Kontrowersyjne zmiany na liście lektur szkolnych, czy fałszywy alarm?

Data: 2025-08-02 12:59:50 | aktualizacja: 2025-08-02 12:59:51 | Ten artykuł przeczytasz w 3 min. Autor: Martyna Kozieł
udostępnij Tweet

Brak listy szczegółowych lektur w klasach IV-VI? Taka jest propozycja jednej z ekspertek. Jednak na tym etapie jest to tylko pomysł, a nie realny plan MEN. Co wiadomo?

lektury szkolne - obrazek poglądowy
  • Jakiś czas temu Dr Kinga Białek zaprezentowała swoją propozycję listy lektur obowiązkowych. 
  • W klasach IV-VI miałoby byś tylko kręgi kulturowe, a dobór lektur zależałby od uczniów.
  • W lasach VII–VIII na liście znalazłby się tylko trzy pozycje. 
  • Okazuje się, że póki co to nie są realne plany, a MEN jest na wczesnych etapach pracy nad tą reformą.

Zmiany na liście lektur – jakie są propozycje?

W sieci zawrzało! 30 lipca w Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł, w którym padło kilka propozycji na zmiany w kanonie lektur. Dr Kinga Białek – wykładowczyni i dydaktyczka stojąca na czele zespołu ekspertów i ekspertek zajmujących się odchudzeniem podstaw programowych podzieliła się swoimi pomysłami. 

Przeczytaj także: Długa lista nominowanych do Nagrody Bookera 2025!

Z klas IV-VI miałaby zniknąć lista obowiązkowych lektur. Zamiast tego uczniowie musieliby w ciągu roku przeczytać minimum cztery książki, z czego każda odwoływałaby się do innego kręgu tematycznego, takiego jak: dom, rodzina, przyjaźń, albo też relacje człowieka z naturą. Książki i teksty byłyby wybierane przez uczniów wraz z nauczycielami. 

Przeczytaj także: Pedro Pascal przeczyta "Traktat o łuskaniu fasoli" Myśliwskiego?

Jeśli chodzi, o klasy VII–VIII to kanon ograniczyłby się tylko do trzech lektur: Balladyna, Dziady cz. II oraz Kamienie na szaniec. Nauczyciele mieliby natomiast swobodę w dobrze pozostałych tekstów. 

Reforma dopiero w 2026 roku

Minister edukacji – Barbara Nowacka – po medialnej burzy szybko poinformowała, że póki co są to tylko propozycje, a nie realne działania. MEN faktycznie pracuje nad zmianą podstawy programowej i reformą, jednak aktualnie prace są na wczesnym etapie. 

Minister stwierdziła: 

Mamy jeden priorytet - żeby dzieci i młodzież więcej czytały. Widzimy, że jest wielki kryzys czytelnictwa, wielki kryzys czytania ze zrozumieniem. 

Dodała również, że propozycje najpierw zostaną ocenione przez naukowców, potem przesłane do MEN, a na sam koniec poddane konsultacjom publicznym. Na przełomie września i października dowiemy się więc, jak naprawdę będzie mogła się zmienić podstawa programowa. 

Przeczytaj także:


źródła: Gazeta Wyborcza, https://www.polsatnews.pl

Tagi: literatura, lektury szkolne, edukacja,

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje