To moje trzecie spotkanie z Autorką, po znakomitym „Stanie zdumienia” i średniej „Asystentce magika” sięgam po „Dom Holendrów”. Początek mnie nie zachwycił, ale z każdą kolejną stroną robiło się ciekawiej.
„Dom Holendrów” to opowieść o rodzinie, o tajemnicach, odejściach i powrotach, o upływającym czasie. To mnóstwo trudnych relacji, niepojętych decyzji, żalu, wybaczania i niezrozumienia. Bardzo poruszająca i ciekawa. Czy czas rzeczywiście leczy rany? Czy można wybaczyć najbliższym wszystko?
Patchett pisze zwyczajnie i prosto o trudnych sprawach, o wpływie przeszłości na dzisiaj, o tym, że skutki pewnych decyzji można odczuwać wiele lat, że niektórych spraw nie da się zapomnieć, niektóre ‘siedzą’ w nas latami.
Bardzo dobra powieść. O niezwykłej więzi brata i siostry, próbie zapominania i przeszłości, która ciągle powraca. Polecam!
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
Doskonała proza, która oddycha emocjami. Kiedy w lokalu Johna zjawia się Fay, nieśmiała dziewczyna o delikatnej urodzie, mężczyzna nie podejrzewa...
Bert zjawia się nieproszony na chrzcinach córki swo jego kolegi, Fixa. Zanim przyjęcie dobiegnie końca, Bert pocałuje żonę Fixa, Beverly, doprowadzając...