Śmierć i emocje – dwa elementy, które mają ogromne znaczenie w tomiku dziesiątym. Tatsuki Fijimoto doskonale wie, jak zaskoczyć czytelników, chociażby uśmiercając ważnych dla opowieści bohaterów. Takie wydarzenia na pewno nie mogą pozostać obojętne dla innych postaci. Różnorakie emocje targają, chociażby Denjim, który pocieszenia szuka w pobliżu Makimy. Chłopak na pewno nie spodziewa się jednak tego, że chwila relaksu, beztroski i emocjonalnego wytchnienia przerodzi się w istny piekło na ziemi. Odsłonięte zostaje bowiem prawdziwe oblicze Makimy i jej plany w których „demon piły” odgrywa ważną rolę.
W bardzo dużym uproszczeniu można napisać, że każdy odbiorca decydujący się sięgnąć po dziesiątą część cyklu, musi być gotowy na ostrą jazdę bez trzymanki. Nie ma w tym grama przesady. Każda bowiem strona mangi to szereg zdarzeń, które nie tylko zaskakują, ale również mocno szokują, znacząco podbijają adrenalinę i serwują czytelnikowi dawkę sugestywnych emocji. Szalona gęstość scenariusza serwowanego przez Fujimoto to coś, obok czego nie można przejść obojętnie. Obserwowanie ewolucji i jednocześnie deewolucji głównego bohatera, to coś zapierającego dech w piersiach. Swoją „robotę” wykonuje tutaj również wspomniana Makima, która znacząco odsłania swoje mroczne oblicze, jednak nadal pod pewnymi względami jest ona dla czytelników zagadką.
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2022-04-01
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci
Po druzgocącym ataku tajemniczego ugrupowania polującego na serce Denjiego, członków specjalnego oddziału Demonobójczego ogarnia niepokój...
Gdy Quanxi i Specjalny Oddział Demonobójczy toczą walkę o Denjiego, Wstrętny Święty Mikołaj podejmuje działania ujawniające jego prawdziwe zamiary! Gdy...