Lemmy, Lemmy... co to był za człowiek!
Chyba nie ma osoby, która obracając się w kręgach rockowych, nie słyszała o Ianie Kilmisterze. Był chodzącą legendą, synonimem rock n'rolla, paskudnym łamaczem niewieścich serc.
Od lat zamierzałam sięgnąć po jego biografię, tylko nigdy jakoś nie było okazji, sposobności, aż w końcu udało mi się pożyczyć tę książkę od znajomego.
Od pierwszych stron wiedziałam, że czeka mnie świetna przygoda i przeniesienie się w czasie do szalonych lat początków wielkich muzyków.
Lemmy czarował nas swoimi opowieściami, dygresjami i prześmiewczymi komentarzami. Nie było rozdziału, gdzie nie karmił nas swoimi podbojami miłosnymi, które podobno można było liczyć w setkach (czytając tę biografię, nie dziwię się skąd taka liczba :D ). Pisał także o spektakularnej drodze na szczyt, o wielu pijackich akcjach, o rzeczach przykrych - brakuje palców, żeby wyliczyć, o ilu osobach Lemmy pisał "nie ma go już wśród nas", "dragi zabrały go dawno temu". Smutne, ale prawdziwe. Znajdziemy tutaj całą masę problemów, z jakimi może borykać się każdy zespół - zarówno problemy personalne, problemy z tour managerami, jak i (w dużej mierze... bo Lemmy wymieniał cały wachlarz beznadziejnego zachowania tych ludzi) problemy z wytwórniami muzycznymi, które bardziej szkodziły i stopowały sukcesy, niż pomagały.
Co można powiedzieć, o tej biografii? W sumie życie Lemmy'ego kręciło się głównie wokół kobiet, muzyki, pijaństwa, narkotyków, większej ilości muzyki, kobiet, większej ilości alkoholu i używek, i tak dalej i tak dalej...
Jestem mile zaskoczona "Białą Gorączką". Nie dość, że czytało się ją z przyjemnością, szybko, bez większych trudności związanych ze stylem, to jeszcze Lemmy pokazał nam, że nie jest (a raczej nie był) tylko kolejną gwiazdą rocka, która za dużo pije i ćpa i bełkota bez ładu i składu. Wyłania się tutaj obraz całkiem inteligentnego człowieka, który jak wiadomo miał swoje za uszami, ale jednocześnie potrafił wyznaczyć sobie pewne granice, których nie przekraczał i za to duży plus. Wyrażał wiele ciekawych poglądów na tematy związane z kwestiami historycznymi, mówił o braku akceptacji pewnych spraw, ba! nawet możemy przeczytać o wegetarianizmie! Lemmy chciał nam przekazać jedną prawdę, która brzmiała mniej więcej tak - ludzie do padlinożercy, nie są stworzeni do jedzenia wegetariańskiego gówna, dlaczego? Bo mają jeden żołądek! Krowy, które wcinają trawkę mają aż 4 żołądki, żeby trawić to paskudztwo, ergo - żołądek człowieka bardziej nadaje się do trawienia mięcha!
I na koniec moje ulubione zdanie z całej książki - "Lato '71 to był cudowny czas - w ogóle go nie pamiętam, ale nigdy go nie zapomnę."
W zasadzie... my, fani Lemmy'ego też nigdy nie zapomnimy...
Informacje dodatkowe o Biała Gorączka:
Wydawnictwo: Kagra
Data wydania: 2010-09-14
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
978-83-87598-45-7
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Marta Olszewska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...