"Fabrykantka aniołków" to książka, którą czytałam z prawdziwą przyjemnością. Mimo pewnych niedociągnięć, trzyma w napięciu i naprawdę trudno się od niej oderwać. Pewnie dlatego, kolokwialnie mówiąc połknęłam te 500 stron w dwa dni. Fabuła książki wciąga i pociąga, mroczny i niepokojący klimat książki, jej niejednoznaczni bohaterowie i ciekawie budowana narracja to jej niewątpliwe zalety. Ponadto dzieje się dwupłaszczyznowo - w czasach obecnych oraz w pierwszej połowie XX wieku, całość jednak po woli, lecz nieuchronnie, zmierza do jednego punktu i rozwiązania zagadki.
Pozytywny obraz zaburzały nieco pewne niedociągnięcia, głównie wydawnicze lub związane z tłumaczeniem. Jedna z bohaterek na przykład wraca do domu, by "zluzować" (sic!) drugą, opiekującą się jej dziećmi... Są też dwa błędy w jednym z przypisów ("(...) białymi autobusami (...) wywieziono niemieckich z obozów koncentracyjnych ponad trzydzieści tysięcy więźniów ze Skandynawii (głównie Norwegów iDuńczyków).") (sic! vol. 2). Dość łatwo, co jednak nie powinno zdarzać się w powieściach kryminalnych, również domyślić się, kto zawinił jednej ze zbrodni, ponieważ był to jedyny bohater, wobec którego narrator nie był wszechwiedzący. Również nieco za bardzo przypomina mi wątki, które znam z Larssona - wyspa, stary dom, "znikający" przed laty ludzie, którzy odnajdują się w innej postaci i śledztwo sprzed lat.
Każdemu, kto sięgnie po tę książkę, polecam również wypisywanie imion bohaterów i podstawowych o nich informacji - jest ich bowiem tylu, że z powodzeniem można by nimi obdzielić trzy inne powieści - jak się jednak na końcu okazuje, każdy z nich jest potrzebny.
Informacje dodatkowe o Fabrykantka aniołków:
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2012-05-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7554-193-9
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: Änglamakerskan
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Dodał/a opinię:
Natalia Szumska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...