W „Bezwładzie” od początku czuć tajemnicę, czuć, że katastrofa to nie przypadek, a głównej bohaterce naprawdę grozi niebezpieczeństwo. Dwuosobowa narracja z punktu widzenia Allison oraz jej matki Maggie, wzajemnie się uzupełniają. Jednak nie od razu wszystko stanowi całość, dopiero końcówka pozwala dopasować elementy do siebie.
Bardzo lubię powieści, w których kobiece postaci są silne, niezależne, potrafią wiele udźwignąć. Choć w „Bezwładzie” na pierwszy plan wysuwają się Allison i Maggie, to z biegiem wydarzeń poznajemy ich więcej. Matka Bena, policjantka, przyjaciółka Alli, każda z nich pokazuje, że w imię wyższego dobra nie boi się poświęcić.
Fabuła „Bezwładu” opiera się o rynek farmaceutyczny i jest to trzymający w napięciu wątek. Badania, leki, skutki uboczne — uczciwe i mniej uczciwe praktyki, by osiągnąć cel.
Mam nadzieję, że sami sprawdzicie, jak ona się kończy, bo jest w niej kilka niespodzianek.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2020-01-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Freefall
Dodał/a opinię:
red_sonia