Po wygranej Donalda Trumpa w wyborach w Stanach Zjednoczonych widać zaostrzenie polityki wykluczającej różnorodność. Z bibliotek wojskowych władze usuwają książki o inkluzywności i równości.
- W Stanach Zjednoczonych obserwujemy niepokojące tendencje dotyczące twórczości związanej z różnorodnością, czy inkluzywnością.
- Z bibliotek wojskowych mają zniknąć "problematyczne książki".
- Wcześniej z bibliotek akademii wojskowych usuwano nawet naukowe publikacje dotyczące zagadnienia rasy i płci.
- Ze szkół podstawowych i średnich na terenach baz wojskowych również mają zniknąć dzieła opowiadające między innymi o bohaterach LGBTQ+
Różnorodność, równość, inkluzyność – USA odchodzi od tych wartości?
Od jakiegoś czasu w USA coraz mocniej zaostrzano przepisy związane z dostępnością do literatury w bibliotekach szkolnych. Teraz, po wygranej Donalda Trumpa w wyborach, coraz bardziej nasilają się te problemy. Jak podaje The Guardian, przywódcy wojskowi i dowódcy w Pentagonie otrzymali nakaz przeszukania swoich bibliotek.
Przeczytaj także: "Zgniłe dziedzictwo" - synowie niszczą dochodowe przedsiębiorstwo?
Mieli oni za zadanie sprawdzić wszystkie książki związane z różnorodnością, równością i inkluzywnością, czyli DEI. Są to ramy organizacyjne promujące uczciwe i równe traktowanie wszystkich ludzi, bez dyskryminacji i podziałów. W Stanach Zjednoczonych nierówności na tle rasowym są palącym problemem, a kierowanie polityki przeciwko DEI może jeszcze potęgować problem.
Jawna cenzura w USA?
Liderzy wojskowi mieli znaleźć problematyczne książki, a następnie do 21 maja usunąć je. Jak podaje Associated Press, musieli oni szybko zidentyfikować materiały promujące:
Koncepcje dotyczące podziału i ideologię płciową [które] są niezgodne z podstawową misją departamentu.
To już nie pierwszy raz, kiedy podobne ruchy są wykonywane. Wcześniej wydano rozkaz akademiom wojskowym. To sprawiło, że między innymi z biblioteki US Naval Academy zniknęło prawie czterysta książek, w tym także publikacje naukowe skupiające się na zagadnieniu rasy i płci. Problematyczne były też dzieła pisane przez kolorowych autorów. Usunięto między innymi autobiograficzną książkę Wiem, dlaczego w klatce śpiewa ptak autorstwa Mai Angelou, czy powieści Amerykanki palestyńskiego pochodzenia Etaf Rum, takie jak: Pamiętaj, że nie jesteś mężczyzną.
Przeczytaj także: Bridgertonowie: 4 sezon - wyjątkowa zapowiedź nowej serii! Znamy datę premiery!
Powołany został tymczasowy komitet bibliotek akademickich, który ma „pomóc” innym uczelniom i akademiom pozbyć się podobnych publikacji ze swoich zbiorów. Przy wyszukiwaniu książek do usunięcia bibliotekarze i personel mogą używać haseł takich jak: „działanie afirmatywne”, „antyrasizm”, „krytyczna teoria rasy” i „biały przywilej”.
Zakazy obejmą również szkoły
Również w szkołach podstawowych i średnich znajdujących się na terenie baz wojskowych mają zostać usunięte poszczególne dzieła. Dotyczy to książek opowiadających między innymi o nastolatkach LGBTQ+, czy takich poruszających kwestie rasowe.
Przeczytaj także: "Miłość, śmierć i roboty": sezon 4. - nowe animowane historie!
Polityka prowadzona przez Trumpa mocno ogranicza wolność słowa. Książki od lat służą nie tylko rozrywce, ale też poszerzaniu spojrzenia na świat i poznawaniu innych perspektyw. Ograniczanie tego do wybranych przez władzę tytułów można nazwać cenzurą, która nigdy nie jest czymś pozytywnym. Każdy powinien mieć szansę na to, by móc dzięki ogromnej mocy literatury poznawać różnorodny świat i zderzać się z różnymi kontekstami spoza swojej bańki informacyjnej.
Przeczytaj także:
źródło: theguardian.com
Tagi: literatura, aktualności literackie,
