Wśród zapachu lawendy, kamiennych uliczek i szumu Adriatyku narodził się ten przewodnik – zapis moich letnich zachwytów i miejsc, które na zawsze zostają w sercu. To opowieść o Chorwacji pełnej światła, smaku i spokoju. Idealna na weekend, idealna na dłuższe wakacje. Z dala od pośpiechu – czyli dokładnie tam, gdzie warto być.
Ten przewodnik to nie tylko zbiór informacji – to moje doświadczenia, sprawdzone trasy, ukochane widoki i miejsca, do których ciągle wracam z zachwytem. Oddaję Ci coś więcej niż listę atrakcji – pokazuję Chorwację taką, jaką sama ją poznałam i pokochałam. Mam nadzieję, że dzięki temu odkryjesz swoje ulubione miejsca i poczujesz dokładnie to samo: radość, spokój i zachwyt.
Chorwacja już na Ciebie czeka!
Wydawnictwo: Bezdroża
Data wydania: 2025-07-01
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 264
Przeczytane:2025-09-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Mam,
Nie od dziś wiadomo, że uwielbiam podróże. Gdy zostanie już wybrany kierunek, zaczynam plan wyprawy. Bo u mnie wczasy to nie jest leżenie na plaży lub nad basenem i picie drinków. Ja muszę się solidnie zmęczyć, ale i nacieszyć oczy widokami, nos zapachami a głowę wrażeniami. Dlatego też muszę wszystko zaplanować, żeby nie było niespodzianek z parkingami, godzinami otwarcia, kempingami, czy po prostu z czasem.
I tu z pomocą przychodzą mi przewodniki. Mam ich w swojej biblioteczce pokaźną kolekcję, która ciągle się wypełnia.
,,Zakochaj się w Chorwacji" to jeden z ostatnich, który trafił w moje ręce.
Już samo przejrzenie książki i oglądanie przepięknych zdjęć drażni zmysły. A gdy zaczęłam go czytać, przepadłam. Autorka w rewelacyjny sposób opisuje różne kierunki Chorwacji. Do tego podaje przykładową rozpiskę kierunku zwiedzania, co robimy rano, co w południe a co zostawiamy na wieczór. I każdego dnia inne miejsce. To jest dla mnie prawdziwa inspiracja.
Przyznaję, że w tym roku mieliśmy jechać na Półwysep Istria, jednak plany z różnych przyczyn się pozmieniały. Ale nie ma tego złego... Po przeczytaniu rozdziału o tym półwyspie odkryłam, że moja dotychczasowa lista miejsc do zobaczenia jest zbyt krótka. Teraz widzę, że mogłabym przegapić naprawdę fajne perełki. Więc już wiem, że przed kolejną próbą podboju Chorwacji muszę trochę podokładać atrakcji do listy.
Jeśli równie, tak jak ja, jesteście wierni papierowym przewodnikom i jeśli jeszcze nie odkryliście Chorwacji, to polecam ,,Zakochaj się w Chorwacji".