Okładka książki - Zabójczy mezalians

Zabójczy mezalians


Ocena: 4.5 (4 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Kim jesteśmy naprawdę, gdy nikt nie patrzy? Co ukrywamy przed światem – i przed sobą nawzajem?
Każdy może założyć maskę. Każdy może udawać. Ale co się stanie, gdy dwoje ludzi wchodzi w związek, niosąc bagaż tajemnic, których nie sposób wyznać? Gdy za fasadą miłości kryje się coś znacznie mroczniejszego… i niebezpiecznego?
Czy można kochać potwora… nie wiedząc, że samemu się nim jest?
Granica między dobrem a złem, człowieczeństwem a jego brakiem, zaciera się szybciej, niż mogłoby się wydawać. Kiedy miłość staje się obsesją, a związek – śmiertelną pułapką pełną niedomówień, sekretów i trudnych wyborów, nawet niewinne uczucia mogą mieć przerażające konsekwencje.
W tej historii nic nie jest tym, czym się wydaje.
Miłość, nienawiść, pożądanie i strach mieszają się w opowieści, która nie daje wytchnienia, aż do samego końca.
Bo prawda… potrafi zabić. Dosłownie.

Informacje dodatkowe o Zabójczy mezalians:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-10-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788368229325
Liczba stron: 0
Język oryginału: Polski

więcej

Kup książkę Zabójczy mezalians

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zabójczy mezalians - opinie o książce

#współpracareklamowa
„Zabójczy mezalians” Monika Konefelt, Wydawnictwo Magia Słów, Premiera 23.10.2025.

Szukacie słodkiego romansu z pięknym happy endem? A może macie ochotę na coś lekkiego, z humorem? W takim razie „Zabójczy mezalians” Moniki Konefelt nie jest dla Was.

Najnowsza premiera od Wydawnictwa Magia Słów to prawdziwa petarda- tajemnice, intrygi, fałszywa tożsamość, mroczna i niebezpieczna przeszłość, szemrane typki, które depczą ci po piętach, a pośrodku tego wszystkiego dwoje zakochanych, którzy muszą dokonywać wyborów- trudnych, pełnych niedomówień, kłamstw, ale ceną ich poświęcenia jest życie. Tutaj granice pomiędzy dobrem a złem nie istnieją. Liczy się jedynie bezpieczeństwo najbliższych. Ta walka wymaga ofiar i nie ma już odwrotu.

Aleksandra i Antoni tworzą szczęśliwą zakochaną parę. Są swoimi bratnimi duszami, które rozumieją się bez słów. Dwie szare myszki- przyczajone, ciche, kochające samotność i stabilizację, ale też odważne i gotowe do walki o to, co najważniejsze. Ich uczucie rozkwita, toteż wspólna przyszłość jest na wyciągniecie ręki. Cudowna podróż poślubna, przepełniona spokojem, miłością i spełnieniem jest jedynie ulotną chwilą, ponieważ wraz z powrotem do codzienności, pojawiają się demony przeszłości. Demony zwiastujące niebezpieczeństwo, strach i śmierć. By stanąć z nimi do walki, Ola i Antek muszą wyjawić sobie wzajemnie prawdę o tajemnicach, skrywanych głęboko w sercu. Prawdę, która zmieni ich dotychczasowe życie oraz wzajemne postrzeganie. Czy te mroczne sekrety zniszczą to uczucie? Czy związek Oli i Antka mimo wszystko przetrwa? Jedno jest pewne- już nic nie będzie takie, jak było! Nowa rzeczywistość. Nowe życie. Ten sam strach.

Nawet nie wiecie, jak pozytywnie zaskoczyła mnie ta historia. Skrócony opis fabuły gwarantował sporo emocji- miłość, kłamstwa, zacieranie się granic pomiędzy dobrem a złem, pomiędzy byciem katem a ofiarą- prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Ale to, co znalazłam w środku, wbiło mnie w fotel. Traumatyczna przeszłość, mroczna teraźniejszość- wszystko to skrywane pod maskami szarej codzienności, na której wznoszone jest nowe życie, w szczęściu i miłości. Codzienności, w której nasi bohaterowie mają swoje tajemnice. One ewoluują wraz z powieścią, rosną w siłę i wychodzą na światło dzienne, niszcząc wszystko, co stanie im na drodze. Jednak nasi bohaterowie to nie byle kto. To osoby znające ból, strach, zapach krwi. Gotowe do walki w szczytnym celu. A jak dodamy do tego pewien wątek kryminalny, który bardzo rzadko poruszany jest w innych książkach (coś związanego z Antonim), a który wręcz aż wywołuje u mnie ciarki na plecach i silną ekscytację, to satysfakcja jest zapewniona.

„Zabójczy mezalians” to nie tylko powieść obyczajowa czy też romans. To również połączenie kryminału i sensacji w jednym. Tutaj akcja aż kipi od niebezpieczeństwa, nagłych zwrotów, adrenaliny, nieprzewidywalnych wydarzeń i jeszcze bardziej nieobliczalnych bohaterów. Bohaterów, którzy mają swoje za uszami, którzy nie są idealni, którzy mają swoje wzloty i mocne upadki. Bohaterowie, którzy dla najbliższych są w stanie zrobić dosłownie wszystko. Ich życie idealnie odzwierciedlają słowa piosenki Zbigniewa Kurtycza - „Cicha woda brzegi rwie...”.

Jedyny minus należy się za brak oznaczenia klasycznych rozdziałów. Tekst oddzielony jest gwiazdkami, co wprowadzało mnie nieco w irytację, ponieważ uwielbiam ten powszechny podział na rozdziały. Znacznie łatwiej mi w pełni oddać się lekturze, momentami przystanąć przed nowym fragmentem fabuły i oddać się przemyśleniom. Na całe szczęście powieść nie jest zbyt obszerna, więc ten podział aż tak mocno mnie nie zmęczył.

Tak więc, jeżeli szukacie czegoś niejednoznacznego, czegoś, co zaskoczy Was, momentami zszokuje, a później zaintryguje przy akompaniamencie emocjonalnych zawirowań, to „Zabójczy mezalians” Moniki Konefelt powinien spełnić Wasze oczekiwania i to z nawiązką. Przy tej lekturze nie będziecie się nudzić, ponieważ wciągnie Was w swój świat od samego początku. Zaś koniec gwarantuje mocne wrażenia. Zdecydowanie polecam.

Moja ocena: 9/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - olilovesbooks2
olilovesbooks2
Przeczytane:2025-10-17, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

*współpraca reklamowa*

Po okładce i tytule nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, opis był intrygujący, nieoczywisty, ale zwracający uwagę na te aspekty, które bardzo lubię więc do lektury podeszłam z umiarkowanym entuzjazmem ale jednak z nadzieją, że będzie o dobra lektura. Na szczęście tak też się stało, historia mnie wciągnęła, dostarczyła wielu wrażeń, i choć nie wszytko było tak jakbym to sobie wyobrażała to swoje pierwsze spotkanie z twórczością autorki uznaję za udane.

Aleksandra i Antoni, para zakochanych w sobie osób, planująca wspólne życie, ich związek w pełni rozkwita, a młodzi małżonkowie wyruszają w podróż poślubną. Niby wszystko pięknie i sielankowo, jednak zarówno Ola jak i Antek, nie powiedzieli temu drugiemu o wszystkiego o sobie i swojej przeszłości, a te niezamknięte sprawy zaczynają do nich wracać, sprawiając, że oboje muszą pokazać swoje prawdziwe oblicza i stanąć naprzeciw niebezpieczeństwu. Oboje zdają sobie sprawę z tego, że już nic nie będzie takie samo, i nie są pewni czy ich związek przetrwa.

No powiem wam, że jestem pod nie małym wrażeniem tej książki, opis dał mi do zrozumienia, że będą kłamstwa, tajemnice i intrygi, ale zdecydowanie nie przygotował mnie na to co dostałam. Początek sugerował zwykły romans, ale ten punkt widzenia, bardzo szybko odchodzi w niepamięć, bo zaraz dowiadujemy się, że nie tylko Ola ale i Antoni nie są do końca tymi za kogo się podają. Wraz z powrotem z podróży poślubnej ich życie totalnie się zmienia, wręcz staje na głowie, oboje muszą zmierzyć się z demonami i prawdą, którą przed sobą ukrywali. Zaczyna się gra na czas, walka o życie, o siebie ale też małżeństwo, które już na wstępie zaczyna się od wielkiej dramy.

Książka to swoisty gatunkowy mix, znajdziemy tutaj coś niecoś z obyczajówki, z romansu z delikatną nutką spicy, z kryminału czy sensacji, pojawia się wiele wątków akcji, a to w co zamieszani się nasi bohaterowie też samo w sobie jest bardzo ciekawe, nie będę zdradzać za dużo, ale jeden z użytych w powieści motywów nie jest często spotykany, ale naprawdę jednym z najfajniejszych moim zdaniem wątków akcji. W historii dzieje się dużo, akcja jest warta, intensywna w emocje i wydarzenia, czyta się ją dosłownie migiem, ja pokuszę się o stwierdzenie, że należy do tych nieodkładalnych, ja nie potrafiłam się od niej oderwać ani na sekundę, przeczytałam za jednym zamachem, co nie jest wyczynem bo książka nie należy do najgrubszych.

Jeżeli chodzi o wady bo i te też tutaj dostrzegłam, to po pierwsze i najważniejsze brak klasycznych rozdziałów, przeskoki w fabule zaznaczone są gwiazdkami, ale jak wiecie ja człowiek starej daty uwielbiam rozdziały. Po drugie pomimo tego, że lektura mega mi się podobała, mam wrażenie, że akcja była zbyt szybka i nieco chaotyczna, autorka też wrzuciła do powieści wiele wydarzeń, tworzyła nowe wątki, które pozostawiła bez rozwinięcia, przez co troszkę zabrakło mi szczegółów i głębi całej historii. Troszkę tych wydarzeń było też na mój gust za dużo jak na tak krótką powieść, ale jeśli ktoś gustuje w lekturach z szybką i intensywną fabułą będzie zadowolony.

Książka mi się podobała, napisana poprawnie, w fajnym, lekkim i przyjemnym stylu pozwalającym całkowicie zatopić się w fabule, może akcja była nieco za szybka, ale dostarczyła wielu wrażeń i emocji. Fajna lektura na jeden wieczór, zdecydowanie warta polecenia.
 

Link do opinii

Aleksandra przygotowuje się do cichego i skromnego ślubu z Antonim. Zarówno ona jak i jej przyszły mąż mają przed sobą tajemnice. Skrywają prawdę o sobie, bojąc się jak zareaguje na to druga strona. W trakcie uroczystości kobieta zauważa, że jej wybranek korzysta z telefonu, którego wcześniej nie widziała. To na niego mężczyzna dostaje kolejne zadanie do wykonania i już planuje wyjazd, podróż poślubną odsuwając w kalendarzu nieco dalej. Czy Ola ma się czego obawiać? Jak straszne tajemnice skrywają przed sobą? 

 

Po poprzednich książkach autorki spodziewałam się dobrej, pełnej humoru rozrywki. Stety, niestety, Pani Monika poszła w innym kierunku, kryminału z nutą romansu. Fabuła jest ok, chociaż znalazło się kilka nieścisłości i według mnie można ją było nieco bardziej rozbudować. Akcja goni akcje, za szybko, zbyt nierealnie i tak jakoś dziwnie... Książka była ciekawa,a przez zawiłą ale i lekko przewidywalną fabułę czytało się ją szybko. Jednak...niesamowicie irytują się powtórzenia i to nie tylko jednego słowa, ale całych wyrazów, gdzie zmieniona była jedynie kolejność słów ale znaczenie pozostało to samo. Przez ten dosyć duży zgrzyt nie odczułam przyjemności z czytania. Zastanowiło mnie też irracjonalne zachowanie bohaterki, która dopiero zaraz po ślubie zaczyna dostrzegać pewne dziwne niepasujące rzeczy. Jakby wcześniej miała klapki na oczach. Powieść jest takim sobie średniakiem. 

Link do opinii

Ola właśnie szykuje się do ślubu. Powinna więc być szczęśliwa i podekscytowana. Jednak u niej brakuje i jednego i drugiego. Cały czas bowiem żyje w strachu. Ma nawet spakowany plecak, a nawet kilka w razie gdyby nagle musiała uciekać. Co takiego wydarzyło się w jej przeszłości?

 

Antoni często wyjeżdża. Oli mówi, że to druga praca, znajomym, że to sprawy rodzinne. Tylko, że mężczyzna wychował się w domu dziecka. Oli ewidentnie coś tu się nie zgadza. Co ukrywa Antoni?

 

Ta historia pełna jest tajemnic i kłamstw. Ola bowiem to tak naprawdę Celina, a Antoni to Igor. Dlaczego każde z nich ma podwójną tożsamość? Dobrali się idealnie. Oboje spokojni, unikający ludzi, wycofani. Co się stanie gdy odkryją prawdę o sobie? 

 

"Zabójczy mezalians" to historia, która rozpoczyna się spokojnie i z każdą stroną nabiera tempa. Nie brakuje tu akcji i napięcia. Od samego początku jest wiele niewiadomych i karty odkrywane są stopniowo. Ola i Antoni budują związek na kłamstwie. Nie zdradzają kim są naprawdę. Czy przetrwają gdy wszystko stanie się jasne? To krótka historia i czyta się ją bardzo szybko. Muszę przyznać, że dość szybko odgadłam jakie zlecenie trafi do Igora. Mam tylko jedno zastrzeżenie - czasem dialogi wydawały mi się dość sztywne. Ale to tylko moje odczucia. Nie czytam za wiele kryminałów, ale ten mi się spodobał. Nie jest za mocny, czyli w sam raz dla mnie. Wam również polecam. 

Link do opinii
Inne książki autora
Bye, bye...
Monika Konefelt0
Okładka ksiązki - Bye, bye...

Kostusiowe Wrota, mała wieś położona gdzieś blisko morza. Przez wielu nazywana jest Diabelskim Tyłkiem. Dlaczego? Podobno sam diabeł nakrył to miejsce...

Modliszek
Monika Konefelt0
Okładka ksiązki - Modliszek

Milena znalazła księcia na białym koniu. Cezary był szarmancki, rozpieszczał ją kwiatami, czekoladkami, mówił czułe słówka. Miłość kwitła w powietrzu....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy