Dziedzictwo odc. 627 i 628 streszczenie: Idris zastawia pułapkę na Nanę!

Nana płacze ze strachu o życie brata Yamana, na którego zamach udało się udaremnić w poprzednim odcinku, wspomina też własną stratę, co prowadzi do czułej, lecz pełnej napięcia sceny między służącą i pracodawcą. Idris postanawia zlikwidować prawnika oraz Nanę, by ukryć informacje o testamencie Aziza. Zanim prawnik zdąży zadzwonić do Nany, zostaje zabity. Yaman próbuje ustalić, kto stoi za zamachem na Ziyę i zaostrza środki bezpieczeństwa wokół rezydencji. Ayse i jej rodzina muszą opuścić dom z powodu złego stanu technicznego, co daje jej okazję do unikania Ferita, z którym nadal ma napięte relacje. Tymczasem Idris dzwoni do Nany, proponując spotkanie i współpracę, a ona, nieświadoma zagrożenia, zgadza się przyjechać.
Poznajcie streszczenie 627 i 628 odcinka Dziedzictwa

W nowym odcinku serialu Dziedzictwo Nana potrzebuje czasu, by opanować wielkie emocje.

Dziedzictwo odc. 627 streszczenie

Nana wybiega na ulicę z płaczem. Yaman wychodzi za nią, martwiąc się, co stało się dziewczynie. 

– Czemu płaczesz, co Ci jest? – pyta mężczyzna. 

– Bo się bałam. Bałam się, że coś się stanie Twojemu bratu. Wszyscy bardzo go kochają, Yusuf też. Straciłam brata. Wiem, jak to boli - odpowiada dziewczyna. 

– Nie płacz już, jest dobrze - pociesza ją Yaman. 

Mężczyzna ujmuje ją za ramiona i patrzy prosto w oczy Nany. 

– Powiedziałem: nie płacz. 

Dziewczyna zaskoczona jest dotykiem mężczyzny, ale się uspokaja. 

– To niepotrzebne emocje, już po wszystkim. 

– Tak, dobrze się czuję. 

– Nie pytałem, jak się czujesz. 

– Pójdę już, Yusuf będzie się martwił. 

– Odrywasz mnie od pracy. 

– Przecież mówię, że idę. 

Nana i Yaman rozchodzą się w złości mimo chwili czułości. 

Przeczytaj także: Miłość i nadzieja odc. 231. Ege i Melis biorą ślub. Kuzey zostaje ranny, a Sila porwana. Streszczenie 231 odc.

Idris szaleje z wściekłości. Spadek po Azizie miał go uratować, a Nana coraz bardziej przeszkadza. Trzeba się jej pozbyć. 

– Nie oddam jej kasy - mówi Idris. – Nic z tego. Wstrzymają procedurę wypłaty, ja Ci dam procedurę, papugo. Musimy dorwać tego prawnika. Nana nie może się dowiedzieć o spadku, bo wtedy nie zobaczy już tych pieniędzy. Dlatego najpierw załatwimy prawnika, a potem Nanę. 

Ferit rozmawia z Ayse.

– Jestem Twoim błędem? Wolałaś zostać w swoim nudny, uporządkowanym życiu. Nie odpowiadał Ci mój swobodny, żywiołowy, barwny świat. Właściwie powinienem się cieszyć, że nasze drogi się rozeszły – wyznaje mężczyzna. 

– Pierwszy raz w życiu powiedziałeś coś mądrego - wyrzuca z siebie Ayse, jednak jest bliska płaczu. 

Yaman nie potrafi dociec, kto wynajął ludzi, którzy chcieli zabić Ziyę. Chciałby też dowiedzieć się, kto go odszedł. Mężczyzna każe śledzić swoich wrogów, by odkryć, kto odpowiada za próbę zamachu.  

Ayse zdecydowała, że wrócą do domu, choć nie ma prądu. Jest to bardzo niekomfortowe dla jej siostry, Doga mówi, że lubi ciocię Sultan i Ferita. 

Ferit by uspokoić ciotkę tłumaczy, że udało się złapać ludzi, którzy grozili Ayse. Razem z nimi jest i Volkan. Później, w swoim pokoju, Ferit wspomina okrutne słowa Ayse. 

– Jesteś synem biedaka, a ona księżniczką Ayse. Gonisz za tym, co niemożliwe. Odpuść, skoro ona Cię nie chce. Nie ma sensu wciąż walić głową w mur - mówi do siebie mężczyzna. 

Nana wciąż przeżywa, że mogła nie zdążyć przestrzec Yamana, a wówczas stałoby się coś złego. 

– Dlaczego tu przyszłam i co ja właściwie zrobiłam? Najpierw uratowałam Ci życie, a potem Ci się zwierzyłam. Kiedy mnie dobrze traktujesz, zachowuję się jak głupia – mówi do siebie.

Nagłe wejście Yamana przeraża Nanę. Mężczyzna wypytuje, czy pamięta osobę, która podrzucił jej kartkę. 

– Pytałeś już wiele razy i za każdym razem mówiłam, że nie pamiętam. Jeśli spytasz za godzinę, odpowiedź będzie taka sama.

 –W takim razie spytam tysiąc razy i tysiąc razy się zastanowisz. Ten, kto zostawił list, doprowadzi mnie do mojego wroga. Jeśli wie o moim bracie, wie o wszystkim.

– Dobrze, jeśli coś sobie przypomnę, to Ci powiem. 

Nana zrozumiała, że Yaman nie jest mordercą. Zastanawia się tylko, kto tak naprawdę zabił jej brata? 

Nese informuje, że fachowcy tymczasowo naprawili instalację, ale dom wymaga pilnego remontu. Słupy nośne są zbutwiałe, sypią się jak wiór. Zgodnie z przepisami, rodzina Ayse musi się wynieść tuż po tym, jak się wprowadziła. Ferit zapewnia, że jego drzwi stoją zawsze otworem. 

– Może to okazja, by się uwolnić od niechcianych sąsiadów - mówi Ayse. – Zacznij szukać nowego domu na drugim końcu miasta. 

– Będziesz miała daleko do pracy. 

– Jestem gotowa wstawać o czwartej rano. 

– No to szukam. 

– To najlepsza wiadomość, jaką dostałam. Musimy się wynieść. To świetna okazja, by zamieszkać daleko od Ciebie – mówi Ayse do Ferita. 

– Nie wiedziałem, że aż tak na Ciebie działam - odpowiada mężczyzna. – Cieszysz się z własnego nieszczęścia. 

– Jesteś gorszy niż trzęsienie ziemi i powódź razem wzięte. Musimy się ewakuować. 

– Brawo, dowcip Ci się wyostrza. 

– Mam dzisiaj tak dobry humor, że nawet Ty mi go nie zepsujesz. 

Ferit myśli, że może lepiej będzie, jeśli Ayse odejdzie i rzadziej będzie ją widywał. 

Yaman zaostrza środki bezpieczeństwa. Yusuf nie będzie opuszczał rezydencji, ochrona zostanie wzmocniona, a jeśli ktoś będzie chciał wyjść, to tylko z ochroną. Do tych zasad mają się stosować wszyscy, nawet Nana. Najważniejsze, by nie dać odczuć tego Yusufowi. 

– Ważne, by wyciągnąć wnioski z błędów - mówi Nana. 

– Ty nie uczysz się na błędach. Jesteś bezczelna. Grasz mi na nerwach - obsztorcowuje ją pracodawca. 

Prawnik dzwoni do Nany. Nie informuje jej jednak o testamencie, bo przestępcy go obezwładniają i zabijają. Niszczą też testament.  

Koray dzwoni do Ayse i pyta, co u niej słychać. Cieszy się, że schwytano przestępców, którzy jej grozili. 

– Trzeba było powiedzieć, że się przeprowadzasz. Cwaniaczek pomógłby Ci - mówi Ferit. 

Kierownik informuje, że Ferit i Czarna zostali wybrani do kolejnej misji przeciwko przemytnikom. Będą musieli współpracować. Ayse cieszy się, że ją to ominęło.  

Yusuf rysuje i pyta Nanę, czy ładnie. Dziewczyna była zamyślona i początkowo ignorowała go. 

– Wybacz, ptaszku. Zasnęłam z otwartymi oczami. Ale nie martw się, jestem zdrowa jak rydz – mówi dziewczyna. 

Yusuf chwali się, że dzwoniła jego przyjaciółka. Pogodził się z nią. Myślała, że o niej zapomniał. Ale kiedy chłopiec upadł i zobaczyła, że płacze, było jej smutno. 

– Trudno znieść, jak komuś, kogo kochamy, dzieje się krzywda - mówi chłopiec. 

Nana wspomina, jak trudno Yamanowi było znieść jej łzy. 

– To Twoja przyjaciółka. Nie chce, byś był smutny – wyjaśnia Nana. 

– Tobie byłoby jeszcze smutniej, prawda? 

– Oczywiście.  

Potem Nana wychodzi po szal, bo czuje, że jest jej zimno. Idąc, niemal wpada na  wpatrującego się w dokumenty Yamana. 

– Dwie kozy spotkały się na moście. Była taka bajka - żartuje chłopiec. 

Yaman wymija Nanę i odchodzi. 

Nana odbiera telefon od Idrisa. Zastanawia się, czy domyśla się, że pokrzyżowała mu plany. 

– Zdobyłaś adres Ziyi, ale mi go nie podałaś. Wziąłem go z Twojego telefonu i nie mówiłem Ci, co zamierzam. Mamy remis - wyjaśnia mężczyzna.

– Więc przyznajesz się – mówi Nana. 

– Ty też. Dlaczego nie podałaś mi adresu? Nie ufasz mi? Nie wiem, kto go ostrzegł, ale Yaman pokrzyżował moje plany. 

– Mówiłam Ci, zabójstwo nie jest rozwiązaniem. 

– Ja taki już jestem. Jeszcze mnie nie znasz? Nie mogę czekać, kiedy mój brat leży w grobie, muszę się zemścić. 

– Po co dzwonisz? 

– Nie okłamujmy się. Aziz był też Twoim bratem. Został zamordowany. Porozmawiamy, przyjedź. Mam pomysł. Potrzebuję Twojej pomocy. 

– Dobrze, przyjadę. Ja też chcę Ci coś powiedzieć. 

Idris cieszy się, że Nana sama wpadnie w jego ręce. Podkreśla jednak, że muszą być bardzo ostrożni, by nie wzbudzić podejrzeń Yamana. 

Ayse dowiaduje się, że misja potrwa kilka dni. Prosi Czarną o ostrożność. Jest tak zadowolona, że przez kilka dni nie będzie widziała Ferita, że stawia wszystkim kawę. 

– Szczęście mi dziś sprzyja. Wreszcie i w miejscu zamieszkania, i w pracy oddalam się od niepotrzebnych ludzi - mówi z uśmiechem do Ferita. 

– Nie martw się, tym razem się nie udało, ale przed nami jeszcze wiele wspólnych misji. Przeżyjesz ze mną niejedną przygodę - zapowiada Ferit. 

Dziedzictwo odc. 627 kiedy będzie?

Premiera 627 odcinka serialu Dziedzictwo będzie miała miejsce o godz. 16.05 na antenie stacji TVP 1 we czwartek, 10 lipca 2025 r. Jest też dostępny na TVP VOD. 

Dziedzictwo odc. 628 opis

Nana udaje się na spotkanie z İdrisem, jednak dopiero po ominięciu ochrony orientuje się, że ktoś czyha na jej życie. W ostatniej chwili z niebezpieczeństwa ratuje ją Yaman, który podejrzewa, że to właśnie İdris stoi za próbą zamachu. Przejęty i rozgniewany Yaman wyrzuca sobie, że przez niego Nana mogła zginąć, i gani ją za narażenie się na niebezpieczeństwo. Prosi Ferita o pomoc w ustaleniu tożsamości zamachowca. 

Czytaj również: Dziedzictwo odc. 628 i 629 streszczenie: Zamach na życie Nany!

628 odcinek Dziedzictwa będzie można zobaczyć na telewizyjnej antenie w piątek, 11 lipca 2025 r. o godz. 16.05. Później nowy odcinek tureckiej produkcji zobaczymy na TVP VOD oraz w emisji powtórkowej.

Chcesz dowiedzieć się więcej na temat Dziedzictwa? Zaobserwuj nas na Facebooku lub za pośrednictwem Google News – dzięki temu jako pierwszy/a dowiesz się o nowych streszczeniach serialu!

Przeczytaj także:

Dziedzictwo odc. 626 i 627 streszczenie: Ziya zostaje uratowany!

• Dziedzictwo odc. 625 i 626 streszczenie: Yaman mierzy z broni do Nany!
• Dziedzictwo odc. 624 i 625 streszczenie: Nana wpada pod samochód
• Dziedzictwo odc. 623 i 624 streszczenie: Ferit znowu gotuje z Ayse. Czy wspólne chwile obudzą stare uczucia?
• Dziedzictwo odc. 622 i 623 streszczenie: Ayse przeprowadza się do domu Ferita. Yusuf boi się wrócić do szkoły