Fabrykantka aniołków


Tom 8 cyklu Saga o Fjällbace
Ocena: 4.92 (65 głosów)

Wielkanoc 1974. Z Valö, małej wyspy w pobliżu Fjällbacki, znika bez śladu rodzina. Na pięknie nakrytym świątecznym stole zostaje obiad wielkanocny, ale w domu nie ma nikogo, znikają wszyscy z wyjątkiem rocznej córeczki Ebby.

Po latach Ebba wraca na wyspę jako dorosła kobieta. W rodzinnych stronach pragnie wraz z mężem otrząsnąć się po śmierci malutkiego synka. Postanawiają wyremontować i otworzyć dla gości stary ośrodek kolonijny, którym wiele lat temu zarządzał surowy ojciec Ebby. Wkrótce po rozpoczęciu prac remontowych oboje omal nie giną w tajemniczym pożarze. Równie tajemnicze są stare ślady zaschnietej krwi odnalezione pod zerwaną podłogą w jadalni. Do akcji wkracza wkracza Patrik Hedström. Czy zdoła wyjaśnić zagadkę z przeszłości?

Informacje dodatkowe o Fabrykantka aniołków:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2012-05-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7554-193-9
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: Änglamakerskan
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Inga Sawicka

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Fabrykantka aniołków

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Fabrykantka aniołków - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2021-08-01,

Wczoraj pisałam Wam o Latarniku, czyli siódmym tomie Sagi o Fjällbace. Dziś przyszła pora na kolejną powieść z tej serii, a mianowicie Fabrykantkę aniołków. Z jakiegoś powodu, do tej powieści podchodziłam już z dużym optymizmem i nadzieją na to, że ta historia mnie zachwyci, a co więcej! Wciągnie bez reszty. Czy właśnie tak się stało? No o tym napiszę Wam poniżej.


W 1974 roku z małej wyspy w tajemniczych okolicznościach znika bez śladu rodzina. Na miejscu policjanci odnajdują tylko roczną dziewczynkę, Ebbę. Po upływie lat Ebba wraca na wyspę, już jako dorosła i zamężna kobieta. Chce odpocząć i otrząsnąć się po tragedii, jaka spotkała niedawno ją i męża - śmierci małego synka. Postanawiają odremontować opuszczony ośrodek kolonijny, by tam otworzyć własny biznes. Ktoś jednak uparcie chce im w tym przeszkodzić. Wkrótce po rozpoczęciu prac, wybucha pożar. Co więcej, pod zerwaną podłogą w jednym z pokoi odnajdują się ślady krwi. Co wydarzyło się w starym ośrodku i kto nie chce, by tajemnica wyszła na jaw?


Zacznę od tego, że ten tom podobał mi się zdecydowanie bardziej niż poprzedni. Tutaj poczułam wiele różnych emocji oraz widziałam taką Camillę, jaką lubię najbardziej – nieszczędzącą swoim bohaterom różnych przeżyć oraz piekielnie intrygującą tajemnicę rodzinną, o której myślałam, nawet gdy odkładałam tę książkę na kilka minut. Po tym też można poznać dobrą książkę.


W książce pojawiło się dwoje nowych dla mnie bohaterów, o których chciałabym napisać kilka słów. Ebba bardzo przypadła mi do gustu i choć może zabrzmieć to dziwnie, to podziwiałam jej siłę. Widać było, że cierpi i stale rozpamiętuje to, co stało się z jej synkiem, ale jednocześnie nie zamykała się w sobie, tylko po prostu brała się do pracy. Jej męża jednak nie byłam w stanie polubić. Autorka specjalnie wykreowała go na niezbyt przyjaznego i sympatycznego mężczyznę, przez co po prostu mnie irytował. Rozumiałam, że on również cierpi i nie potrafi pogodzić się ze stratą dziecka, ale przez jego częste zamykanie się w sobie i trzymanie wszystkich na dystans - wzbudzał we mnie też pewien lęk.


W tej powieści Camilla Läckberg wplotła o wiele więcej wątku kryminalnego oraz znacznie bardziej skupiła się na owej rodzinnej tajemnicy, która przewija się tutaj tak naprawdę od pierwszej strony. Muszę przyznać, że lektura Fabrykantki aniołków sprawiła mi niemałą przyjemność i w jeden dzień pochłonęłam ponad czterysta stron tej powieści. Po prostu nie mogłam - lub też nie chciałam - odrywać się od tej historii. Musiałam dowiedzieć się, jak zakończy się historia Ebby oraz co za tajemnice skrywa w sobie ten ośrodek kolonijny.


Nie będę ukrywać, że jestem zachwycona tą częścią serii i zdecydowanie jest ona jedną z moich ulubionych. Jeżeli szukacie dobrej powieści kryminalnej, w której nie zabraknie też wątków obyczajowych, to właśnie Fabrykantka aniołków może przypaść Wam do gustu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ania87
ania87
Przeczytane:2017-03-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek w 2017,
To moja pierwsza książka Lackberg pożyczona od koleżanki i na pewno nie ostatnia.Kryminał,który wciąga i zaskakuje.Makabryczna zbrodnia sprzed lat kobiety,która mordowała adoptowane dzieci.Niewyjaśnione zaginięcie prawie całej rodziny.Czy tajemnica ich zniknięcia zostanie rozwikłana?Ja myślałam,że wiem co się stało,ale bardzo się zdziwiłam,bo niczego nie odgadłam poprawnie,a to chyba najlepsza recenzja dla kryminału.Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - elzbietakat
elzbietakat
Przeczytane:2016-07-01, Ocena: 5, Przeczytałam, elzbietakat,
Kryminał wciąga od początku do końca. Jak wszystkie jej powieści zaskakuje do samego końca.
Link do opinii
Jak dla mnie mało prawdopodobne rozwiązaniem podobnie jak w innych tej autorki, ale wciaga
Link do opinii
Avatar użytkownika - kozunia97
kozunia97
Przeczytane:2020-09-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2020,
Po raz kolejny się nie zawiodłam. Książka do samego końca trzyma w napięciu. Jedyne co mnie drażni to wszędobylskość głównej bohaterki, ale w oparciu o wątek kryminalny nie jest to aż tak męczące :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Eirene
Eirene
Przeczytane:2016-03-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Obok Księżniczki z lodu i Niemieckiego bękarta, jedna z lepszych pozycji Camili Lackberg. Tytuł sugeruje, że chodzi o morderstwa dzieci i może mylnie naprowadzić na trop o czym może być ta książka. Jednak fabuła jak zwykle wciąga, główna bohaterka wściubia nos w nie swoje sprawy i pomaga mimo wszystko swojemu mężowi, wikłając się po raz kolejny w sprawę kryminalną. Czy młode małżeństwo, opłakujące śmierć dziecka, odnajdzie spokój na wyspie, na której próbują odnowić dawny ośrodek kolonijny? Co się stało z rodziną młodej zony, która jednego dnia zniknęła tajemniczo, zostawiając niedojedzony, świąteczny obiad? Czy szkoła, która niegdyś mieściła się na wyspie, kryje jakąś mroczną tajemnicę sprzed lat, której nie udało się wyjaśnić policji? Aż do końca nie można odgadnąć tajemnicy, czyta się łatwo, szybko i przyjemnie, jak zwykle kibicując ulubionym postaciom z serii. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - agulas_88
agulas_88
Przeczytane:2016-01-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Kolejna powieść Camilii Lackberg osadzona w szwedzkiej miejscowości Fjallbace. Mieszkańcy wciąż pamiętają historię zniknięcia z wyspy rodziny Elevandorów w trakcie Wielkanocnego obiadu. Niewyjaśniona zagadka sprzed wielu lat powróci na biurko policji kiedy jako jedyna ocalała córka Elevanderów Ebba powróci na wyspę by wyremontować wraz z mężem odziedziczony po rodzinie dom. Wkrótce jednak ktoś dokona zamachu na jej życie, a niewyjaśnione zniknięcie rodziny zostanie w zaskakujący sposób odkryte.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Febra
Febra
Przeczytane:2015-12-31, Ocena: 4, Przeczytałam, 52książki/2015,
Moje ponowne spotkanie z bohaterką serii Eriką i miejscowością Fjällback, nierozliczoną wojenną historią Szwecji oraz często pojawiającymi się w literaturze skandynawskiej patologicznymi stosunkami panującymi w rodzinie. Zycie Eriki toczy się dalej, życie jej siostry pogmatwało się a w zamieszkałej przez nie miejscowości do "Życia" powraca tajemnicze i niewyjaśnione zniknięcie całej rodziny sprzed wielu lat za sprawą powrotu jedynego ocalałego członka i dziwnymi zdarzeniami, które temu towarzyszą. Akcja toczy się wartko, momentami zaskakuje, napięcie rośnie do finału który wiąże przeszłość z teraźniejszością.
Link do opinii
Avatar użytkownika - zabieganaczyteln
zabieganaczyteln
Przeczytane:2015-01-25, Ocena: 4, Przeczytałam,
Osiem tomów już za mną, osiem bardzo dobrych lektur, w których Camilla Läckberg zamieściła wiele zaskakujących wątków i bohaterów, z którymi z pewnością trudno będzie mi się rozstać. Jak w moim odczuciu uplasowała się ,,Fabrykantka aniołków" na tle pozostałych części Czarnej Serii? Ze spokojem mogę napisać, że autorka przekonała mnie i sprawnie poradziłam sobie z przewertowaniem stron ostatniej książki. Dla mnie dużym plusem było nawiązanie do realnej postaci Hermanna Göringa i jego żony Carin. Ten wątek był dla mnie bardzo ciekawy i szczerze liczyłam, że będzie miał większe znaczenie w rozwiązaniu zagadki tajemniczego zniknięcia rodziny. Cieszyłam się też bardzo bojową postawą Eriki, która nie zwracając uwagi na nic, brnęła do przodu i za plecami Patrika wnosiła swój wkład do zamknięcia tajemniczej sprawy. Patrik, jak zwykle stanowczy, stanowił dla mnie mocną stronę wśród bohaterów. Jeszcze bardziej zadowoliła mnie duża część poświęcona Goscie, który wcześniej był dość nijakim bohaterem. Po tej części nie czułam się zawiedziona, Gosta był bardzo ważną postacią i mogłam poznać nowe elementy z jego życia. Plusem było też same zakończenie, z pewnością można było oczekiwać wielu rezultatów, ale ten stworzony przez autorkę mnie osobiście zaskoczył. Co mnie zawiodło w ostatniej części serii? Chyba najbardziej brak pomysłu na powiązanie tytułowej Fabrykantki aniołków z toczącym się śledztwem. Niby zostało wyjaśnione kim była, ale to na tyle... Ja czułam tu duży niedosyt. Zabrakło mi też zakończenia kilku wątków, np. jak zakończył się wątek Anny i Dana? Brakowało mi też Martina, nie wiem też, jak potoczyły się losy jego i Mii..., A co dalej stało się z Ebbą? Autorka wprowadziła też do lektury dużą liczbę bohaterów z przeszłości (pięciu wychowanków z wyspy Valo) więc musiałam się mocno skupiać, by nie pogubić się w historiach poszczególnych postaci. Dodatkowo wrócili nam bohaterowi z ,,Niemieckiego Bękarta". I tak jak w poprzedniej książce bardzo przypadli mi do gustu, tak tutaj uważam, że bez ich udziału, akcja szła by równie ciekawie i nie straciłaby nic na swojej wartości. Nie mniej jednak saga pani Läckberg przypadła mi do gustu przeogromnie i mam nadzieję, że będę miała jeszcze szansę poznać losy ulubionych bohaterów, tym bardziej, że dużo wydarzyło się w ich życiu w ,,Fabrykantce aniołków". Szczerze polecam zarówno ostatni tom, jak i całą serię.
Link do opinii
Avatar użytkownika - angel92
angel92
Przeczytane:2015-01-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2015,
Kolejny wciągający kryminał aktorki o Patriku Hadstromie i Erice Falck. Z wyspy Valö niespodziewanie znika rodzina, odciągnięta od śniadania wielkanocnego. Policjanci na miejscu znajdują tylko małą dziewczynkę-Ebbę. Niestety przyczyn zdarzenia nie udaje się ustalić. Kilkanaście lat później, gdy Ebba wraca do swojego rodzinnego domu i zaczynają się dziać różne rzeczy i zagadka z przeszłości na nowo zostaje rozpatrzona. Czy uda im się ja rozwiązać? Odpowiedź dostajemy dopiero pod koniec książki. To jak dotąd ostatnia część sagi i nie mogę doczekać się kolejnej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - nikolsosna
nikolsosna
Przeczytane:2014-07-13, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2014,
historia odrobinę mniej mroczna od pozostałych; czytało się jak zwykle wyśmienicie, pod koniec gdy myślałąm że juz raczej nie spotka mnie żadna niespodzianka, spotkały mnie i to dwie, autorka nie rezygnuje z realistycznej historii sprzed lat; niezmiennie lubię ją za studium postaci, bodźców które pchnęły doaną postac do danych czynów. wciągająca i miło spędziłam czas więc piąteczka :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2014-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2014 r.,
Fabrykantka aniołków to ostatni tom sagi kryminalnej Camilli Läckberg. Tym razem na wyspę Valö obok Fjällbanki wraca jej stara nowa właścicielka - Ebba. Wraz z mężem Martenem zaczynają remontować dom, ale ktoś bardzo chce ich od tego odwieść. Pewnej nocy zostaje podpalony ich dom, kilka dni później padają 2 strzały w kierunku Ebby. Przychodzi do niej widokówka z groźbą, by zaprzestała remontu. Policjanci mają pełne ręce roboty. Pojawienie się Ebby na wyspie powoduje, że znów odżywa historia sprzed lat, a właściwie dwie. Jedna z nich o fabrykantce aniołków - kobiecie, która zabiła kilka noworodków, praprababce Ebby. Historia niejako się powtarza, bowiem Ebba też "produkuje" aniołki, ale w pozytywnym sensie. Z krótkich rozdziałów pisanych kursywą wplecionych w tok głównej akcji poznajemy historię rodzinną bardzo nieszczęśliwych kobiet - Dagmar, Laury, Inez i Ebby. Druga niewyjaśniona historia dotyczy wczesnego dzieciństwa Ebby. Ona jako jedyna przeżyła tajemnicze i dotąd niewyjaśnione zniknięcie rodziny Elevanderów - rodziców i 3 starszego przyrodniego rodzeństwa. Tylko ona cudem ocalała w Wielką Sobotę 1974 roku. Ona i pięciu nastolatków, którzy nie pojechali do domu na święta, tylko zostali w prywatnej szkole o zaostrzonym rygorze prowadzonej przez jej ojca. Chłopcy nie zostali zaproszeni przez gospodarza na świąteczny obiad, więc popłynęli na ryby. Śledztwo tajemniczego zniknięcia Elevanderów prowadził Gösta. To on zajął się malutką Ebbą i wielokrotnie przesłuchiwał nastolatków. Musiał zamknąć śledztwo z braku dowodów. Lecz sprawa przez lata nie dawała mu spokoju i jej akta trzymał w domu. Tą sprawą interesowała się przez jakiś czas również Erica. To ci dwoje w tajemnicy przed innymi policjantami, a zwłaszcza Patrickiem, sprawdzają różne tropy w świetle nowych wydarzeń, .m.in. zaczynają odwiedzać żyjących świadków tamtych zdarzeń. Teraz to dorośli mężczyźni, którym różnie się w życiu ułożyło i też mają swoje za uszami (projekt GIMLE, przekręty finansowe). Ich samych i ich problemy czytelnik poznaje już od początku powieści. Natłok obcojęzycznych nazwisk może na początku przytłoczyć i trochę namieszać, bowiem powieść Camilli Läckberg to jak pudełko puzzli - kilka, kilkanaście wątków to pojedyncze klocki, ale stopniowo łączą się one w większe całości aż do powstania kompletnego obrazu. A rozwiązanie spraw może zaskoczyć. Ale nieważne ile czasu minie od zbrodni, bo wcześniej czy później każdy powinien odpowiedzieć za swoje czyny. Styl jasny i konkretny, klarowne opisy, ciekawie skonstruowana fabuła z wielowątkową akcją, lekkie pióro. Lecz według mnie największą siłą tej serii są bohaterowie. Fabrykantka aniołków ma otwarte zakończenie, co fanom Camilli Läckberg daje nadzieję, że może kiedyś autorka dopisze kolejne tomy. Bowiem książki tej szwedzkiej autorki czytają się same. Bohaterowie są zwykłymi ludźmi, którzy mogliby być naszymi sąsiadami, znajomymi. Bowiem w tych kryminałach nie tylko ważne są śledztwa, lecz codzienne życie policjantów z Fjällbanki i ich rodzin.
Link do opinii
Avatar użytkownika - annna84
annna84
Przeczytane:2014-02-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Bardzo dobra. Ma to, co najbardziej lubię, czyli zagadkę łączącą przeszłość z teraźniejszością. Szybko się czyta.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ag
Ag
Przeczytane:2014-01-07, Ocena: 4, Przeczytałam, 2014,
Fabułę właściwą można streści w 50 stronach, pozostałe 450 jest nudne, pełne zbędnych informacji, dzieci, dzieci z in vitro, dzieci adoptowanych, dzieci tragicznie zmarłych i ogólnie - każdy bohater ma mnóstwo dzieci. Jako powieść obyczajowa o nieporadnych, czasem wręcz niedorzecznie niekumatych policjantach i ich rodzinnych perypetiach - jak najbardziej tak. Jako kryminał - absolutnie nie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - aggi
aggi
Przeczytane:2013-11-25, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Bardzo lubię kryminały Camili Lackberg wiec ta książka mnie również nie zawiodła. Naprawdę przyjemnie się czyta.
Link do opinii
Avatar użytkownika - en-ca_minne
en-ca_minne
Przeczytane:2013-09-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2013,
"Fabrykantka aniołków" to książka, którą czytałam z prawdziwą przyjemnością. Mimo pewnych niedociągnięć, trzyma w napięciu i naprawdę trudno się od niej oderwać. Pewnie dlatego, kolokwialnie mówiąc połknęłam te 500 stron w dwa dni. Fabuła książki wciąga i pociąga, mroczny i niepokojący klimat książki, jej niejednoznaczni bohaterowie i ciekawie budowana narracja to jej niewątpliwe zalety. Ponadto dzieje się dwupłaszczyznowo - w czasach obecnych oraz w pierwszej połowie XX wieku, całość jednak po woli, lecz nieuchronnie, zmierza do jednego punktu i rozwiązania zagadki. Pozytywny obraz zaburzały nieco pewne niedociągnięcia, głównie wydawnicze lub związane z tłumaczeniem. Jedna z bohaterek na przykład wraca do domu, by "zluzować" (sic!) drugą, opiekującą się jej dziećmi... Są też dwa błędy w jednym z przypisów ("(...) białymi autobusami (...) wywieziono niemieckich z obozów koncentracyjnych ponad trzydzieści tysięcy więźniów ze Skandynawii (głównie Norwegów iDuńczyków).") (sic! vol. 2). Dość łatwo, co jednak nie powinno zdarzać się w powieściach kryminalnych, również domyślić się, kto zawinił jednej ze zbrodni, ponieważ był to jedyny bohater, wobec którego narrator nie był wszechwiedzący. Również nieco za bardzo przypomina mi wątki, które znam z Larssona - wyspa, stary dom, "znikający" przed laty ludzie, którzy odnajdują się w innej postaci i śledztwo sprzed lat. Każdemu, kto sięgnie po tę książkę, polecam również wypisywanie imion bohaterów i podstawowych o nich informacji - jest ich bowiem tylu, że z powodzeniem można by nimi obdzielić trzy inne powieści - jak się jednak na końcu okazuje, każdy z nich jest potrzebny.
Link do opinii
Avatar użytkownika - zuza4231
zuza4231
Przeczytane:2013-05-13, Ocena: 6, Przeczytałem,
To była pierwsza książka Camilli z jaką sie zetknelam i chyba jej najlepsza. ;D
Link do opinii
Avatar użytkownika - bookowinka
bookowinka
Przeczytane:2013-03-10, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2013,
Zachwyciła mnie ta książka :) Trudno ocenić mi ją na tle pozostałych powieści tej autorki, ale właśnie rozpoczynam czytanie innych więc może wkrótce będę mogła powiedzieć coś więcej. Natomiast oceniając ją indywidualnie a nie na tle serii to mogę z czystym sercem stwierdzić, że autorka bardzo ciekawie połączyła przeszłość z teraźniejszością tworząc ostatecznie jedną, zgraną całość. Wydaje mi się, że schemat tej powieści opiera się na podobnych zasadach jak u innej skandynawki - Mari Jungstedt w "Słodkim lecie" (innych niestety jeszcze nie przeczytałam) - właśnie poprzez osadzenie przyczyny teraźniejszych wydarzeń w przeszłości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sardegna
Sardegna
Przeczytane:2013-02-19, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Fani serii Camilli Läckberg nie będą zawiedzeni. Podobnie, jak miłośnicy skandynawskich kryminałów, chociaż może w tym przypadku mniej będzie kryminału, a więcej powieści obyczajowej.więcej na: http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2013/02/fabrykantka-aniokow-camilla-lackberg.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - justynab1903
justynab1903
Przeczytane:2013-02-11, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2013,
Niestety, ale chyba ta część podobała mi się najmniej z całej serii - najbardziej zawikłana, najwięcej osób związanych ze sprawą. Momentami ciężko było mi się połapać o kim mowa, a poza tym trochę sporo polityki co nie należy do moich ulubionych tematów. Ale klimat nadal zachowany - tajemnica odkryta zostaje dopiero na samym końcu i jak zwykle zakończenie jest dość zaskakujące. Niezwykle ciekawa historia Ebby - mroczne tajemnice jej rodziny w połączeniu z perypetiami już nam znanych bohaterów tworzy niezłą całość.
Link do opinii
Avatar użytkownika - amalka
amalka
Przeczytane:2013-02-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2013,
Lepsza od poprzedniej. Ponownie klucz do rozwiązania zagadki tkwi w przeszłości. Mimo, że Lackberg pisze sztampowo, kolejne tomy napisane są według podobnego schematu, z przykrością uświadomiłam sobie, że na następny tom z serii trzeba będzie poczekać. Z przyjemnością powrócę na szwedzką prowincję, zajrzę do Eriki, Patrika, Martina i pozostałych.
Link do opinii
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2012-06-07, Ocena: 6, Przeczytałam,
Autorka długo kazała czekać swoim fanom na kolejną część Sagi, ale warto było. Z reguły kolejne części są już mniej ciekawe, ale w przypadku Camilli Lackberg. Świetna powieść.
Link do opinii

I "Fabrykantka aniołków" jest już za mną. I muszę przyznać, że tym razem jestem rozczarowana. Być może wynika to z faktu, że teraz czytam jeden tom za drugim. No może właśnie dlatego mam wrażenie jakbym czytała jedno i to samo tylko w innej odsłonie i z trochę innymi bohaterami. Cały czas powtarza się ten sam schemat. Patrik super detektyw, jego żona pisarka wszędzie wsadza swój nos i praktycznie sama rozwiązuje zagadkę. Jego szef wiecznie marudzi i do niczego się nie nadaje. Siostra Eriki wiecznie z jakimś problemem. A wszystkie zbrodnie wynikają z ciężkiej przeszłości. Może to zbyt duży sarkazm ale chyba seria już mi się powoli przejada.

Tym razem Patrik prowadzi śledztwo w starej sprawie. Trzydzieści lat temu znika bez śladu cała rodzina. Na miejscu policja znajduje tylko malutką Ebbę. Teraz  wraca ona z mężem do rodzinnego domu, gdzie chce otworzyć pensjonat. Jednak przeszłość przypomina i sobie, gdy ktoś zdaje się zagrażać kobiecie. 

Książka ma wszystko to co powinien mieć dobry kryminał. Jest interesująca i nie pozwala się nudzić. Są też smutne chwile, niestety. Lektura dobra na wiosenny wieczór. 

Link do opinii

Chyba najbardziej wciągająca do tej pory spośród całej serii, z uwagi na prężną akcję. Dzieje się dużo, nie tylko jeśli chodzi o popełnione zbrodnie, ale również o życie głównych bohaterów. Dla mnie na plus wątki historyczne, związane z II wojną światową. 

Link do opinii

Nikt mi chyba nie zaprzeczy, że Lackberg to mistrzyni w swoim gatunku. To jak ta kobieta pisze jest wręcz niepojęte. Każdą jej książkę czytam z ogromną ciekawością i przyjemnością. ,,Fabrykantka aniołków" to już 8 tom sagi o Fjallbace, który sprawia, że chce się więcej i więcej. Książka jest pełna intryg, poszlak, jest świetnie skonstruowana i ciężko wytypować sprawcę. A ja cenię to bardzo, bo uwielbiam jak mnie autor wprowadza w pole i zaskakuje. Do tego bohaterowie z którymi nie idzie się nie zżyć. Erika i Patrik towarzyszą nam od 1 części. Ich relacja, życie wprowadzają dodatkowe emocje do całej historii, gdyż nie skupia się ona tylko na samym morderstwie/zabójstwie. Cała akcja dzieje się w niezbyt dużej społeczności, a co za tym idzie mamy taki ,,swojski" klimat, który jeszcze bardziej pozwala wsiąknąć w całą fabułę i wywiera na nas sporo odczuć. Każda nowa osoba pojawiająca się w książce jest od razu głównym podejrzanym. :D I tak skaczemy od jednego, do drugiego, a na koniec się okazuje, że sprawca to ten, o którym w ogóle się nie pomyślało. Uwielbiam! Takie książki czyta/słucha się z wielkim zapałem i nie chce się ich kończyć. Ogromnie polecam! Tylko pamiętajcie - po kolei, inaczej zepsujecie sobie całą radość z powieści.

Link do opinii

Saga o Fjällbace ma to do siebie, że po skończonej części chce się poznać dalsze losy bohaterów. Fabuła jest owiana tajemnicami, nagłe zaginięcie całej rodziny w Wielką Sobotę, interesujące wątki z przeszłości które stopniowo układają się w jedną całość. Pewne rzeczy mnie irytowały szczególnie wątek homoseksualny zdecydowanie niepotrzebny, denerwująca Anna i chwilami Erika. Czasem mam też wrażenie, że autorka narzuca swoje przekonania innym. W książce są tu też poruszone różne tematy jak tragiczna śmierć dziecka, dorastanie w trudnej rodzinie gdzie dominuje przemoc. Końcówka mrozi krew w żyłach. I wątek, który zapowiada kolejny tom i nasuwa pytanie co będzie dalej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2021-06-18, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2021,

Bardzo fajny kolejny tom opowieści o Fjalbace i wszelkich dotykających ten rejon kryminalnych nieszczęściach. Tych jest dość sporo i to całkiem zróżnicowanych. Lackberg ma do tego fajny talent do opowiadania historii ludzi tam mieszkających. Można się z nimi zżyć, a większość stałych pozytywnych i negatywnych bohaterów powieści ma swoje błędy i wypaczenia. Nikt nie jest całkiem dobry, mądry, ale i nie całkiem zły i głupi... Czasami może autorka zbyt przejaskrawia niektóre wady, ale po tylku książkach cyklu można się było do tego już przyzwyczaić. 

Serię polecam gorąco. Tak samo jak dziś gorące jest powietrze (ponad 30 stopni w cieniu...).

Link do opinii
Inne książki autora
Pogromca lwów
Camilla Läckberg0
Okładka ksiązki - Pogromca lwów

Styczeń, Fjällbacka w okowach mrozu. Z lasu wybiega na drogę półnaga dziewczyna. Nadjeżdżający nagle samochód nie jest w stanie zahamować...

Ofiara losu
Camilla Läckberg0
Okładka ksiązki - Ofiara losu

Policja w Tanumshede bada wypadek samochodowy. To, co wygląda na tragiczne zdarzenie bez śladów niecnych intencji, okazuje się czymś całkowicie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy