❤🔥 „𝔽𝕝𝕒𝕞𝕖𝕞𝕠𝕠𝕟” 𝕁𝕖𝕕𝕖𝕣𝕤𝕒𝕗𝕖 ❤🔥
𝕋ℝ𝕐𝕃𝕆𝔾𝕀𝔸 𝕌ℕ𝕀𝕍𝔼ℝ𝕊𝔼 𝕋𝕆𝕄 𝕀𝕀
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
Doczekałam się kolejnego tomu! Już nie pamiętam, kiedy ostatnio, tak niecierpliwie odliczałam czas do premiery drugiego tomu. "Beginning Moon” pozytywnie mnie zaskoczyła, a historia stworzona przez Jedersafe wywołała we mnie wiele skrajnych emocji i sprawiła, że całkowicie wsiąknęłam w świat Francy i Dominica.
„Flamemoon” to kontynuacja historii zwartej w „Beginning Moon” dlatego ważne jest, by najpierw przeczytać pierwszy tom, by nie zepsuć sobie radości z odkrywania tej trylogii. Tym razem autorka serwuje nam historie z perspektywy Dominica, co jak dla mnie jest zawsze świetnym zabiegiem w książce, ponieważ możemy poznać odczucia każdego z głównych bohaterów tej historii.
Bohaterowie są tak wyraziści, każdy z nich został wykreowany w niepowtarzalny sposób. Nie dość, że nie nudzą, to w dodatku są bardzo autentyczni w tym co robią. Autorka zawsze kreuje bohaterów w taki sposób, że czytając mamy wrażenie, jakbyśmy znali ich od lat. Są interesujący, mają swoje wady i tajemnice. W tym tomie Francy i Dominic muszą wziąć sprawy w swoje ręce, by ich związek przetrwał. Bardzo podobało mi się jak autorka wykreowała ich historie. Mają za sobą wiele przeżyć i to niekoniecznie tych dobry, jednak pomimo tego pokazują, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. To jak Dominic opiekował się Francy roztopiło moje serce bez dwóch zdań! ❤
Czytając tę książkę zapewniłam sobie przez dłuższy czas fantastyczną dawkę rozrywki i jest to zdecydowanie największy atut tej powieści. Pomimo tego, że nie ma w niej oryginalności to jednak wydarzenia opisane w „Flamemoon” w ani jednym momencie nie nudzą czytelnika, nie sprawiają, że ma on ochotę odłożyć tę książkę na półkę, a jedynie mocno zachęcają do dalszego czytania i poznawania historii. Jest to najważniejsza rzecz, jakiej poszukuję w każdej czytanej przeze mnie powieści i dzięki niej mogę ocenić książkę Jedersafe zaskakująco wysoko.
To niezwykła podróż pełna niebezpiecznych wyścigów, zwrotów akcji i plot twistów, które nie pozwalają oderwać się od lektury. Zdecydowanie nie można się nudzić podczas czytania „Flamemoon”. Jest bardzo emocjonująco, a to najbardziej lubię w książkach. Jestem bardzo ciekawa kolejnego tomu i już czekam na ciąg dalszy. ❤🔥
Wydawnictwo: Amare
Data wydania: 2024-01-31
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 666
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Małgosia Szydlak
Demony przeszłości nigdy nie śpią Mogłoby się wydawać, że Dominic i Francy najgorsze chwile mają już za sobą. Uporali się z traumami, jakie spowodował...
To było coś, czego już nie mogliśmy zatrzymać. Osiemnastoletnia Francessa od momentu śmierci ukochanej matki zmaga się ze stanami lękowymi. Ulgę w codziennym...