Peter Vajkoczy, jeden z najbardziej uzdolnionych neurochirurgów na świecie w swojej książce przybliża istotę swojego zawodu. Ale robi to tak, że aż ciarki pojawiają się na plecach!
Sięgając po tę książkę, liczyłam na trochę inną narrację. Myślałam, że to będzie reportaż z serii krótkich historii, jakie wydarzyły się w szpitalu czy na sali operacyjnej, przeplatane zabawnymi opowieściami i trudnymi przypadkami. Tymczasem dostałam coś na wzór medycznego kompendium skupiającego się w dużej mierze na przebiegu różnych operacji. Vajkoczy bardzo szczegółowo omawia procesy swojej pracy, zaczynając od odpowiedniego ułożenia pacjenta i przygotowania go do ciężkiej, wielogodzinnej operacji, następnie omawiając szczegółowo kolejne etapy zabiegu: od nacięcia skóry, zrobienia dziury w czaszce poprzez lawirowanie między nerwami i zakamarkami mózgu, kończąc na odnalezieniu powodu, przez który pacjent wylądował na stole operacyjnym.
Ta książka jest pełna szczegółów, Vajkoczy nie owija w bawełnę, a jego narracja nie ma w sobie emocji, jest chłodna, fachowa, szczegółowa, opanowana i skupiona na faktach – zupełnie, jak kwintesencja jego pracy.
“Co by pan zrobił na moim miejscu?” nie jest książką dla każdego. Czytając ten reportaż wielokrotnie czuć przeszywający z obrzydzenia dreszcz i pulsujące tętno. To naturalistyczna, skoncentrowana na najważniejszych informacjach literatura, która przenosi czytelnika z wygodnej kanapy prosto na salę operacyjną, na której gorące światło lamp, napięta atmosfera, krew i precyzja są czymś normalnym.
Polecam, ale głównie tym, którzy mają silne nerwy i nie boją się na samą myśl o skalpelu, o strzykawce to nie wspominam, bo to jest nic!
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2023-06-28
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
zaczytania