metryce, lecz w głowie i może się okazać najlepszym, co Nas spotkało.

Link do opinii

"Wypada szczęka, macica i biodro, ale nie wypada się do tego przyznać"

 

Ostatnio miałam wielką przyjemność czytać książkę Marzeny Rudnickiej "Wpół do starości. Refleksje o drugiej połowie życia". Autorka zadała pytanie, kiedy zaczyna się starość i bardzo mądrze na nie odpowiedziała, że starość zaczyna się wtedy, gdy jej na to pozwolimy. Czyż to nie jest prawda? 

 

Starsze pokolenia doświadczały tego, że w pewnym wieku czegoś nie wypada. Nie wypada nosić krótkich spódniczek czy spodenek, nie wypada farbować włosów na odważne kolory, nie wypada chodzić na randki, czy trzymać się za ręce, nie wypada kochać. Totalna bzdura. Ja, mając już tyci, tyci do pięćdziesiątki łamię te wszystkie reguły. 

 

Życie jest po to, żeby z niego korzystać dopóki mamy na to ochotę. 

Nie możemy czekać do emerytury, żeby zacząć cieszyć się życiem, bo nie wiadomo, czy ten czas nadejdzie. W każdym wieku musimy tańczyć, bawić się, spełniać marzenia.

A propos marzeń. To też bardzo ciekawie opisała autorka. Należy mieć marzenia z datą ich realizacji. Nie możemy myśleć "marzę o podróży do Paryża", bo to się nigdy nie spełni. Musimy myśleć o tym tak "w przyszłym roku planuję jechać do Paryża" i robić wszystko, żeby to marzenie się spełniło, czyli odkładać kasę, oszczędzać urlop, planować i spisywać w notesie, co zwiedzimy. Wtedy nasze marzenia mają szansę się spełnić.

Autorka porusza również trudne tematy, śmierć, strata, odchodzenie. Mówi, jak się przygotować do naszego "końca", co po sobie zostawić, a co bezwzględnie uporządkować, żeby bliskim nie zostawiać bałaganu. 

Bardzo ciekawe było stwierdzenie, że ze starością musimy się zakolegować, wypić z nią herbatę i ją poznać. Wtedy już nie będzie dla nas taka obca. Będziemy wiedzieć, jak się z nią obchodzić i jak ją traktować. 

 

No więc kiedy zaczyna się ta starość? W zasadzie od urodzenia jest ona nieunikniona. Tylko nie pozwólmy jej dać się zaskoczyć. 

Link do opinii

Starość, czym jest i kiedy się zaczyna. Czy jest jakiś jeden konkretny moment, czas, w którym można powiedzieć, że od teraz jesteś stara/y. 

Jak zwracać się do ludzi po sześćdziesiątce, siedemdziesiątce itd...

Czy każdy będzie czuł się staro w tym samym punkcie wiekowym? 

Jak przygotować się na jej nadejście, co warto uregulować, o czym należy porozmawiać. 

Gdzie jest granica po której przekroczeniu można stwierdzić że coś już nie wypada, albo na coś jest za wcześnie? 

Będziesz użalał się nad tym co było i nad straconymi chwilami czy zostawisz to w tyle, bogatsza/y o doświadczenia i pójdziesz dalej z uniesioną głową. 

Nie ma co się łudzić. Starość przyjdzie, prędzej czy później ale nadejdzie. Co wtedy zrobisz? Będziesz się zapierał rękami i nogami, czy weźmiesz ją pod ramię jak najlepszą przyjaciółkę i z błyskiem w oku oraz dziarskim krokiem ruszysz w dalszą drogę własnego życia. 

Autorka w niezwykle empatyczny, bazowany na swoim i innych doświadczeniu, sposób stara się uświadomić czytelnikowi jak ważne jest życie, każda chwila, moment, sekunda. Wie jak ciężko w pewnym wieku zrobić coś wykraczajacego poza utarte schematy. Pokazuje jak ważne jest zadbanie o swoje potrzeby i to, że każdy z nas jest inny, co jest piękne i nie należy tej inności wyśmiewać czy hejtować. 

Niesamowicie refleksyjna, myślę,że to lektura dla każdego z nas. Nie zależnie od wieku.

Ja od zawsze wolę rozmawiać z osobami starszymi ode mnie niż z rówieśnikami, lepiej odnajduje się w takim środowisku i staram się czerpać garściami z ich doświadczeń, oraz słuchać i chociażby uśmiechem poprawić im dzień. 

Czytajcie, pozwólcie sobie na czas refleksji i żyjcie, tu i teraz, nie za chwilę...

"Polubmy swój wiek.

Za chwilę będzie inny, więc się pospieszmy."

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy