„Ciągle dokonujemy wyborów, a jednak tak wiele rzeczy nam się wymyka, tak wiele rzeczy się nam przydarza i dzieje się bez nas, pomimo nas, wbrew nam, ale nie możemy nic na to poradzić, nie możemy tego uniknąć, zapobiec temu”.
O tym, że sięgnęłam po książkę autorstwa Thomasa B. Reverdy, zadecydowały dwa czynniki. Pierwszy to reklamowanie thrillera jako arktycznego i traktującego o katastrofie klimatycznej. Drugi czynnik to fakt, że książka została wydana w cyklu Collection Nouvelle, którą bardzo sobie cenię.
Noah, Anå, Knut i Anders w młodości byli nierozłączni. Fascynowały ich gry RPG i potrafili zagłębić się w wirtualnym świecie na całe dnie. Wypadek Noaha wszystko zmienił, ich drogi się rozeszły. Makabryczne zdarzenie na platformie wiertniczej położonej na północy Norwegii sprawiło, że los ponownie skierował ich ku sobie i doprowadził do spotkania po latach. Przeznaczenie czy przekleństwo?
Książka ma bardzo ciekawą konstrukcję, częściowo jest napisana jak książki paragrafowe. Autor miał ciekawy zamysł wprowadzić nas do gry fabularnej, która wiele lat temu tak zafascynowała bohaterów. Głównym wątkiem jest jednak tragedia, która wydarzyła się na platformie wiertniczej i której skutkiem jest doprowadzenie do nieodwracalnej katastrofy. W książce występowały również w dużej ilości opisy norweskiej flory i fauny oraz przedstawiono losy naszych bohaterów już po wypadku Noaha. Co ich trapiło, co porabiali i jak potoczyły się ich losy.
Autor przedstawił wizję swoistego końca świata. Obserwując i analizując wydarzenia, które mają miejsce wokół nas, wizja ta niestety wcale nie jest fantastyką. Koniec świata nastąpi prędzej czy później, a już na pewno z winy człowieka: jego działalności i dążeń do doskonałości. Gdyby ekolodzy żyli w czasach inkwizycji, z pewnością ginęliby na stosach. A jednak zaburzenia w ekosystemie możemy obserwować gołym okiem i coraz trudniej jest je negować. Publikacja jako całość była jednak dość dziwaczna i nie do końca wpisała się w mój czytelniczy gust. Nie tego się spodziewałam, choć zgadzam się z postawionymi tam tezami i pytaniem: co dalej? Czy nie ma ratunku i świat zmierza w stronę śmierci?
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Nowe.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2023-04-11
Kategoria: b.d
ISBN:
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię:
Anna Szulist
Nagle lód pęka i rozszczepia się, jak na jeziorze podczas odwilży, łamie się raptownie wszędzie dookoła, a lodowiec rozpada się jak lustro. Szerokie pęknięcia rozstępują się w diabelskim uśmiechu, biegnąc czarnymi zygzakami niczym zwinne jaszczurki, które opanowały całą powierzchnię jak okiem sięgnąć. Zewsząd słychać wydobywający się z głębi huk, a przerażonym oczom Andersa ukazują się kilkudziesięciometrowe szczeliny.
Czasem nie trzeba wiele, wystarczy wypadek, ziarenko piasku zaburzające równowagę, by wszystko rozsypało się bez ostrzeżenia. Wystarczy jedna mała rzecz. Czas płynie już tak długo. Sekundy dodają się do sekund. Nie myśli się o tym. Ale potem nagle się okazuje, że jest jakby o jedną sekundę za dużo.
Więcej