Wiecie co? Przyznaję się dzisiaj „bez bicia”, że moja opinia może nie być obiektywna. Ale co poradzę na to, że tak uwielbiam twórczość autorki i raczej się to nie zmieni? Kto czytał książki Izy Maciejewskiej dobrze wie, że ma ona swój specyficzny styl pisania. Styl, w którym albo się zakochasz, albo go znienawidzisz. Ma specyficzne poczucie humoru, a sceny seksu są pieprzne, ale ze smakiem i odpowiednio wywarzone. Czyli ma wszystko co uwielbia ❤
Dzisiaj przyszedł czas na opinię o jej najnowszej książce „Dom pachnący tobą”, która okazała się być dla mnie ogromnym zaskoczeniem, a załączone do paczki chusteczki zdecydowanie się przydały i nie było to spowodowane katarem 🤪
Fabuła została dopracowana w każdym szczególe, a przedstawiona historia chwyta za serce. Prócz miłości i pożądania dostajemy historię o ogromnym bagażu emocjonalnym. Stajemy się świadkami budzącej się miłości pomiędzy Anią, a prokuratorem dupkiem 🤪 Ale i obserwujemy ogromną przemianę jaka zachodzi w Pawle, którego życie nigdy nie było usłane różami. Widzimy jak trauma wyniesiona z domu dziecka potrafi wpłynąć na życie dorosłego człowieka oraz jak trudne może okazać się być wybaczenie. Jednak słowo „tatuś” może wiele zmienić i udowodnić, że każdy jest zdolny do miłości. Nawet jeżeli uważa inaczej. Warto nadmienić, że bohaterowie są niezwykle ludzcy i co najważniejsze nie da się ich nie lubić. Hitem okazała się być dla mnie Bożenka przez którą płakałam ze śmiechu. Jak ja uwielbiam takie osoby!
„Dom pachnący tobą” to powieść pełna humoru, scen erotycznych i poważnych tematów, a wszystko te sobą współgra znakomicie. Nic tutaj nie jest przekoloryzowane, a otrzymujemy samo prawdziwe życie. Gwarantuję Wam, że nie oderwiecie się od lektury póki nie przejdziecie do ostatniej strony, a później będzie ogromne rozczarowanie… Rozczarowanie, że historia się zakończyła i musimy opuścić naszych bohaterów. „DOm pachnący tobą” mogę Wam polecić z całego serca ❤
Wydawnictwo: Magnolia
Data wydania: 2022-02-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 296
Tytuł oryginału: Dom pachnący tobą
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
ktomzynska
Czuł błogość, jakiej nie doświadczył przy żadnej innej kobiecie. Czuł lekkość, która sprawiała, że na jego ustach błąkał się tak rzadko spotykany uśmiech. Czuł ekscytację, kiedy w wyobraźni ponownie się z nią pieprzył. Bo na żywo nie było już okazji.
Aleksander Wolff. Olek. Kawał drania z dziurą zamiast serca.Amelia Wysocka. Mela. Boryka się z epilepsją, a jej niska samoocena wpływa bardzo niekorzystnie...
"Sami swoi" w wydaniu współczesnym. Gdy Paulina zakochała się w Tomku, miała dziewięć lat i bardzo ambitne plany związane ze swoim dziecięcym zauroczeniem...
Weź kamień i nim rzuć, jeśli nie masz nic na sumieniu. Jeśli wszystko to, co robisz, jest idealne. Nie ma ludzi idealnych. Nie ma. Każdy popełnia własne błędy. Każdy ma lekcje do odrobienia. Każdy jest też mądry, kiedy chce mówić w imieniu drugiego człowieka, nie wchodząc w jego buty, w jego skórę, w jego głowę. Nie czując, tego, co on ma w sercu.
Więcej