Dowód miłości. Fragment książki „Apofenia"

Data: 2025-10-01 14:45:01 | artykuł sponsorowany | Ten artykuł przeczytasz w 4 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Do Kancelarii Adwokackiej Kofta & Kiliański trafia sprawa mężczyzny podejrzanego o pedofilię. Jako że ojciec potencjalnego sprawcy jest istotnym klientem kancelarii, mecenas Kiliański nie może odmówić podjęcia się jego obrony, ale czyni to z niechęcią. Jednak w miarę postępów śledztwa zaczyna mieć coraz większe podejrzenia, że w całej tej sprawie jest drugie dno. Podobnego zdania jest zdecydowana i dociekliwa prokurator Amelia Wilska. Co odkryją prawnicy? Czy unikną pułapek, jakie zastawia na nich sprawca?

Apofenia grafika promująca książkę

Zapraszamy do lektury powieści Magdaleny Kornak Apofenia.

Debiut Magdaleny Kornak jest mocnym głosem w polskim kryminale prawniczym. Apofenia łączy w sobie wątki obyczajowe, psychologiczne i społeczne, stawiając czytelnikowi trudne pytania. Czy obrona człowieka podejrzanego o najcięższe przestępstwa jest obowiązkiem zawodowym, czy może być zdradą własnego sumienia? Jak chronić młodych ludzi przed zagrożeniami świata, w którym realność coraz częściej miesza się z wirtualną iluzją? Powieść z pewnością daje do myślenia – pisze Danuta Awolusi w redakcyjnej recenzji książki Apofenia.

W ubiegłym tygodniu na naszych łamach zaprezentowaliśmy premierowy fragment książki Apofenia. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii:

Jak to się działo, że ojciec tak dobrze wyczuwał jej nastroje? Jakby byli złączeni niewidzialną nicią. Odkąd zmarła mama, miała z tatą bardzo dobry kontakt, ale to był jednak tato, a jemu o wszystkim przecież nie mogła powiedzieć. Co innego, gdyby żyła mama. Brakowało jej tych wspólnych z nią rozmów, ciepła, jakim ją obdarzała, czasu, jaki jej poświęcała. Tata starał się jak mógł, ale on zupełnie nie rozumiał jej problemów. Musiała radzić sobie sama. No może nie do końca sama, bo jednak Kinga i Patrycja były jej wsparciem, ale one miały podobne rozterki, z którymi na co dzień się zmagały. Różnica sprowadzała się do tego, że one mogły wypłakać się w rękawy mam, wtulić się w ich ramiona i zrzucić z siebie wszelkie troski. Ona musiała być dzielna i dorosła. Dla siebie, dla taty, dla całego świata. Jednak coraz częściej czuła, że choć stara się zachowywać jak dojrzały człowiek, myśli jeszcze jak dziecko. Bo przecież wciąż była tylko dzieckiem, które potrzebowało morza miłości.

Może to z tego powodu tak szybko dała się oczarować Kamilowi? Pewnie tak. On jej słuchał, on miał dla niej czas, on pozwalał jej na chwile słabości, pocieszał, rozśmieszał i zapewniał, że kocha. Jak mogła się zatem obawiać spotkania z nim? Nawet jeśli dzisiaj zaskoczyła ją jego prośba, to przecież był to jedynie dowód miłości. Nic więcej.

Nie mogła się już doczekać jutra. Przebrała się ze spoconych dresów, wzięła szybki prysznic i nakryła do stołu. Dziś spędzi trochę czasu z tatą. Dawno nie mieli takiego wspólnego wieczoru, więc czemu nie?

Ogarnął ją melancholijny nastrój. Taty jeszcze nie było, więc postanowiła zająć czymś głowę i myśli same podążyły do Kamila.

Książkę Apofenia kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Tagi: fragment,

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Apofenia
Magdalena Kornak1
Okładka książki - Apofenia

Kiedy rozum śpi, budzą się demony... Do Kancelarii Adwokackiej Kofta Kiliański trafia sprawa mężczyzny podejrzanego o pedofilię. Jako że ojciec potencjalnego...

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje