Bardzo przyjemnie się czytało!
Co prawda tytuł raczej nieadekwatny do treści, bo nie uznałabym Magdaleny za główną i jednocześnie tytułową bohaterkę. Jednocześnie należałoby pogratulować jej odwagi i kobiecej siły, która w tamtych czasach raczej nie była dobrze postrzegana. Powiedziałabym, że opis też nie do końca się zgadza-polowania na czarownice to tutaj nie było. Niemniej jednak sama historia dość ciekawa i wciągająca.