Bardzo lubię romanse historyczne, zwłaszcza te które zapadają na długo w pamięci. A książka,"Annabelle i książę" niewątpliwie do takich należy. Dlaczego? Jest kilka powodów...fabuła przedstawiona w książce ma w sobie odpowiednią dawkę zarówno dynamicznej akcji, jak i emocji i uczuć, co sprawia że wszystko ze sobą idealnie współgra. Plastyczny język pozwala na przeniesienie czytelnika do dziewiętnastowiecznej Anglii, kreując tym samym niesamowity klimat tamtych czasów. Podobało mi się tutaj podjęcie ważnych tematów, jak równouprawnienie kobiet i ich odważna walka w obronie swoich praw.
Z całą stanowczością pokazano tu drugorzędną rolę kobiet w świecie. Co sprawia, że walka sufrażystek jest bardziej podkreślona, ponieważ niekiedy ich determinacja zderza się że ścianą stereotypach poglądów i krzywdzących przekonań. Na tle rozgrywających się wydarzeń politycznych mamy kolejną rzecz...a mianowicie mezalians. Książe i kobieta z plebsu, to niezbyt obiecująca relacja, skazana z góry na niepowodzenie z czego są świadomi nasi bohaterowie. Czy miłość wykroczy poza te normy? Narracja, pomimo że trzecioosobowa w fantastyczny sposób oddała nam emocje i uczucia bohaterów. Nie zabraknie tu dosyć pikantnych, jak na tamte czasy scen, które rozbudzą waszą wyobraźnię. I o dziwo, sceny te są przedstawione ze smakiem, a nawet subtelnością, co bardzo mi się podobało. Na uwagę zasługują to również dialogi, poprowadzone z moim ulubionym sarkastycznym humorem. Wszystko to sprawiało, że przez powieść się "płynęło". Jestem absolutnie zachwycona tą powieścią i gorąco wam ją polecam, zwłaszcza gdy jesteście fanami powieści o rodzinie Brigerton'ów!
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-07-26
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Bringing Down the Duke
Dodał/a opinię:
Aneta Dąbrowska