Anielska wyprawa do Stref Poza Czasem trwa...
Drugi tom "Bram ¦wiat³o¶ci" po zesz³orocznym, znakomitym (!) tomie pierwszym, rodzi³ wielkie oczekiwania. Zarówno z uwagi na charakter samego cyklu, ukochane przez czytelników postacie [ :) ], jak i przez wzgl±d na moment, w którym Pani Kossakowska zakoñczy³a tom pierwszy (wrr...). Czy uda³o siê sprostaæ oczekiwaniom?...
Hmmm... My¶lê, ¿e do pewnego stopnia tak, choæ zapewne stali czytelnicy cyklu "Zastêpy Anielskie" mog± siê poczuæ zawiedzeni (sfrustrowani?...). Akcja bowiem w tej akurat czê¶ci... do¶æ mocno zwalnia i, globalnie patrz±c, niewiele wnosi na drodze ku celowi wyprawy, którym jest odnalezienie Pana... Tak to obiektywnie, z grubsza, oceniæ nale¿y, ale... nie jest te¿ a¿ tak do koñca ze wszystkim ¼le ;)
Sporym plusem tej czê¶ci cyklu jest kolejny dowód kreatywno¶ci autorki, która tym razem wplata w fabu³ê elementy mitologii Azteków, Majów, kreuje nowe cywilizacje na drodze wyprawy, wprowadza nowych bohaterów... To wszystko jest bardzo fajne ;) I - zapewne - znów sprawi, ¿e podnios± siê g³osy w rodzaju "gdzie nasi ukochani bohaterowie?, chcemy ich wiêcej, za ma³o ich"... To te¿ jest - niestety - prawda... Znanych i lubianych jest rzeczywi¶cie tak jakby ma³o, a je¶li ju¿ s±... s± trochê sp³aszczeni fabularnie. Chyba nawet mo¿na by rzec, ¿e nieco goni± w piêtkê je¶li chodzi o ichniejsze poczynania na kartach ksi±¿ki (patrz Lucek, który bynajmniej nic ciekawego tutaj nie pokazuje, tudzie¿ patrz Daimon, przez wiêkszo¶æ fabu³y bêd±cy do¶æ mocno poza nawiasem g³ównej osi akcji, co chwilê albo li¿±cy siê z ran, albo te¿ nabawiaj±cy siê nastêpnych). Sytuacjê ratuj± w±tki prosto z G³êbi ;) i mocno wci±gaj±ca szopka vel ciuciubabka odstawiana przez Rajzela ;) ...
Có¿... ten tom jest dla wytrwa³ych, wiernych czytelników cyklu (taka prawda). Tak do koñca nie nale¿y siê chyba, wed³ug mnie, pewnym zastojem fabularnym tego tomu martwiæ, ka¿dy cykl bowiem potrzebuje chyba takiej swojej czê¶ci, w której ma miejsce jaki¶ fabularny "przestój"... miejmy nadziejê, ¿e ide± tego "przestoju" jest nabranie oddechu i rozpêdu przed mocnym uderzeniem w tomie nr 3 :) :)
I z t± w³a¶nie nadziej±, mimo kilku wad, ksi±¿kê jednakowo¿ polecam ;)
Dziêkuje Fabryce S³ów za egzemplarz recenzencki!
Recenzja znajduje siê tak¿e na moim blogu:
https://cosnapolce.blogspot.com/2018/03/bramy-swiatosci-tom-2-maja-lidia.html
Wydawnictwo: Fabryka S³ów
Data wydania: 2018-02-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 560
Jêzyk orygina³u: polski
T³umaczenie: brak
Doda³/a opiniê:
Tomasz Pietroszyn
Bo¿e miej lito¶æ! Miej nas w swojej opiece! Moc Burzyciela ¦wiatów, ocknê³a siê, zatli³a, lecz nie wype³ni³a potêg± Pana. Nie znalaz³a uj¶cia od czasu...
Sztuka walki – najwa¿niejsza ze sztuk? Nie ma ucieczki przed przeznaczeniem. Mroczny cieñ ¶mierci wy³ania siê z ka¿d± chwil±, niespodziewanie. ...
¦mieræ jest ciemno¶ci±.
¯ycie za¶ o¶lepia. P³onie wielkim ogniem, straszliwe w swej ¶wietlistej, nieugiêtej chwale. Zawsze zwyciê¿a. Zawsze walczy. Zawsze znajduje sobie drogê. Tak, czêsto przemienia siê w l¶ni±cy, ostry diament, który tnie i kaleczy szyby naszych z³udzeñ, pragnieñ i marzeñ, lecz zawsze po to, by nas uwolniæ. Przywróciæ ¶wiatu. Zmusiæ do istnienia.
Nie zna pora¿ki. Nie godzi siê na poddanie.Nie odpuszcza.
Wygrywa, bo wygraæ musi. Z samej g³êbi swojej natury. Kim jeste¶, by siê temu sprzeciwiæ?
Wiêcej