Okładka książki - Ene, due, śmierć

Ene, due, śmierć


Ocena: 5.25 (20 głosów)
opis
Książka wygrana w konkursie, więc tym bardziej cieszy, że tak mi przypadła do gustu. Jest fenomenalna - nie ma bezsensownych dialogów, przydługich, nużących opisów, postacie nie są mdłe, pomysł nie jest oklepany. Rewelacja! Jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Przede wszystkim Arlidge stworzył coś tak nieszablonowego, że na pewno na długo zapadnie mi w pamięć. Thriller z mocno zarysowanym wątkiem psychologicznym, który oddziałuje na nas w dość przerażający sposób, to coś z czym rzadko mam do czynienia. Zazwyczaj różnego rodzaju dramaty przedstawiane w książkach nie robią na mnie wrażenia (może to jakaś znieczulica?), ale Ene, due, śmierć... Ile razy mówiliśmy, że oddalibyśmy życie za bliską osobę? Ile razy twierdziliśmy, że mamy przyjaciół, którzy poświęcą dla nas wszystko? Czy w sytuacji tak ekstremalnej, jak ta opisana u Arlidge'a, przypadkiem nie zmienilibyśmy zdania? Podarowalibyśmy komuś drugie życie w zamian za naszą śmierć? Czy moglibyśmy żyć ze świadomością, że dla ratowania siebie dokonaliśmy zbrodni? Czy jesteśmy w stanie poznać tak dogłębnie, niezaprzeczalnie kogokolwiek, skoro nigdy nie dowiemy się o sobie wszystkiego? Straszne i przygnębiające, ale prawdziwe. Niezmiernie cieszy fakt, że głównym winowajcą i sprawcą całej masakry i tragizmu jest kobieta - nieczęsto autorzy książek "bawią" się w seryjne morderczynie - kobiety. Zdecydowanie łatwiej wychodzi pisanie o zabójcach mężczyznach - być może dlatego, że i w życiu dominują właśnie panowie skazani za wielokrotne morderstwa; no i nie bez znaczenia pozostaje fakt, że społeczeństwo raczej nie dopuszcza do siebie myśli, że kobieta (z natury krucha, delikatna, subtelna, nieagresywna) mogłaby być psychopatką żądną mordu i krwi. Dodatkowo podobało mi się powiązanie JEJ z główną bohaterką Helen Grace - toksyczne siostry - seryjna zabójczyni (która zaczęła w dość młodym wieku od zabójstwa znienawidzonych rodziców) i policjantka z powodzeniem wspinająca się na kolejne szczeble kariery. Z początku myślałam, że to jakaś Vendetta dawnej "ofiary" Helen, która wyszła z więzienia/poprawczaka, a tutaj taka niespodzianka. Fajne - chociaż trochę przypomina mi rodzinne powiązania z książek Gerritsen - Isles i jej chora, popieprzona mamuśka seryjna morderczyni (ale w żaden sposób mi to nie przeszkadza). Trochę dziwiła mnie postawa Helen, która podrzucała swoim ludziom trochę fałszywe tropy, zamiast od razu przyznać się do swoich podejrzeń - może szczerością uchroniłaby Marka od strasznego losu? Przecież nie szukaliby bezsensownie kobiety kompletnie niepowiązanej z ich sprawą, nie wpadliby razem z Charlie w pułapkę i nie skończyli jako jedne z ofiar. Zastanawiające i szkoda, że autor nie wyjaśnił motywów jej postępowania. Ogólnie koniec taki... nieszablonowy - niby sprawa rozwiązana, ale nie ma szczęśliwego zakończenia, nie ma oblewania sukcesu, nie ma wesołego końca "nareszcie kolejny świr i psychopata na właściwym miejscu". Zdecydowanie zachęcona treścią, postaciami i stylem pisania, poluje na drugą część. Polecam gorąco!

Informacje dodatkowe o Ene, due, śmierć:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2015-03-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379762293
Liczba stron: 440
Dodał/a opinię: Marta Olszewska

więcej
Zobacz opinie o książce Ene, due, śmierć

Kup książkę Ene, due, śmierć

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy