Po dosyć udanym spotkaniu z "Arabską żoną" zaraz zabrałam się za czytanie "Arabskiej córki". Niestety, trochę się zawiodłam.
W "Arabskiej córce" poznajemy losy Marysi (Miriam) - córki Doroty (którą poznajemy w części pierwszej). W wieku sześciu lat wraz ze swoją siostrą zostaje oddzielona od matki. Właściwie to myśli, że jej rodzicielka nie żyje, bo tak mówiła jej rodzina. Wkrótce Miriam wyprowadza się z krewnymi do Ghany.
Książka nie podobała mi się z kilku względów. Po pierwsze, była bardzo nudna. Czytałam i nie mogłam się doczekać, kiedy dojdę do ostatniej strony. Było kilka bardzo interesujących momentów, które niestety zostały maksymalnie streszczone i nierozwinięte. Natomiast nudne sceny ciągnęły się w nieskończoność.
Po drugie, opis z tyłu okładki trochę nie zgadza się z tym, co znajdziemy w książce. Nie będę pisała o co chodzi, bo musiałabym spoilerować. Jednak po przeczytaniu tego opisu byłam nastawiona na coś innego.
No i kolejna sprawa to niewiarygodność tej historii. W książkach poruszających taką tematykę oczekuję historii albo prawdziwych, albo wiarygodnych. Tuta, raz, że jest to fikcja literacka to dwa, że jeszcze bardzo nieprawdopodobna.
Zawiodłam się strasznie i po kolejną część raczej nie sięgnę, a na pewno nie w najbliższym czasie.
Informacje dodatkowe o Arabska córka:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011-04-07
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7648-678-9
Liczba stron: 382
Dodał/a opinię:
agnik66
Sprawdzam ceny dla ciebie ...